Zasilacze

Akumulatory jutra: szybkie ładowanie i długa praca

przeczytasz w 1 min.

Już niedługo rzadziej trzeba będzie ładować ogniwa w smartfonie czy laptopie. Sam proces także będzie trwał krócej.

Badacze z Northwestern University w Stanach Zjednoczonych znaleźli sposób na modyfikację standardowego akumulatora litowo-jonowego. Dzięki temu pojemność ma zwiększyć się dziesięciokrotnie, a wydajność po 150 ładowaniach ma być pięciokrotnie wyższa niż w obecnie stosowanych źródłach prądu.

Zmiana to zamiana materiału anody, na którą z elektrolitu przechodzą elektrony. Dotychczas używane mają być zastąpione przez wykonane z krzemu, na którego atomy przypada więcej, niż dotychczas, cząsteczek litu. Żeby ograniczyć uszkodzenia akumulatora wynikające z użycia nowego pierwiastka, ma on być używany w połączeniu ze znaną już alotropową formą węgla.

Akumulator Li-Ion

Natomiast żeby przyspieszyć czas ładowania, "wywiercono" dziurki o średnicy 10-20 nm. Badacze muszą jeszcze poprawić nowe ogniwa tak, żeby nie spowodowały pożaru bądź wybuchu gdy temperatura osiągnie zbyt wysoki poziom.

Trzymamy kciuki za naukowców ze Stanów Zjednoczonych. Prawdopodobnie jednak w praktyce mało co ulegnie zmianie, bo nowoczesne modele smartfonów i laptopów zapewne będą pobierały więcej prądu. Bilans wyjdzie więc na zero, bo większa pojemność zaspokoi większe potrzeby.
 

Więcej o nowych technologiach:

Źródło: slashgear

Komentarze

43
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    .Alx.
    21
    I znowu to samo ! Te "rewelacje" czytam od lat dziewięćdziesiątych, już wtedy zapowiadano "wkrótce" super pojemne akumulatory ogniwa itp.
    NIGDY NIC nie weszło do produkcji, żadnego przełomu nie było, tylko powolna ewolucja.
    Jest to dość zrozumiałe, nie chodzi o to by laptop, telefon itp. pracował znacznie dłużej, ale by NIE ZASTOSOWAĆ TAK WYDAJNYCH AKUMULATORÓW TAM GDZIE STOSUJE SIĘ ROPĘ !!! Najważniejszy segment to oczywiście motoryzacja, bo już pojawiają się bardzo dobre NICZYM NIE USTĘPUJĄCE spalinowym silniki elektryczne np. amerykańska TESLA Roadster :
    248 koni mechanicznych
    „setka" w 4 sekundy
    13 000 obr/min.
    Zasięg 365 km
    Waga akumulatorów około 500 kg
    No i co ?! ...Gdyby zastosować te akumulatory z tego newsa, to ich waga spadłaby do 50 kg (!!!) albo zostawić ich wagę i objechać Polskę wokoło (3511 km) na jednym naładowaniu.
    Silniki spalinowe z dnia na dzień straciły by rację bytu, a wraz z nimi koncerny wydobywające ropę, dlatego ŻADNEGO PRZEŁOMU NIE BĘDZIE !

    PS.
    Więcej na temat Tesli Roadster w tym filmiku z TVN Turbo :
    http://www.youtube.com/watch?v=AypLHoX2iNk
    • avatar
      crazeey
      1
      GRAFENOWE ANODY? Nieźle pani redaktor po bandzie pojechała :DDD
      • avatar
        Konto usunięte
        1
        ***"Dotychczas używany grafen ma być częściowo zastąpiony przez krzem"***
        Autorze, bliski jesteś wielkich odkryć, uchyl przed nami profanami rąbka zasłony kryjącej powszechne stosowanie grafenu.
        • avatar
          Askvoll
          -1
          boom na samochody elektrycznre (a nie tylko kosztowna moda) zacznie się wtedy, gdy będzie się opłacało generatorem prądu na ropę ładować akumulatory w aucie :)
          • avatar
            Konto usunięte
            -2
            • avatar
              Konto usunięte
              -3
              Segment motoryzacyjny? Nie, panowie, bzdety.
              Bzdety ponieważ auto nie jest tak zyskowne jak baterie do telefonów, laptopów, przeróżnych odtwarzaczy mp3.
              Innymi słowy : telefony wymieniacie co 2-3 lata, samochód co 10-12 i to nie zawsze nówka (tylko pierwsza sprzedaż jest zyskowna dla koncernu | odsprzedaż komuś już nie jest). Przenośne konsole? Odtwarzacze mp3? Laptopy? (Tak, ja wiem że polaki-cebulaki potrafią na jednej baterii i 20 lat jechać, ale na zachodzie co 2 lata po prostu kupują nową) itd.
              Dalej : koszty produkcji samochodów elektrycznych są wyższe. Weź przewoź tony niklu z Kanady przez Europy po drodze Chiny potem Japonia. I z powrotem do fabryk.
              Po prostu wasze teorie o koncernach naftowych są błędne - koncerny mają siłę tylko dlatego że rząd im pozwala. Czemu im pozwala? Czemu, polaki-robaki? AKCYZA. Rządy [dzisiejsze, zachodnie] zrobi wszystko aby elektryczne samochody nie zdominowały rynku ponieważ pozbawi ich to wpływu z akcyzy oraz podważy ich stosunki z dostarczycielami ropy (tak, tak, Arabami).

