Aparaty kompaktowe

Olympus rezygnuje z produkcji prostych kompaktów: smartfony to zbyt silna konkurencja

przeczytasz w 2 min.

Nie będzie już więcej aparatów Olympus z serii V

Smartfony robią coraz lepsze zdjęcia, a może to my dochodzimy do wniosku, że często nie potrzeba nam więcej ponad to, co oferuje dobry smartfon. Nasze ostatnie testyopinie potwierdzają, że najprostsze aparaty mają ciężko w obliczu mobilnej konkurencji. Zgodnie z informacjami, które zamieszczono na łamach Wall Street Journal, Olympus doszedł do wniosku, że produkcja kompaktów jest już nieopłacalna.

Olympus bardzo mocno inwestuje w systemowe aparaty bez lustra i w tym segmencie trudno się spodziewać by smartfony szybko miały wiele do powiedzenia. Ba, ze względu na inny charakter pracy z takimi aparatami (już nie chodzi nam tylko o jakość zdjęć), smartfony raczej nie mają o co tu walczyć. Jednak producenci i tak starają się zadbać, by wokół-fotograficzna funkcjonalność aparatu była podobna jak w smartfonach. Segment prostych, tanich kompaktów do około 1000 złotych, to już jednak inny temat.


Systemowe aparaty, jak najnowszy Olympus PEN E-P5 czerpią z bogatego dziedzictwa, z którym smartfony nie moga konkurować.

Producenci tacy jak Samsung mają ułatwione zadanie. W jego szerokiej ofercie produktowej są nie tylko systemowe aparaty bez lustra, kompakty, ale i jedne z lepszych foto-smartfonów jak Samsung Galaxy S4. Zatem wszelkie problemy związane z konkurencją w danych segmentach produktowych są rozwiązywane przez Koreańczyków na własnym podwórku. Również będący w tarapatach producenci smartfonów doceniają wagę mobilnej fotografii, o czym świadczą z kolei fotograficzne wyniki BlackBerry Z10.

Inaczej ma się sprawa w przypadku producentów, którzy z rynkiem smartfonów mają niewiele wspólnego. Już w listopadzie mogliśmy poznać wypowiedź jednego z dyrektorów Canona, Hideki Ozawy, który stwierdził, że „kompakty z dolnej półki ostatecznie znikną z rynku”.


Tani smartfon i tani kompakt czy sam foto-smartfon. Dla wielu osób odpowiedź jest prosta.

Olympus zgadza się z tą opinią, a nawet, abstrahując od jego ostatnich problemów finansowych i strukturalnych, idzie o krok dalej. Już teraz zapowiada wycofanie się z produkcji kompaktów z serii V, czyli należących do dolnej półki cenowej. Olympus planuje sprzedać w tym roku 2,7 miliona aparatów cyfrowych, prawie dwa razy mniej niż rok temu (5,1 miliona). Jak małe są to liczby, wystarczy porównanie z wynikami sprzedażowymi dla Samsunga Galaxy S4. Podobnie jak Olympus, także i Canon donosi o kłopotach ze znalezieniem wystarczająco dużej liczby chętnych na proste kompakty.

Argument w postaci zoomu optycznego przegrywa, zdaniem Olympusa, w obliczu łatwości z jaką przychodzi współdzielenie się fotografiami wykonanymi smartfonami. Japończycy na razie nie rezygnują z ultrazoomów, zaawansowanych kompaktów i wodoodpornych aparatów, ale kto wie czy i ich dni nie będą policzone.

Źródło: WSJ, Inf. własna.

Komentarze

6
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    kitamo
    6
    Cos w tym jest bo widze to nawet po sprzedazy u siebie na sklepie, czesciej ludzie kupuja drozsze aparaty niz te powiedzmy małpki do 500zł
    • avatar
      Konto usunięte
      5
      Wszystkie kompakty, które mają matryce zbliżone wielkością do tych ze smartphone-ów faktycznie w końcu wyginą. Czas przejść w aparatach klasy kompakt na większe matryce, zacznijmy od 1/1,7, do tego z dobrym zoomem do x10 i ceną bliższą 1000zł jak 2000zł. Wtedy to będzie inny segment.
      • avatar
        pg123
        1
        Idiotyczna sonda: czy to że jest kompakt lepszy, wyklucza że jest wygodniejszy. I czy oba fakty wykluczają opinię, że porządny systemowy sprzęt bije kompakty na głowę. Jeśli nie to dlaczego w sondzie z tych opcji można wybrać tylko jedną!?
        Pan "redaktór" myślał, myślał i wymyślił!
        • avatar
          TomPo75
          0
          Kieszonkowiec za 300zł zrobi lepsze zdjęcia niż smart za 3000 z upchaną optyką na łepku od szpilki. No i pierwsza "ofiara" bełkotu marketingowego gotowa, na własne życzenie ogłupiałych konsumentów. Ech...
          • avatar
            pg123
            0
            Słuszny ruch Olympusa - robią porządny sprzęt dla fotografów to ten dla blondynek ("O, ten mi kup kochanie, różowy, pasuje do koloru paznokci") mogą sobie odpuścić.