Takim się jeszcze nie bawiłeś. LG Wing jest wyjątkowy, ale i praktyczny
Smartfony

Takim się jeszcze nie bawiłeś. LG Wing jest wyjątkowy, ale i praktyczny

przeczytasz w 10 min.

LG Wing to smartfon z dwoma ekranami. Pozytywnie zaskakuje jakością wykonania i funkcjonalnością, ale jednocześnie sporo kosztuje. Sprawdź, co dokładnie potrafi i czy warto go kupić.

Ocena benchmark.pl
  • 4,3/5
Plusy

- oryginalny, ładny i zaskakująco dobrze wykonany; - dwa szczegółowe wyświetlacze OLED; - całkiem sporo możliwości wykorzystania tak nietypowej konstrukcji; - wystarczające 8 GB RAM; - dość dobra jakość zdjęć z głównego aparatu; - bardzo rozbudowane możliwości przy rejestrowaniu filmów; - dobry aparat selfie ukryty w wysuwanym module; - szybkie i bezprzewodowe ładowanie baterii; - Bluetooth 5.1, Wi-Fi ac i NFC; - obsługa sieci 5G; - dual SIM (ale hybrydowy); - dwie folie ochronne i solidne etui w zestawie;

Minusy

- w tej cenie niektórzy oczekują topowego procesora i wyższego odświeżania ekranu; - jeden głośnik na dolnej krawędzi; - przyciski fizyczne trudno dostępne po rozłożeniu głównego ekranu; - brak złącza słuchawkowego 3,5 mm; - telefon jest duży i ciężki;

Smartfon inny niż wszystkie - recenzja LG Wing

LG od dłuższego czasu nie odgrywa na rynku mobilnym większej roli. Nie jest to może szczególnie optymistyczne i zachęcające otwarcie tekstu o produkcie właśnie tego producenta, ale tak wyglądają fakty, przede wszystkim wyniki sprzedaży. Postanowiono jednak zakasać rękawy i w tym roku coś drgnęło, bo LG zaczęło pokazywać nowości, które wyróżniają się z tłumu konkurentów i to w pozytywnym kontekście. Tak było z LG Velvet i tak tym bardziej jest z LG Wing.

Często pojawiają się głosy, iż wszystkie nowe smartfony wyglądają tak samo. Nawet jeśli to przesadne uogólnienie, jest w nim trochę prawy. Wyłamują się w z tego przede wszystkim składane konstrukcje, których powoli przybywa. LG Wing wypada umiejscowić gdzieś pomiędzy klasycznym i składanym smartfonem, ale bez wątpienia jest wyjątkowy. Drugiego takiego urządzenia na rynku nie znajdziemy. Przyciągnięcie uwagi to jednak nie wszystko. Jak LG Wing wypada w praktyce? Dobrze. Zaskakująco dobrze.

LG Wing recenzja

Biorąc LG Wing do ręki nie czuje się, że to eksperyment

Pierwszy kontakt z LG Wing to od razu dwa bardzo istotne spostrzeżenia. Po pierwsze, bierze się do ręki duży i ciężki telefon. Waży 260 g i potrzeba dłuższej chwili aby przyzwyczaić się do jego gabarytów. Po drugie, wszystko jest naprawdę świetnie spasowane, nie czuć, że jest to rozkładana konstrukcja. Widać to dopiero przy spojrzeniu na nią z boku, ekran oddziela od reszty niewielka przestrzeń. Niezbędna, bo ekran jest obracany o 90 stopni. Po jego rozłożeniu otrzymujemy kształt litery T, gdzie podstawą jest ukryty pod spodem drugi i mniejszy ekran.

LG Wing pozytywnie zaskakuje. Nie sprawia wrażenia, iż jest tylko konceptem czy eksperymentem, trudno dostrzec w nim większe problemy wieku dziecięcego towarzyszące innym nietypowym smartfonom. Jest bardzo dobrze wykonany i całkiem funkcjonalny. Nie znaczy to jednak, że jest idealny i że spodoba się każdemu.

