PlayStation Access w praktyce. Niezwykły kontroler do PS5
Sprzęt do gier

PlayStation Access w praktyce. Niezwykły kontroler do PS5

przeczytasz w 3 min.

Mówiąc o wrażeniach z korzystania z PlayStation Access, najuczciwiej będzie oddać głos osobom niepełnosprawnym, ponieważ to właśnie do nich kierowany jest ten sprzęt. Jak spisuje się w akcji ten osobliwy kontroler Sony?

Sony szykuje odpowiedź na Xbox Adaptive Controller. O pierwszych wrażeniach z PlayStation Access pisał tydzień temu Maciej Piotrowski. Padły wtedy istotne słowa - japońska korporacja opracowała niezwykle przemyślaną konstrukcję. To oczywiście czysta teoria. Czas wobec tego na praktykę. W sam raz przed ogólnoświatową premierą, która nastąpi 6 grudnia 2023 r. (sugerowana cena detaliczna to 89,99 euro).

PlayStation Access to kontroler, który ma ułatwiać, a w wielu przypadkach wręcz umożliwiać niepełnosprawnym graczom wejście do świata wirtualnej rozrywki spod znaku Sony. Miałem okazję uczestniczyć w testach tego sprzętu, gdzie przez kilka intensywnych godzin niepełnosprawni gracze z Fundacji Avalon starali się wycisnąć z PlayStation Access wszystko, co się da, dzieląc się jednocześnie wszelkiej maści uwagami.

Pierwszy kontakt z PlayStation Access

Powiem szczerze, że bardzo miło było patrzeć na cudzą radość. Wynikała ona z kilku rzeczy. Po pierwsze, chodzi o proces konfiguracji PlayStation Access. Na potrzeby testów przyszedłem "uzbrojony" w praktycznie zerową wiedzę na temat konfiguracji kontrolera, podobnie jak podopieczni Fundacji Avalon. Wszystko po to, by zweryfikować, czy jest to proces trudny.

Absolutnie nie jest. W pierwszej kolejności - jeśli to konieczne - pobierz najnowszą aktualizację PS5. Po wypakowaniu i podłączeniu kontrolera, czeka nas konfiguracja. Przebiega ona zadziwiająco sprawnie, mieliśmy może jeden moment chwilowej dezorientacji, z której i tak jakoś wybrnęliśmy. Przypominam, że mówimy o graczach, którzy podeszli do testów praktycznie bez wiedzy, co było częściowo intencjonalne. 

PlayStation Access to synonim personalizacji

W toku konfiguracji będziemy zachęcani do wykorzystania kontrolera DualSense jako narzędzia pomocniczego dla PlayStation Access. Możemy nawet skorzystać z dwóch egzemplarzy PlayStation Access jednocześnie, a najbardziej rozbudowany wariant zakłada uzupełnienie tego duetu o DualSense.

Personalizacja to w zasadzie synonim PlayStation Access i widać, że Sony przyłożyło się do tego na 110 proc. albo i lepiej. Możemy wybrać orientację kontrolera, wysunąć lub schować listwę z drążkiem, sam drążek ma w zestawie trzy nakładki, istnieje naturalnie możliwość dostosowania jego czułości oraz martwej strefy. 

Przyciski w kontrolerze PlayStation Access to temat rzeka, ale znów kłania się niemalże bezkresny ocean możliwości, jeśli chodzi o personalizację. Mapowanie przycisków - absolutna dowolność. Chcemy wybrać przyciski o innym kształcie? Do demontażu potrzeba niewielkiej siły, można tego dokonać jednym palcem. Osadzenie nowego elementu sprowadza się do położenia go mniej-więcej w wyznaczonym miejscu - resztę zrobi magnes

Cierpliwość popłaca

By gracz niepełnosprawny wydobył wszystkie najlepsze cechy PlayStation Access, potrzeba czasu i chodzi tu nie tylko o obycie się z kontrolerem. Ja oraz Krzysztof Kołeczek z Fundacji Avalon wspólnie doszliśmy do wniosku, że aby trafić z odpowiednim "buildem", trzeba jednak najpierw trochę pograć, a następnie nieco poeksperymentować. 

