Smartfony

Runda trzecia: jakość wykonania

przeczytasz w 2 min.

Starcie numer trzy będzie krótkie, ale treściwe – ocena jakości wykonania. Zaczniemy od HD2, szukając jego słabszych punktów. Szukamy, szukamy... i trudno w zasadzie do czegokolwiek się przyczepić. HD2 imponuje solidnością montażu i jakością użytych materiałów. Klapka chroniąca baterię jest metalowa, co gwarantuje, że nie pęknie w czasie zmiany karty SIM. Tył urządzenia nad i pod baterią to miły w dotyku, jakby nagumowany plastik, który nie powoduje ślizgania się rąk. Ekran – największy chyba plus – pokrywa niesłychanie twarda, odporna na zarysowania szyba. Możemy spokojnie zrezygnować z zabezpieczania go folią i nosić smartphone'a w kieszeni.

Jeśli chodzi o słabe punkty HD2, to są to przyciski pod ekranem. Cały panel lekko się rusza na boki, przyciski są słabo wyczuwalne palcami i nie są niestety podświetlone. Drugim minusem jest wystająca obudowa aparatu fotograficznego, wykonana z metalu o ostrych krawędziach. Łatwo nią coś zarysować, na przykład lakier na biurku.

Jednak Omnia II ma więcej wad – trzymając tego smartphone'a w ręce nie mamy wrażenia obcowania z czymś ekskluzywnym. To po prostu elektronika użytkowa. Plastik tylnej powierzchni to jedna, wielka pokrywa, cienka i wyginająca się przy zdejmowaniu. Czasem potrafi też zatrzeszczeć pod naciskiem palców, a dodatkowo powierzchnia jest polakierowana, gładka i błyszcząca. Wygląda to ładnie, ale po kilku minutach użytkowania pojawiają się smugi i odciski palców. Ponadto okazuje się, że przy lekko spoconych dłoniach chwyt nie jest tak miły i pewny, jak w przypadku HD2.

Ekran Omnii wykonany w technologii opornościowej jest stosunkowo mało odporny na zarysowania. Konieczna wydaje się dodatkowa ochrona w postaci folii – dobrej folii, aby nie pogorszyły się właściwości dotykowe ekranu i jakość obrazu. Przyciski zostały rozmieszczone nieco inaczej i lepiej niż w HD2. Posługiwanie się nimi jest bardziej intuicyjne, do jakości wykonania nie można mieć zastrzeżeń, a pracują dokładnie tak, jak powinny – lekko, ale z wyczuwalnym skokiem.

Podsumowanie rundy trzeciej będzie korzystne dla HD2, ponieważ ważniejsza wydaje mi się solidna budowa urządzenia przenośnego, które narażone jest na uszkodzenia mechaniczne. Jednak Omnia nie pozostaje daleko w tyle. Oszczędności poczynione na materiałach nie są rażące, jakość wykonania jest dobra, a przyciski bardziej funkcjonalne niż u konkurenta.