Główny ekran to panel P-OLED o przekątnej 6.8 cala oraz rozdzielczości 2460 x 1080 pikseli. To co bardzo lubię to brak jakichkolwiek wcięć na frontowy aparat, jest on tutaj ukryty w wysuwanym module. Dodatkowy ekran został z kolei wykonany w mniej popularnej technologii G-OLED, ma przekątną 3.9 cala oraz rozdzielczość 1080 x 1240 pikseli. W obydwu przypadkach wrażenia wizualne są pozytywne, obraz szczegółowy, a kontrast i poziomy jasności odpowiednie.

LG Wing

LG Wing

Z racji ceny smartfona trzeba jednak podkreślić, że zastosowano tu odświeżanie 60 Hz, co mobilnym graczom raczej się nie spodoba. Część osób nie uzna tego za wadę i mają do tego pełne prawo. Na popularności mocno zyskują jednak wyższe częstotliwości, o zaletach których pisaliśmy w oddzielnej publikacji. Tu LG Wing odstaje od drogich smartfonów, do których się przecież zalicza.

Rozmieszczenie przycisków i złączy to już standard. Na prawą krawędź trafiły przyciski do zmiany głośności oraz zasilania. Są bardzo wąskie, sztywno osadzone i mają wyczuwalny klik. To co przeszkadza to fakt, że trudno z nich korzystać gdy smartfon jest rozłożony. Nie mam jednak pomysłu, gdzie indziej można by je osadzić. Owszem, z przycisku zasilania przy rozłożonej konstrukcji raczej się tutaj nie korzysta, z pozostałych dwóch czasem trzeba. Pewną alternatywą jest sterowanie za pomocą oprogramowania i dodatkowego ekranu, ale o tym będzie szerzej w dalszej części.

LG Wing

LG Wing

Na lewą krawędź trafiła szuflada z dwoma miejscami nano SIM + nano SIM lub nano SIM + microSD. U góry znalazł się wspomniany wysuwany aparat selfie, a na dole złącze USB typu C, a także głośnik. I to akurat pewne mankamenty. Mowa o braku złącza słuchawkowego oraz o tym, iż głośnik jest jeden. Znów pojawia się kwestia ceny, przy której większość osób oczekuje zestawu stereo.

LG Wing

LG Wing

Obudowa jest szklana, a ramka aluminiowa. LG chwali się, że smartfon spełnia standard odporności MIL-STD-810G i jest zgodny z normą IP54, a więc odporny na zachlapania. Z racji takiej a nie innej konstrukcji jest to godne pochwały i dopełnia obrazu naprawdę dobrej jakości wykonania. Korzystając z LG Wing nie miałem obaw, że mocniejszy chwyt spowoduje jakieś uszkodzenie. Po doświadczeniach np. z Galaxy Z Fold 2 5G gdzie ekran można uszkodzić paznokciem nie było to z początku wcale takie oczywiste.

Złożony LG Wing był przeze mnie traktowany normalnie, jak każdy inny smartfon. Rozłożony wymaga oczywiście nieco większej uwagi, ale też wywarł pozytywne wrażenie. Najczęściej zdarzało mi się wykorzystywać go w kształcie litery T, z dolnym ekranem skierowanym ku dołowi, ale możliwe jest też używanie go odwrotnie lub z małym ekranem z boku. W każdym przypadku da się znaleźć nieco inne zastosowanie.

Dodam jeszcze, że obudowa to magnes na odciski palców. Nie sposób pominąć też mocno wystających obiektywów głównego aparatu. W obydwu przypadkach z pomocą przychodzi dołączone do zestawu etui. Tak, etui. Można z niego korzystać i w żaden sposób nie ogranicza to funkcjonalności.

