Lustrzanki

Testy cyfraków : Olympus E-300

przeczytasz w 3 min.

W poprzednim artykule napisałem, że następnym moim aparatem będzie lustrzanka cyfrowa, czyli dSLR (digital Single Lens Reflex). Dzięki uprzejmości Olympus Polska miałem okazję przekonać się, czy warto

W poprzednim teście napisałem, że następnym moim aparatem będzie lustrzanka cyfrowa, czyli dSLR (digital Single Lens Reflex). Dzięki uprzejmości Olympus Polska mam okazję przekonać się, czy warto zainwestować i sprawić sobie właśnie lustrzankę. Do testów otrzymałem model E-300 - "uproszczoną" wersję flagowego modelu firmy, czyli Olympusa E-1. W teście skupię się nie tylko na samym aparacie, jego wadach i zaletach, chciałbym także pokazać, gdzie tkwią różnice w stosunku do aparatów nie lustrzanych i finalnie chcę się sam przekonać, czy lustrzanka jest warta dodatkowych pieniążków.

Jednak najpierw trzeba przybliżyć sam system 4/3, zwany także Standardem 4/3 lub E-Systemem.
Jest to opracowany wspólnie z Kodakiem (do których później przyłączyły się firmy Fujifilm i Sigma) nowy sposób rozumienia fotografii cyfrowej. Dotychczas lustrzanki cyfrowe korzystały z wielu rozwiązań swoich analogowych poprzedników. Mam tu na myśli nie tylko obiektywy, ale także ogólny zamysł konstrukcji aparatu. Można z uproszczeniem powiedzieć, że dSLR'y to analogi, w których zamiast filmu zastosowano matryce, przy zachowaniu zalet technologii cyfrowej.
Jednak Olympus wraz z wymienionymi firmami poszedł inną drogą. Stworzono nowy standard budowy lustrzanek cyfrowych. Pierwszym elementem jest matryca -zdecydowano się na zastosowanie sensora o przekątnej 2-krotnie mniejszej niż klatka filmu 35mm. Oznacza to, że przelicznik rzeczywistej ogniskowej (crop factor) wynosi dokładnie 2x tyle, co ogniskowa nominalna obiektywu (przelicznik ten np. w Canonach 300D, 350D, 20D wynosi 1.6, co oznacza, że zastosowana tam matryca jest fizycznie nieco większa, niż w E-300).

Kolejnym posunięciem było stworzenie obiektywów dostosowanych do nowej matrycy. Twórcy Systemu 4/3 zmienili konstrukcję optyki tak, aby w pełni wykorzystać ją do celów fotografii cyfrowej. Zmniejszono o około 2 razy prześwit obiektywu (czyli pole przenoszenia obrazu). Mogli sobie na to pozwolić, ponieważ matryca jest dwa razy mniejsza od filmu, więc po co robić duże szkła - uzyskano zwarte, mniejsze obiektywy, zachowując świetną jakość obrazu. System jest dość nowy, czyli dostępność szkieł nie jest jeszcze pełna, ale możemy spodziewać się wkrótce obiektywów o dużych ogniskowych przy dobrej jasności i stosunkowo niedużych wymiarach (pierwsze na świecie obiektywy typu zoom ze stałym światłem f/2.0).

Na matrycę pada dokładnie to, co widzi obiektyw, ale co ważniejsze - pod kątem prostym. Dlaczego to takie ważne? Otóż matryca to zbiór elementów światłoczułych (fotodiod), umieszczonych w niewielkich zagłębieniach. Jeśli światło pada pod innym kątem niż prosty, występuje utrata jego mocy i równomierności. Nie trzeba wiele tłumaczyć - tworzy to po prostu gorszy efekt. Kolejną zaletą szkieł "cyfrowych" jest dostosowanie ich zdolności do odwzorowania szczegółów dokładnie do możliwości matrycy.