              Dochodzimy do sedna - mianowicie pytania : Czemu te technologie nie są stosowane w dzisiejszych akumulatorach?
              Primo : zniknęłyby koszta serwisowe. Warsztaty po prostu by straciły. Na dłuższą metę musielibyśmy płacić wyższe ceny za części oraz naprawy.
              Secundo : transfer technologii. Europa jest niesamowicie drogim kontynentem do prowadzenia biznesu (regulacje, podatki, regulacje, urzędy, skarbówka, regulacje, urzędy) - przez co nikt nie chce do Chin robić
              • avatar
                gagex123
                0
                A ja z chęcią kupię taką baterię do mojej Motoroli. 10 zamiast jednego dnia? Rewelacja!
                • avatar
                  Dexterr
                  0
                  Posiadam akumulatorki sony, sanyo ,varta które po 1000 ładowań zachowują według producenta 75% wydajności. Strasznie zacofani Ci amerykanie skoro po 150 ładowaniach w ich akumulatorach da się aż 5-okrotnie podnieść wydajność. Może chodziło o 1/5?
                  • avatar
                    barst
                    0
                    Phi, też mi news ;P Nasi naukowcy z Bierutowic od dawna mają tą technologię
                    http://nokautimg3.pl/p-b3-d9-b3d9864b1921a717fdbe212f03c99fa0500x500/bateria-nokia-6280-n73-4950mah-pol.jpg ;-D
                    • avatar
                      Konto usunięte
                      0
                      kiedyś ta ropa sie skończy i te elektryki wejdą do produkcji w końcu kolega wyżej ma racje samochody elektryczne były wymyślane razem ze spalinowymi ale koncerny paliwowe dobrze sie postarały zeby nie stały sie popularne
                      • avatar
                        jewgienij
                        0
                        Nie dalej niz cztery lata temu wszedzie sie podniecali bateriami na metanol, oraz ladowaniem laptopow i innych takich przez maty indykcyjne. Juz zaraz mialo zrewolucjonizowac rynek...
                        • avatar
                          belker
                          0
                          gdzieś czytałem o tym że w Ameryce jakieś 20 lat temu (mogę się mylić, nie pamiętam dokładnie) powstał samochód z silnikiem elektrycznym, który bardzo dobrze się sprzedawał. Koncern paliwowy Shell albo inny zgłosiły sprawę do sądu i wygrały co poskutkowało zniszczeniem wszystkich nabytych przez klientów samochodów jak i z prototypem, co do dokumentacji to nie wiem czy też nie została zniszczona. Więc do czasu gdy mamy ropę baterie nie będą za dobre, niestety...
                          • avatar
                            jarekzon
                            0
                            Przydały by się już dzisiaj takie sprzęty. Obecne akumulatory szczególnie w urządzeniach, które biorą więcej energii, jak np. lustrzanki, są niewystarczające.
                            • avatar
                              Konto usunięte
                              0
                              Mnie zaś bardzo interesuje co poeta miał na myśli pisząc "a wydajność po 150 ładowaniach ma być pięciokrotnie wyższa niż w obecnie stosowanych źródłach prądu"? Bo jeśli wydajność prądową to ok, chociaż warto byłoby wspomnieć jak ma to się też np. po 3 cyklach i po 500, 1000, takie podanie ni z gruchy ni z pietruchy po 150 cyklach rodzi we mnie podejrzenia że wybrano moment w którym nowe ogniwa mają swoje "pięć minut" a np. po 300 ładowaniach są zbliżone do obecnych a po 500 to już szmelc. A jeśli nie chodzi o wydajność prądową tylko pojemność to wtedy z tekstu jasno wynikałoby że spada ona po 150 cyklach 2x. Zatem o co w końcu chodzi?