LG Wing nie jest tak zaawansowany pod względem technologicznym jak wspomniany Galaxy Z Fold 2 5G, Huawei Mate Xs czy nawet Motorola razr, ale z pewnością od wszystkich wytrzymalszy. Zastosowany zawias umożliwiający obracanie ekranu głównego ma znieść 200 000 obrotów. Taka jest oficjalna deklaracja. Wybaczcie, ale tego nie zweryfikowałem. Działa bardzo płynnie i po kilku dniach bardzo sprawnie przychodziło mi rozkładanie całej konstrukcji stosunkowo delikatnym ruchem kciuka.

LG Wing

Wydajność solidna, oprogramowanie zadowalające

  • OS: Android 10 z LG UX
  • procesor: ośmiordzeniowy Qualcomm Snapdragon 765G (7 nm)
  • GPU: Adreno 620
  • RAM: 8 GB LPDDR4X
  • pamięć masowa: 128 GB UFS 2.1 (dostępne około 100 GB)
  • czytnik kart microSD: tak
  • dual SIM: tak (hybrydowy)
  • łączność: Bluetooth 5.1, Wi-Fi ac (2,4 GHz / 5 GHz), NFC, 5G

Ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 765G wykonany w 7 nm procesie technologicznym to bardzo dobra jednostka. Możemy znaleźć ją w smartfonach z wyższych rejonów średniej półki. Radzi sobie bowiem ze wszystkimi codziennymi zadaniami, także z grami, a przy tym cechuje się odpowiednią kulturą pracy. Jak ocenić obecność tego procesora w drogim LG Wing? Mam wrażenie, że to jeden z kompromisów, na jakie celowo zdecydował się producent. Być może nie chciał jeszcze bardziej podnosić ceny, być może zabrakło mu już miejsca na wydajniejszy, ale i większy procesor wymagający też bardziej rozbudowanego chłodzenia.

LG Wing działa dobrze, ale faktem jest, że możesz kupić telefon o takiej wydajności za połowę jego ceny. Jeśli szukasz jak najmocniejszego procesora, a drugi ekran jest Ci niepotrzebny to skieruj wzrok na inne modele.

LG Wing nie wykręca tym samym szalonych wyników w benchmarkach, ale najważniejszy jest tutaj fakt, iż działa jak najbardziej poprawnie. Nie jest demonem prędkości, ale zarówno przy korzystaniu z jednego jak i z dwóch ekranów nie irytuje niczym niepokojącym. Dobrze radzi sobie nie tylko z aplikacjami (także dwoma różnymi na każdym z ekranów), ale również z większością (bo nie ze wszystkimi) gier na pełnych detalach. Zauważalne spowolnienia animacji pojawiają się niekiedy podczas przechodzenia z trybu podstawowego w rozłożony i odwrotnie, ale być może nie jest to kwestią samej wydajności procesora. Poza tym wypada odnotować, że zasoby pamięci są jak najbardziej zadowalające, 8 GB RAM jest wartością w pełni wystarczającą, 128 GB pamięci wewnętrznej dla wielu użytkowników również. Jeśli nie, pozostaje jeszcze slot na kartę microSD.

2.7

Wyniki benchmarków

GFXBench T-Rex
60 kl/s
SunSpider JavaScript
455 ms
GFXBench Manhattan
45
JetStream
97
3DMark (Sling Shot)
4540
AnTuTu 8
321126
6.0

Parametry telefonu

Taktowanie CPU
2400 MHz
Pamięć RAM
8192 MB
Przekątna ekranu
6.8 cale/cali
Rozdzielczość w pionie
2460 px
Waga
260 g
5.5

Bateria

Bateria - internet
780 min.
Bateria - filmy
1225 min.
8.5

Ocena subiektywna

Jakość filmów
5.1
Jakość zdjęć
4.7
Jakość wykonania
5

Oprogramowanie nie zaskakuje, LG Wing pracuje pod kontrolą systemu Android 10 z LG UX. Nakładka jest schludna i może się podobać. Uwagę przyciąga paczka preinstalowanych aplikacji LG oraz zewnętrznych - Facebook, Instagram, Whale i kilka gier, a także domyślnie ustawione sterowanie gestami. Można z tego zrezygnować na rzecz bardziej klasycznych przycisków, natomiast wszystko jest na tyle intuicyjne, że po pierwszym dniu gesty ma się już opanowane.

