Tablety

Jakość zdjęć i nagrań

przeczytasz w 1 min.

Lenovo nie pchało na siłę do tabletu zbyt wielu funkcji fotograficznych. To dobrze. Większość osób rzadko korzysta z tak dużych urządzeń do fotografowania. Lepiej w takich sytuacjach spisują się mniejsze, bardziej poręczne smartfony, które można szybko wyciągnąć i schować w kieszeni.

Jeśli jednak zechcemy wykonać małą sesję zdjęciową w plenerze to Yoga Tablet 2 powinien spisać się całkiem dobrze. Fotki wykonane w słoneczny dzień prezentują się nieźle, choć mi osobiście przeszkadza nieco zbyt silne wyostrzanie widoczne na takich obiektach jak np. gałęzie drzew (ale nie tylko). Wiadomo, że mały, tani obiektyw nigdy nie będzie oferował idealnej ostrości, ale niekiedy lepiej jest pozostawić naturalne rozmycie niż je sztucznie wyostrzać.

W warunkach słabego oświetlenia wewnątrz pomieszczeń również nie jest źle. Dlaczego? Lenovo dodało specjalny tryb fotografowania w warunkach nocnych który nieco dłużej naświetla każdy kadr, a na koniec nakłada silniejsze odszumianie i wygładzanie. Efekt jest taki, że zdjęcia są wystarczająco jasne i wyglądają relatywnie dobrze, ale trzeba uważać, żeby nie poruszać tabletem w czasie ich rejestrowania. Bywa to dość trudne.

W czasie operowania tylną kamerką trzeba złożyć podstawkę, w przeciwnym razie będzie ją widać w kadrze.

Maksymalna rozdzielczość zdjęć tylnych to 3264x2448 px, czyli około 7,99 Mpx. Przednie zdjęcia są mniejsze (1440x1080 px) i wyglądają gorzej, ale jakość tego sensora wystarcza do prowadzenia wideokonferencji i pstrykania „selfies”.

Filmy tylne mają rozdzielczość Full HD (1920x1080 px) i dość skromną przepływność ok. 15 Mb/s. Jeśli jednak nagrywamy w dobrych warunkach oświetleniowych (słoneczny dzień) to będą wyglądały naprawdę dobrze. Ich płynność jest poprawna. Autofokus działa dość wolno w trybie ciągłym, ale jest wystarczająco celny.

Przednie nagrania podobnie jak zdjęcia prezentuja się gorzej od tylnych. Rozdzielczość w tym przypadku to 1280x720 px i przepływność ok. 3 Mb/s. Płynność jest dobra, ale ostrość określiłbym jako średnią lub słabą (maleńki obiektyw powoduje rozmycia obrazu).