Trzeba wyraźnie zaznaczyć, że inni producenci także robią obiektywy dostosowane do techniki cyfrowej (seria EF-S Canona czy DX Nikona), jednak najdalej poszedł właśnie Olympus.
Rozpisałem się o nowym standardzie, a tu przecież trzeba testować aparat, tak więc do dzieła. Postanowiłem napisać test podobnie, jak poprzednie. Będę starał się wszędzie tam, gdzie to możliwe, zwracać uwagę na różnice w stosunku do kompaktów czy hybryd oraz wskażę oczywiście wady i zalety - zarówno samego aparatu jak i ogólnie lustrzanek cyfrowych.

Pierwsze wrażenie

Pierwsze, co rzuca się w oczy po wyjęciu korpusu z pudełka to jego charakterystyczny kształt. E-300 wygląda inaczej niż inne lustrzanki, jest niższy, ale szerszy od konkurencji. Taki układ zawdzięcza temu, że nie posiada klasycznego pryzmatu, który kieruje obraz z matówki do wizjera. Zastąpiono go tutaj układem luster, umieszczonych z boku aparatu, za pośrednictwem których widzimy w wizjerze obraz przekazywany przez obiektyw. Taka konstrukcja nie powoduje pogorszenia funkcjonalności aparatu oraz jego "uchwytu". Minusem zastosowania luster zamiast pryzmatu jest nieco ciemniejszy obraz w wizjerze i niepełne pokrycie (około 95%) kadru, ale nie przeszkadza to podczas pracy.

Korpus bardzo dobrze leży w dłoni, uchwyt jest pewny i nie ma mowy o wyślizgiwaniu się aparatu, nawet podczas długiej sesji. Plastik użyty do jego budowy jest bardzo dobrej jakości, a warstwa antypoślizgowa dodatkowo polepsza trzymanie aparatu. Nie musimy się także martwić o delikatność urządzenia. Nasz Olympus jest chroniony przez metalowe warstwy, ukryte na spodzie i górze korpusu, pod tworzywem. Klapki zabezpieczające gniazdo pamięci i złącza aparatu są także porządnie zrobione i łatwo się otwierają.

Jednym zdaniem można powiedzieć, że korpus jest bardzo solidny, pewny w uchwycie i bardzo dobrze wykonany. Zapowiada się niezły aparat.

Parametry techniczne

Lista danych technicznych jest bardzo długa, podam poniżej najistotniejsze cechy, natomiast pełna ich lista dostępna jest na stronie producenta.

  • Matryca : CCD typu 4/3 FFT (Full Frame Transfer) 8.89 Mp (8.0 megapikseli efektywnych)
  • Wymiary : 17.4 x 13.1mm
  • Pamięć : Compact Flash Typ I / II oraz Microdrive
  • Dostępne rozdzielczości : 3264 x 2448, 3200 x 2400, 2560 x 1920, 1600 x 1200, 1024 x 768, 640 x 480
  • Formaty zapisu : JPEG, TIFF (8 bit RGB), RAW (12 bit), RAW + JPEG
  • Obiektywy : ZUIKO Digital, zgodne z Systemem 4/3
  • Migawka : P: 1/4000 - 2 sek, S, A oraz M: 1/4000 - 60 sek, Bulb do 8 min.
  • Tryby ekspozycji : Automatyka programowa (P), Priorytet migawki (S), Priorytet przysłony (A), Manual (M), Programy tematyczne
  • Pomiar ekspozycji : 3-strefowy pomiar wielosegmentowy TTL, przy całkowicie otwartej przysłonie, Digital ESP (zakres EV 1 - 20), centralnie-ważony, uśredniony (zakres EV 1 - 20), punktowy (2% pola, zakres EV 3 - 17)
  • Pomiar ostrości : Pojedynczy AF, ciągły AF, ustawienie ręczne (MF)
  • Autofocus : Detekcja fazowa TTL, zakres EV 3 - 17 (dla ISO 100), 3 punkty pomiaru ostrości, z wyborem automatycznym lub ręcznym, wspomaganie pomiaru ostrości przez lampę błyskową i Manual focus
  • Czułość : Auto (ISO 100 - 400), Manual ISO 100 / 200 / 400 /800 / 1600
  • Zdjęcia seryjne : 3 kl/sek do 3 zdjęć w serii (TIFF, RAW)
  • Waga : ok. 600g sam korpus, przeszło 900g z baterią i obiektywem 14-45mm F3.4-5.6.