Kilka funkcji, które bez wątpienia się przydają to Podwójna aplikacja do korzystania z dwóch kont w tej samej aplikacji (np. Facebook), Nagrywanie ekranu, a także Tryb czytania oraz Tryb nocny. Jest też opcja always-on display, dzięki której na ekranie nawet po jego wyłączeniu może być prezentowana godzina i kilka innych przydatnych informacji.

LG Wing ekran głównyLG Wing ekran główny

LG Wing ekran ustawieniaLG Wing ekran ustawienia

LG Wing pasek nawigacjiLG Wing funkcja AOD

Co daje drugi ekran w LG Wing?

Wszystko co powyżej można oglądać podczas korzystania z LG Wing w standardowy sposób, jak ze zwykłego smartfona. Interfejs zmienia się automatycznie po jego rozłożeniu, przechodzi w tryb poziomy. To co widzimy na odsłoniętym wtedy mniejszym ekranie już na pierwszy rzut oka wygląda z kolei na miniaturową wersję ekranu głównego w pionie.

Jaka jest funkcjonalność drugiego ekranu LG Wing? Zasadniczo da się to podzielić na dwie kategorie - może on służyć do rozszerzenia aplikacji z głównego ekranu lub niezależnie od niego prezentować inny program. Szkoda, że przez brak kompatybilności nie zawsze da się wykorzystać pełnię możliwości tego pomysłu. Z aplikacjami jest całkiem dobrze, z grami już kiepsko.

Brzmi wystarczająco jasno? W tym miejscu najlepiej będzie przypomnieć sobie nasz krótki materiał wideo z prezentacji LG Wing. Dobrze przybliża on bowiem zasadę działania tego smartfona.

Jeśli chodzi o konfigurację to np. Tryb nocny ustawia się dla obydwu ekranów, ale np. kolorami lub poziomami jasności można zarządzać także niezależnie. Zdecydowanie najważniejsza kwestia, a mianowicie wielozadaniowość w praktyce wypada na LG Wing dobrze, można znaleźć sporo zastosowań dla takiej konstrukcji.

Od razu na myśl przychodzi klawiatura na jednym z ekranów pozwalająca wprowadzać tekst do aplikacji uruchomionej i prezentowanej na drugim ekranie. Działa to dobrze, w przypadku trzymania smartfona w kształcie litery T klawiatura sprawdza się na mniejszym ekranie, jeśli odwrócimy całą konstrukcję wtedy pojawi się na większym ekranie i pozwoli wygodniej pisać obiema dłońmi. Inne przykłady to tutaj np. cyfrowy gimbal w aparacie, pogląd elementów z galerii czy uruchomiony YouTube i komentarze do oglądanego filmu czy chat przy transmisji na żywo lub YouTube i panel sterujący (do ustawiania głośności, jasności czy przewijania filmu) na drugim ekranie. Mniejszy ekran może pełnić też rolę touchpada, a w grach podglądu mapy czy statystyk. Kłopot w tym, że kompatybilnych gier jest niewiele, delikatnie to ujmując.

LG Wing gry
Tak wygląda zabawa z grą wspierającą dwa ekrany LG Wing.

Więcej możliwości daje druga opcja, a więc uruchamianie dwóch różnych aplikacji. Tutaj zasadniczo obyło się bez większych ograniczeń. Przy uruchamianiu niektórych aplikacji na mniejszym ekranie pojawia się komunikat, iż mogą one nie wyświetlać się w pełni poprawnie. Nie spotkałem jednak zauważalnych problemów.

