Synology DS213j - dobry i tani NAS

Przy wyborze domowego serwera NAS niejednokrotnie głównym kryterium, którym kierują się użytkownicy jest cena. Bardzo wydajne i rozbudowane serwery sieciowych pamięci masowych potrafią kosztować kilka czy kilkanaście tysięcy złotych czym skutecznie zniechęcają do zakupu. Producenci posiadają w swojej ofercie modele, które kuszą niezwykle niską ceną. Niestety niejednokrotnie oferują zbyt skromne możliwości i kiepską wydajność. Wracamy do punktu wyjścia? Niekoniecznie.

Decydując się zakup i wyposażenie naszej sieci domowej w serwer NAS zastanawiamy się, który model wybrać i który będzie odpowiedni. Wydatek 2000 złotych na serwer NAS to tylko początek drogi, do tego dochodzi zakup dysków twardych, które mogą kosztować drugie tyle. A może postawić na coś o wiele tańszego a jednocześnie zapewniającego przyzwoite bezpieczeństwo danych i dobrą wydajność? Można? Można. Wystarczy zainteresować się modelem Synology DiskStation DS213j. To jedno z najnowszych dwudyskowych rozwiązań NAS charakteryzujące się niewysokim kosztem zakupu a jednocześnie oferujące wiele możliwości i funkcji znanych z bardziej zaawansowanych serwerów NAS.

Zawartość opakowania

• Jednostka główna DiskStation DS213j
• Dysk instalacyjny
• Ulotka „szybki start”
• Zestaw montażowy (śruby)
• Zasilacz zewnętrzny
• Kabel zasilający
• Kabel LAN RJ-45

Z zewnątrz

Synology dość konserwatywnie podchodzi do linii wzorniczych swoich serwerów NAS. Nie eksperymentuje z nowymi kształtami czy wzorami. Zero ekstrawagancji na rzecz użyteczności. I tak też jest z zaprezentowanym na początku maja 2013 roku modelem DS213j, będącym kontynuacją serii „j” przeznaczonej do domu i biura. Najnowszy model można określić bratem bliźniakiem modelu DS212j i rozszerzeniem jednodyskowej jednostki DS112j. Dwudyskowy DS213j został wyposażony w bardziej wydajne komponenty, a co za tym idzie jest szybszy od swoich starszych braci. Po pierwsze zmianie uległ procesor, choć dalej jest to platforma obliczeniowa ARM to w DS213j mamy jednostkę Marvell Armada 370 o taktowaniu 1,2 GHz z koprocesorem zmiennoprzecinkowym oraz zdwojoną ilość pamięci RAM - 512 MB DDR3. Procesor Armada 370 jest już znany na rynku serwerów NAS i jest m.in. stosowany w Netgearze ReadyNAS 104.

Użytkownik do dyspozycji otrzymuje dodatkowo 2 porty USB – czyli podobnie jak w DS213air. W przypadku „j” producent wykonał niezrozumiały dla mnie krok i zamiast podobnie jak w „air” umieścić magistralę USB 3.0 wbudował jej starszy odpowiednik w wersji 2.0. Tego typu posunięcie niesie za sobą niższe koszty jednak w nowoczesnych serwerach NAS - nawet tych domowych - szybkie porty USB to raczej standard a nie atrakcyjny dodatek. Poza tym jednym niedociągnięciem pod względem sieci jest bez zmian - DS213j został wyposażony w jeden gigabitowy kontroler ethernet, który jak na tak niewielką i dość tanią konstrukcję sprawdził się bardzo dobrze a nawet można powiedzieć, że rewelacyjnie. Serwer obsługuje nie tylko łączność przy pomocy protokołu IPv4 ale również IPv6 oraz pozwala na zestawienie połączenia poprzez VPN w funkcji VPN Client z odległą siecią LAN. Synology obsługuje także sieciowe karty WiFi USB, które mogą być wykorzystane do bezprzewodowego podłączenia NAS-a do sieci LAN.

Specyfikacja techniczna: Synology DiskStation DS213+

W tylnej części serwera oprócz karty sieciowej, wspomnianych portów USB znajduje się blokada Kensington, otwór do resetu urządzenia oraz duży 92-milometrowy wentylator, którego zadaniem jest wspierać cyrkulację powietrza w obudowie dysków. Pasywne chłodzenie procesora, dodatkowe perforacje na bokach obudowy oraz cicha praca wentylatora (na poziomie 17 dB) sprawia, że najgłośniejszym elementem całego systemu serwera są zastosowane w nim pracujące dyski. Samo urządzenie jest niemal bezgłośne a odpowiedni dobór mechanizmów oszczędzania energii czy hibernacji dysków pozwala go postawić nawet w sypialni. Tuż pod portami USB znalazło się gniazdo zasilania. Zostało one jednak tak niefortunnie umieszczone, że próba włożenia niezbyt szerokiej karty USB czy napędu flash w grubszej obudowie kończy się niepowodzeniem. Wtyczka zasilacza skutecznie blokuje dostęp do portu USB dla niektórych urządzeń.

Pod względem rozwiązań konstrukcyjnych DS213j nie różni się niczym od DS213air. Spsób montażu płyty głównej oraz konstrukcja wewnętrzna są niemal identyczne. Płyta główna została zamontowana do aluminiowego szkieletu, który stanowi także miejsce montażu dysków twardych. W odróżnieniu od biznesowego modelu DS212, gdzie dyski twarde mocowane były do sanek w DS213j dyski montujemy na stałe do konstrukcji. Ich sposób przytwierdzania to znana technika stosowana w przypadku starszych serwerów NAS - do tego celu używamy dostarczonych przez producenta specjalnych śrub montażowych. Jednostka serwerowa obsługuje zarówno dyski 2,5 jak i 3,5 cala SATA. By maksymalnie zredukować drgania wywołane pracującymi dyskami otwory montażowe zostały wyposażone w gumowe pierścienie dystansowe. Dodatkowym elementem zabezpieczającym przed przenoszeniem drgań na powierzchnię biurka czy szafki są duże gumowe nóżki.

Biała obudowa wykonana z błyszczącego tworzywa stanowi dwie odrębne połówki, które zdejmujemy aby dostać się do wnętrza NAS-a. By zabezpieczyć serwer przed przypadkowym otworzeniem obudowy producent dołączył 3 wkręty, którymi skręcamy całość po montażu dysków. Demontaż obudowy jest bardzo prosty - przesuwamy obie połówki względem siebie i jedną z nich zdejmujemy całkowicie, druga jest miejscem dla wszystkich komponentów wewnętrznych serwera.

Frontowa część NAS-a w porównaniu z DS213air przeszła kosmetyczne zmiany 4 diod kontrolnych, które są bardziej przesunięte do środka. Również podświetlany na niebiesko przycisk zasilania został nieco zmodyfikowany. Jego umiejscowienie jest trochę niefortunne bo zachodzi na krawędź wystającej obudowy i czasami ciężko jest go nacisnąć. Rozwiązanie zastosowane w modelu DS213air było wygodniejsze z uwagi na lokalizację przycisku bliżej krawędzi bocznej.