W przypadku gry Marvel’s Spider-Man 2 nie mogliśmy zawczasu utworzyć dodatkowych konfiguracji, gdyż Krzysztof najzwyczajniej w świecie nie wiedział, jaki rodzaj wyzwania rzuci mu rozgrywka. A więc bądźcie gotowi, że wraz z postępem rozgrywki, trzeba będzie dokonać lekkich modyfikacji w działaniu (a może nawet samym kształcie) PlayStation Access. Takie drobne zmiany przeprowadza się sprawnie, nie trzeba wyłączać gry, niczego nie musimy restartować.

Jeśli chodzi o wrażenia z samego grania, to chyba największym “ziarnem niezgody” wśród podopiecznych Fundacji Avalon był przywołany tutaj, wymagający Marvel’s Spider-Man 2. 

Wszystko zależy od indywidualnych cech

Sony podaje, że zdaniem ekspertów “zazwyczaj potrzeba od 7 do 10 dni na przyzwyczajenie się do nowego kontrolera, ale długość tego okresu zależy od indywidualnych potrzeb i nawyków związanych z graniem”. Przywołany w tekście Krzysztof, z którym testowałem kontroler, stwierdził, że potrzebowałby zaledwie trzech dni, by “płynnie grać w nowego Spider-Mana” i to bez pomocy drugiego kontrolera PlayStation Access, bez pomocy DualSense.

Inni gracze natomiast mocno akcentowali potrzebę posiadania drugiego kontrolera Access, by w ogóle sukcesywnie prowadzić rozgrywkę w tak wymagających produkcjach, jak chociażby God of War Ragnarok, czy właśnie nowy Spider-Man. Jak widać, wszystko bardzo zależy od indywidualnych możliwości niepełnosprawnego gracza.

PlayStation Access ma działać i gwarantować wygodę

Ważną cechą PlayStation Access jest to, że trzyma się danej powierzchni. Trzeba intencjonalnie pchnąć kontroler, by ten się przesunął - w trakcie trzech godzin grania nie zdarzyło się ani razu, by kontroler samoistnie wędrował po powierzchni. Co jest o tyle ciekawe, bo jest to dość lekka i stosunkowo niewielka konstrukcja

PlayStation AccessPlayStation Access dół

Możemy więc z dużą dozą zaufania korzystać z PlayStation Access z poziomu biurka lub stołu, czy wózka. Sony idzie o krok dalej, bowiem urządzenie dostosowano do przemysłowego standardu mocowań AMPS.

Korzyści są oczywiste

Czy jest lepiej? Cóż, Krzysztof, z którym grałem, był zachwycony, gdyż w standardowym padzie nie mógł używać poprawnie triggerów i bumperów, a mapowanie nie zawsze dawało wymierny efekt. W przypadku PlayStation Access miał dosłownie wszystko pod jedną dłonią, zaś drugą (w tym przypadku zdecydowanie słabszą) operował sukcesywnie drążkiem, co w połączeniu z autoobracaniem kamery zdawało egzamin, niekoniecznie na "szóstkę", ale było znacznie lepiej w porównaniu ze standardowym padem. Problem równoczesnego naciskania dwóch przycisków (np. L1 + R1) również rozwiązaliśmy poprzez użycie przycisku scalającego.

Być może nie udało się przeskoczyć wszystkich problemów, być może potrzeba kilku dni (tygodni?), aby je przezwyciężyć, ale jedno jest pewne: dzięki PlayStation Access część graczy najzwyczajniej w świecie może włączyć daną grę i wejść do rozgrywki, co wcześniej było niemożliwe. To jest wartość sama w sobie.

Komentarze

1
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    q3aki
    1
    i takie rzeczy milo ogladac, xbox ma swoj teraz sony - im wiecej udogodnien dla ludzi z ograniczeniami tym lepiej.