Konfiguracje zależą od indywidualnego wyboru. YouTube i komunikator, Netflix i Gmail, Mapy Google i odtwarzacz muzyki, odpalona gra i pisanie SMSów, YouTube i stoper przydatne przy domowych ćwiczeniach, przeglądarka internetowa i kalendarz czy kalkulator, notowanie i obsługa połączeń przychodzących. Opcji jest mnóstwo.

Gdy na większym ekranie coś się dzieje, nie jest to przerywane powiadomieniami, ponieważ są one wtedy wyświetlone na mniejszym ekranie, szybko można zresztą na nie zareagować. Oprogramowanie pozwala wybrać pary aplikacji, z których często się w ten sposób korzysta i następnie da się je uruchamiać jednocześnie jednym skrótem.

LG Wing gry
W większości gier drugi ekran LG Wing to jednak tylko i aż kilka narzędzi, a nie rozszerzenie tego, co dzieje się podczas rozgrywki.

Bateria nie imponuje osiągami, ale w końcu zasila aż dwa ekrany

  • Czas pracy: typowo 1 do 1,5 dnia
  • SOT: 5 - 7 godzin
  • Pojemność akumulatora: 4000 mAh
  • Ładowarka w zestawie: 25 W
  • Czas pełnego ładowania: około 1,5 godziny (przewodowo)
  • Łatwa wymiana baterii: nie
  • Bezprzewodowe ładowanie: tak, 12 W

Bateria o pojemności 4000 mAh nie robi wielkiego wrażenia. W tym przypadku wydaje się jednak absolutnym maksimum, bo zastosowanie pojemniejszej jeszcze bardziej zwiększyłoby i tak naprawdę spore gabaryty całej nietypowej przecież konstrukcji. Mam wrażenie, że producent i tu szukał kompromisu i ostatecznie chyba go znalazł, podobnie jak w przypadku procesora. W praktyce czasy pracy są zgodne z oczekiwaniami. Smartfon na jednym ładowaniu pracuje do 1,5 dnia, przy czym SOT (czas włączonego ekranu, w tym przypadku niekiedy dwóch) mieści się w przedziale 5-7 godzin.

W każdym smartfonie zależy to od wykonywanych na nim czynności i stopnia obciążenia. Tutaj jest to szczególnie zauważalne. Powyższe wartości są pokłosiem pracy mieszanej, czyli w zależności od potrzeb na jednym lub dwóch ekranach. Jeśli LG Wing będzie pracował częściej w formie rozłożonej i dodatkowo z łakomymi na energię aplikacjami to konieczne będzie codzienne ładowanie. Zasada działa też w drugą stronę, przy korzystaniu głównie lub tylko ze standardowego trybu można dobić do 2 dni bez ładowarki. Trudno jednak wskazać większy sens kupowania tego modelu i ograniczania się do jednego ekranu.

LG Wing bateriaLG Wing bateriaLG Wing bateria

Co z ładowaniem? Jest w pełni akceptowalnie. Szybkie ładowanie o mocy 25 W może i jest dość dalekie od rynkowych rekordów, ale uzupełnienie baterii od 0 do 100% zajmuje mniej niż 1,5 godziny, więc nie jest to szczególnie uciążliwy i denerwujący proces. Zapewne znajdą się osoby, które na plus zapiszą obecne tutaj bezprzewodowe ładowanie.

LG Wing jest dość dobry do zdjęć, ale...

