UPS

Najczęstsze dylematy i wątpliwości

przeczytasz w 3 min.

Czy opłaca się kupować zasilacz awaryjny "na wyrost"

Zdecydowanie tak, jest to wręcz wskazane. Jeśli dobierzemy UPS "na styk" może się okazać, że po rozbudowie komputera będzie trzeba go wymienić na inny, silniejszy. Zasilacza UPS nie można przeciążać, nawet chwilowo. W takiej sytuacji, dla ochrony urządzenia, po prostu się wyłączają.

Jak sprawdzić, czy zasilacz który kupiłem, odpowiada parametrom podawanym przez producenta.

Niestety nie da się tego w prosty sposób sprawdzić. Do testów będą potrzebne specjalistyczne urządzenia pomiarowe. Dlatego w takim wypadku zawsze warto kupić zasilacz znanej marki.

Jak dużo energii "zmarnuje" zasilacz UPS?

Przeciętny domowy zasilacz podczas pracy w stanie gotowości, zużywa bardzo niewiele energii. W takim przypadku działają w nim tylko układy kontroli i filtrowania stanu sieci energetycznej. Jeśli UPS nie ładuje właśnie akumulatorów po długotrwałej pracy na zaniku zasilania - jego sprawność wynosi ponad 99%. Zatem w takim wypadku, marnuje bardzo mało energii.

Jeśli natomiast pytanie dotyczy sprawności energii otrzymywanej z akumulatorów zasilacza awaryjnego, w globalnym rozrachunku jest ona bardo mała. Przeciętnie nawet poniżej 40%. Zarówno podczas ładowania, a także podczas pracy na akumulatorach występują bardzo duże straty energii. Dodatkowo same akumulatory mają bardzo małą sprawność. Z ekonomicznego punktu widzenia po prostu nie opłaca się pracować korzystając z energii zgromadzonej w akumulatorach.

Czy lepiej kupić dwa małe zasilacze UPS np 2x 500VA czy jeden duży 1000VA.

Zdecydowanie lepszym wyborem będzie zakup jednego zasilacza o większej mocy. Jeden zasilacz łatwiej dopasować do posiadanych odbiorników. Jego utrzymanie będzie tańsze ze względu na mniejsze koszty związane z wymianą akumulatorów, a także mniejsze straty energii spowodowane zdublowaniem urządzeń. Gdy nie będziemy korzystać ze wszystkich urządzeń w trakcie zaniku zasilania, czas podtrzymania tych aktualnie używanych będzie dłuższy.

Czy burza/uderzenia pioruna, może zniszczyć mój zasilacz UPS? Czy to podlega gwarancji?

Teoretycznie przy prawidłowo zaprojektowanej, nowoczesnej instalacji elektrycznej nawet podczas uderzenia pioruna nie powinno dojść do uszkodzenia zasilacza awaryjnego - ani żadnego innego urządzenia podłączonego do prądu. Co rozumiemy przez prawidłowo zaprojektowaną i nowoczesną instalację elektryczna? Instalację która na całej swojej długości wyposażona jest w specjalnego rodzaju zabezpieczenia. Tyle mówi nam teoria.

W praktyce niestety nie jest już tak różowo. Wspomniane wyżej zabezpieczenia muszą być stosowane na całej długości sieci energetycznej. Jeśli zainstalujemy je tylko w mieszkaniu, a budynek w którym mieszkamy ma starą długo nie modernizowana instalację, mogą one po prostu nie zadziałać. W takim przypadku oczywiście może dojść do uszkodzenia zasilacza awaryjnego.

Sprawa gwarancji, to zupełnie osobny temat. Zależy wyłącznie od podejścia konkretnego producenta. Niemniej burza, czy uderzenie pioruna jest najczęściej traktowane jako działanie siły wyższej, bądź zdarzenie losowe - a takich producenci nie rozpatrują na gwarancji.
Podobnie jak np. w przypadku pożaru czy zalania. Za uszkodzenie sprzętu podłączonego do sieci energetycznej można dochodzić odszkodowania od dostawcy energii elektrycznej z którym mamy podpisaną umowę. Wszelkie roszczenia rozpatrywane są indywidualnie na drodze cywilno-prawnej.

Czy pomiędzy zasilaczem UPS a urządzeniem które zasila może być np. 15 metrów przedłużacza?

Tak. Te dystanse mogą być znacznie dłuższe. Musimy tylko pamiętać, aby przedłużacz którego używamy był wyposażony w przewody o odpowiednim przekroju, a więc o odpowiedniej obciążalności. Nie przestrzeganie tego parametru może doprowadzić do uszkodzenia przedłużacza, ale nie ma wpływu na sam zasilacz awaryjny. Jeśli chcemy podłączyć komputer w drugim pokoju, absolutnie nie ma się czym przejmować.

Czy do zasilacza UPS mogę podłączyć każde urządzenie? W instrukcji zasilacza znalazłem informację, że nie można podłączać do niego drukarek laserowych.

Po pierwsze moc. Do zasilacza UPS można podłączyć każde urządzenie, którego moc nie przekracza mocy znamionowej zasilacza. Przy czym ważna jest moc czynna zasilacza podawana w Watach [W], a nie pozorna reklamowana na obudowie i wyrażana w Wolto-Amperach [VA]. Szczegółowo zagadnieniem mocy zasilaczy zajmiemy się w w osobnym dziale tego poradnika.

Zapis o którym mowa dotyczy najmniejszych zasilaczy awaryjnych, których moc nie wystarczy do pracy drukarki laserowej - te podczas wydruku używają nawet ponad 1000W. Niemniej jeśli mamy odpowiednio silny UPS, możemy podłączyć do niego nawet i drukarkę laserową.

Po drugie: kształt napięcia wyjściowego. Zdecydowana większość zasilaczy UPS małej mocy projektowana jest do zasilania komputerów, lub do urządzeń zasilanych przez zasilacze impulsowe. Takie urządzenia nie mają zbyt dużych wymagań odnośnie kształtu napięcia produkowanego przez zasilacz podczas pracy z akumulatorów. Starsze zasilacze produkowały przebieg prostokątny, nowsze mają tzw. aproksymowaną sinusoidę.

Jeśli np. chcemy podłączyć do UPS urządzenie o indykcyjnym charakterze obciążenia, czyli wszelkiego rodzaju urządzenia posiadające silniki elektryczne albo klasyczne transformatory. Powinniśmy upewnić się, że nasz zasilacz ma sinusoidalny kształt napięcia wyjściowego.

Jest to o tyle ważne, że jeśli ten parametr nie zostanie zachowany podłączone urządzenie może nie działać prawidłowo, albo wręcz ulec uszkodzeniu. Klasyczny przykładem tego typu sytuacji będzie chęć doboru zasilacza awaryjnego do podtrzymania zasilania pieca i pompki CO. Bezwzględnie będzie konieczny model o sinusoidalnym napięciu wyjściowym. Ten parametr podany jest w specyfikacji technicznej zasilacza, jeśli go tam nie ma koniecznie zapytaj o niego sprzedawcę!