Technologie i Firma

Drukarki oszalały i drukują wiadomość od hakera

przeczytasz w 1 min.

Atak w gruncie rzeczy niewinny, ale przekaz, jaki ze sobą niesie, jest dość wyraźny. I nie, te drukarki wcale nie oszalały z własnej winy.

Szary kapelusz to haker pomiędzy czarnym a białym – ani nie szkodzi, ani też zbytnio nie pomaga (przynajmniej nie bezpośrednio). Potrafi jednak robić rzeczy spektakularne. Źródła serwisu Bleeping Computer donoszą, że zaliczający się do tej grupy Stackoverflowin zhakował 150 tysięcy drukarek podłączonych do Internetu.

W miniony weekend na portalach społecznościowych pojawiło się wiele wpisów (opatrzonych zdjęciami) osób, które padły ofiarą niewinnego w gruncie rzeczy ataku. Użytkownicy drukarek podłączonych do sieci bez firewalla zauważyli, że ich urządzenia „zwariowały” i drukowały „hack manifesty”. Takie jak te:

Atak jest zupełnie nieszkodliwy. Po co więc został wykonany? Haker mówi, że chce zwiększyć świadomość na temat zagrożeń związanych z pozostawieniem drukarki podłączonej do sieci bez zabezpieczeń. Aby wykonać swój atak haker stworzył skrypt, który przedostaje się do urządzeń mających otwarte porty IPP (Internet Printing Protocol), LPD (Line Printer Daemon) oraz 9100.

O tym, że sprawa jest poważna najlepiej świadczy fakt, że narażone na atak są urządzenia wszelkiego rodzaju – od drukarek paragonów po korporacyjne urządzenia wielofunkcyjne – różnych producentów, włączając w to firmy Brother, Canon, Epson, HP, Lexmark, Oki i Samsung.

Haker zapewnia, że z jego strony użytkownicy są całkowicie bezpieczni. Zwraca też uwagę na to, że przesyłany komunikat nie był w żaden sposób obraźliwy. Atak pokazuje jednak, że taki brak zabezpieczeń otwiera przed cyberprzestępcami większe możliwości.

Źródło: Bleeping Computer

Komentarze

4
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    8
    I to jest haker a nie jakiś tentamtego.
    • avatar
      Konto usunięte
      -1
      ja w okolicy widzę całą masę drukarek WiFi bez żadnych zabezpieczeń. Nic tylko podłączać się do nich i drukować bzdury :)
      • avatar
        Kenjiro
        0
        Być może część z tych urządzeń jest już członkami jakiegoś botnetu, niestety świadomość bezpieczeństwa jest nikła. Dopiero, gdy taki atak naraża na straty finansowe, to się ludzie budzą z ręką w nocniku...