  • aparat tylny (główny): 64 Mpx, f/1.8, 0,8 µm, OIS
  • aparat tylny (ultraszerokokątny): 13 Mpx, f/1.9, 1,0 µm, kąt widzenia 117°
  • aparat tylny (ultraszerokokątny gimbal): 12 Mpx, f/2.2, 1,4 µm, kąt widzenia 120°
  • aparat przedni: 32 Mpx, f/1.9
  • filmy (tył): 4K Ultra HD 60 kl./s
  • filmy (przód): 4K Ultra HD 30 kl./s
  • lampa LED: tak (podwójna)

LG Wing

Podobnie jak nietypowa jest cała konstrukcja, również aparat należy określić mianem niespotykanego w świecie smartfonów. Nie zestaw składający się obiektywów głównego 64 Mpx i ultraszerokokątnego 13 Mpx, ale połączenie ich z kolejnym obiektywem ultraszerokokątnym 12 Mpx, do tego określanym jako oferujący funkcję gimbala. I najkrócej rzecz ujmując, dwa pierwsze są tutaj wykorzystywane do robienia zdjęć, ze wszystkich trzech można z kolei robić użytek podczas rejestrowania wideo. Jak się zapewne domyślacie, właśnie wtedy swoje 5 minut ma ostatni z wymienionych.

W kontekście jakości zdjęć można pokusić się o stwierdzenie, które padło powyżej w odniesieniu do procesora. Jest dobrze, natomiast biorąc pod uwagę cenę tego smartfona trudno spodziewać się u kogokolwiek opadu szczęki. Nawet przy odnotowaniu, iż LG Wing w moich rękach trafił na dni, a właściwie tygodnie z typowo polską zgniłą jesienią. To mu nie pomogło, bo jak wiadomo im ładniejsza pogoda i lepsze światło tym ładniejsze zdjęcia.

Szczegółowość tych z głównego obiektywu jest zadowalająca, odwzorowanie kolorów również - nie są wypłowiałe czy podbijane przez oprogramowanie. Domyślnie są robione w rozdzielczości 16 Mpx (4624 x 3468 pikseli). Pozytywnie zaskakuje zoom, ale to wciąż tylko zoom cyfrowy x2. Zdjęcia z obiektywu ultraszerokokątnego 13 Mpx są również zadowalające, aczkolwiek tu przy braku bardzo dobrych warunków świetlnych da się zauważyć większe rozmycia na krawędziach.

LG Wing przykładowe zdjęcie
Zdjęcie z obiektywu głównego.

LG Wing przykładowe zdjęcie
Zdjęcie z obiektywu głównego, zoom x2.

LG Wing przykładowe zdjęcie
Zdjęcie z obiektywu ultraszerokokątnego.

LG Wing przykładowe zdjęcie
Zdjęcie z obiektywu głównego.

LG Wing przykładowe zdjęcie
Zdjęcie z obiektywu głównego, tryb nocny.

Sama aplikacja jest przejrzysta i pozwala wygodnie korzystać z kilku dodatkowych opcji. Zaliczają się to nich przede wszystkim Portret oraz Tryb nocny. Działa poprawnie, w trybie automatycznym nie jest szczególnie agresywny, aczkolwiek można korygować go również ręcznie.

Najwięcej elementów dla osób lubiących zagłębiać się w mobilną fotografię oddaje jednak Ręczny aparat, gdzie otrzymuje się możliwość regulacji kilku parametrów wykonywanego zdjęcia. Zgodnie z panującymi trendami i chyba głównie z myślą o młodszych użytkownikach przygotowano tu również Naklejki.

LG Wing aparat menu
Tak wygląda menu aplikacji aparat w standardowym trybie.

... najwięcej oryginalnych opcji daje przy filmach

Obiektywy główny oraz ultraszerokokątny wypadają w kontekście mobilnych filmowców naprawdę dobrze. Owszem, jeśli ktoś oczekuje wchodzącego powoli do smartfonów nagrywania w 8K to będzie miał niedosyt, ale jeśli podobnie do mnie uznajecie za wystarczające materiały w 4K przy 30 lub 60 fps do wyboru to tutaj je otrzymacie.

  • obiektyw główny - maksymalnie 4K w 60 fps (standardowo i w przybliżeniu x2), maksymalnie Full HD w 30 fps w trybie Steady Cam
  • obiektyw ultraszerokokątny - maksymalnie 4K w 30 fps
  • obiektyw ultraszerokokątny (gimbal) - maksymalnie Full HD w 30 fps, ale z najlepszą stabilizacją i szeregiem opcji niedostępnych w innych smartfonach
  • kamera przednia - maksymalnie 4K w 30 fps

Największym placem zabaw jest jednak to, co ukazuje się po rozłożeniu LG Wing, czyli tryb Gimbala. Znacząco zmienia on zasady korzystania ze smartfona. Duży wyświetlacz w całości zmienia się w podgląd obrazu, na mniejszym pojawia się z kolei panel sterowania.

LG Wing aparat menu
Tak wygląda menu aplikacji aparat w Trybie gimbala (większy ekran służy do podglądu rejestrowanego obrazu).

Centralne miejsce zajmuje tutaj joystick pozwalający na sterowanie kamerą. Działa dobrze, w zależności od stopnia wychylenia przesuwana jest ona delikatnie lub dynamiczniej. Rozdzielczość wideo została zredukowana do Full HD w 30 fps, jeśli chodzi o stabilizację to producent chwali się wykorzystaniem aż 6 czujników ruchu i faktycznie to właśnie tutaj drgania są najmniejsze. Pomaga w tym zresztą pewny chwyt bo nagrywanie smartfonem w kształcie litery T jest naprawdę wygodne. Dostępne jest tu Śledzenie panoramiczne (PF) do nagrywania obiektów poruszających się w prawo lub w lewo z zablokowanymi osiami górną i dolną, a także Tryb Obserwowane (F) z funkcją pionowej stabilizacji i Tryb pierwszoplanowy (FPV), gdzie eliminowane są wstrząsy we wszystkich kierunkach oraz funkcja blokady kąta nachylenia kamery.

Ciekawostką jest też Podwójne nagrywanie, gdzie jednocześnie rejestrowany jest obraz z obydwu kamer - tylnej i frontowej. Można zapisać je w jednym lub dwóch oddzielnych plikach, na podzielonym ekranie lub PIP (Picture in Picture), gdzie obraz z kamery przedniej jest w mniejszym okienku. Dodatkowo dostępne jest tu jeszcze nagrywanie poklatkowo (maksymalnie x60 i 4K w 30 fps), w zwolnionym tempie oraz szybkie wykonanie zdjęcia bez jakichkolwiek opcji modyfikacji - 4032 x 2268 pikseli. Nie ma za to dostępu do opcji ze standardowego trybu (tego przy złożonym smartfonie).

Czy warto kupić LG Wing?

Podczas premiery LG Wing intrygował. Chyba nikt nie oczekiwał, że okaże się idealny. Można było jednak zastanawiać się, czy ostatecznie przeważą tutaj plusy czy mankamenty i niedoskonałości. Moim zdaniem zdecydowanie te pierwsze. To ciekawy i dobrze zrealizowany pomysł, trudno mieć zastrzeżenia odnośnie jakości wykonania, co przy nietypowanych konstrukcjach niekiedy wypada blado.

Najważniejsza cecha LG Wing to oczywiście dwa wyświetlacze i wynikająca z tego funkcjonalność. Właśnie to sprawia, że można polecać go nie tylko najbardziej zakręconym na punkcie ciekawego i wyróżniającego się sprzętu, ale osobom chcącym pracować efektywniej i często korzystającym z więcej niż jednej aplikacji jednocześnie. Tym bardziej, że poza nietypową konstrukcją to bardzo solidnie wyposażony smartfon z procesorem Qualcomm Snapdragon 765G, wystarczającymi zasobami pamięci, odpowiednim zapleczem komunikacyjnym i dobrym aparatem, który ma niemały wyróżnik w postaci funkcji cyfrowego gimbalu.

Kto raczej nie powinien sięgać po LG Wing? Z pewnością osoby dość ozięble traktujące smartfony, wprawdzie LG Wing jest dobrze wykonany, ale uszkodzić można go szybciej niż standardową i nierozkładaną konstrukcję. Nie wydaje się on również propozycją dla mobilnych graczy. Nie ma tu bowiem jednego z topowych procesorów i ekranu o wyższej częstotliwości odświeżania, a poza tym dodatkowy ekran moim zdaniem lepiej sprawdza się w pracy z aplikacjami niż podczas grania. Brakuje tu również głośników stereo, jeden na dolnej krawędzi łatwo zastawić podczas poziomego trzymania smartfona (nierozłożonego).

LG Wing

LG Wing ocena

  • oryginalny, ładny i zaskakująco dobrze wykonany
  • dwa szczegółowe wyświetlacze OLED
  • całkiem sporo możliwości wykorzystania tak nietypowej konstrukcji
  • wystarczające 8 GB RAM
  • dość dobra jakość zdjęć z głównego aparatu
  • bardzo rozbudowane możliwości przy rejestrowaniu filmów
  • dobry aparat selfie ukryty w wysuwanym module
  • szybkie i bezprzewodowe ładowanie baterii
  • Bluetooth 5.1, Wi-Fi ac i NFC
  • obsługa sieci 5G
  • dual SIM (ale hybrydowy)
  • dwie folie ochronne i solidne etui w zestawie
     
  • w tej cenie niektórzy oczekują topowego procesora i wyższego odświeżania ekranu
  • jeden głośnik na dolnej krawędzi
  • przyciski fizyczne trudno dostępne po rozłożeniu głównego ekranu
  • brak złącza słuchawkowego 3,5 mm
  • telefon jest duży i ciężki

86% 4,3/5

Super Design

Komentarze

10
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    pancerny
    3
    Ciekawe rozwiązanie ale jeszcze trochę czasu minie aż drugi ekran będzie wymogiem. Jak narazie to tylko ciekawostka.
    • avatar
      figer
      3
      Robią jakieś cudaki. Hitem sprzedaży był V30. Był mały i lekki ale w topowej specyfikacji. Bez udziwnień. Wodoszczelny, z ładowaniem indukcyjnym, ze świetnym audio.
      Zamiast iść tą drogą, zaczęli robić kloce wycinając powoli funkcjonalności za które użytkownicy kochali te słuchawki. Wciskają jakieś ficzery, których nie ma jak używać w codziennym szarym życiu. W samochodzie tego nie użyjesz, jedną ręką tego nie obsłużysz, audio - już tylko BT, waży, rozpycha kieszeń, żre baterię.
      • avatar
        lukaszek2807
        3
        W tej cenie tego typu innowacje po prostu odstraszają. Brak topowego CPU, słabe głośniki oraz średnie ekrany... ot taka rynkowa ciekawostka.
        • avatar
          Ahura
          3
          W końcu telefon który w trybie samolotowym, przypomina samolot. Proszę internecie, zrób testy ;x
          Ewentualnie może przypominać młotek, czy w warsztacie odkryjemy nowe zastosowanie ?
          • avatar
            fonzie
            2
            Ciekawe po ilu obrotach ekranu mechanizm padnie a telefon wyląduje na wysypisku w Bangladeszu...
            • avatar
              Konto usunięte
              1
              Najlepiej to podsumował typ na YouTube "idealny smartfon na pielgrzymkę"
              • avatar
                annaxxix
                -2
                Chcesz prowadzić gorące rozmowy? Jesteś na dobrej drodze! - http://chatie.club/xxx
                • avatar
                  pawluto
                  0
                  Myślałem że nic mnie nie jest wstanie zaskoczyć a tu takie coś...
                  Czy mozna wymyśleć coś jeszcze głupszego ???
                  No i ta chora cena...Tylko dla głupców i frajerów.