Konsole do gier

Logitech stworzył… przenośnego Xboksa

przeczytasz w 2 min.

G Cloud Gaming to najnowszy sprzęt firmy Logitech. O tyle nietypowy, że to przenośna konsola do gier. O tyle intrygujący, że ma naprawdę przyzwoitą specyfikację.

Konsola Logitech G Cloud Gaming – wreszcie coś nowego

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami firma Logitech zaprezentowała swoją pierwszą konsolę do gier. Urządzenie nazywa się G Cloud Gaming i jest bardziej rywalką dla Steam Decka czy – ewentualnie Nintendo Switcha – niż PlayStation lub Xbox. To właśnie fani tej ostatniej marki mogą jednak być główną grupą odbiorców. Jest tak, ponieważ… 

Logitech G Cloud Gaming to przenośna konsola do grania w ramach usługi Xbox Cloud Gaming. To oznacza, że możesz na niej grać w setki tytułów dostępnych w ofercie chmurowej platformy, nie wyłączając z tego gier w Xbox Game Pass Ultimate. To oczywiście wymaga też opłacania abonamentu. Jednak nie jest to jedyna opcja – można także skorzystać z usługi GeForce Now, jak również streamować gry ze Steama (przez SteamLink) i ze sklepu Google Play.

Logitech G Cloud Gaming front
Tak wygląda konsola Logitech G Cloud Gaming. Na zdjęciu widać nie tylko komplet przycisków, ale też przejrzysty interfejs.

Przenośny Xbox z 7-calowym wyświetlaczem

Komfort grania powinien być całkiem niezły, bo konsolka waży niespełna pół kilograma, jest więc lżejsza od Steam Decka, ale cięższa od Switcha. Ma tymczasem 7-calowy wyświetlacz Full HD z 60-hercowym odświeżaniem. Szkoda tylko, że jest to panel IPS (a nie OLED), no i jasność mogłaby być nieco wyższa, bo 450 nitów to może okazać się mało, by wygodnie bawić się w ogrodzie. 

Logitech G Cloud Gaming tył
Konsola jest lekka i dość smukła, ale ma też odpowiednio wyprofilowany kształt, by wygodnie się ją trzymało. 

Z kolei o wydajność dba tutaj ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 720G, ale ze względu na chmurowy charakter tak naprawdę kluczowe jest tu oczywiście połączenie z siecią. Przyda się więc szybki Internet, z którego pozwoli skorzystać dwuzakresowe Wi-Fi 5 z 2x2 MIMO. Dopełnieniem całości jest komplet podstawowych przycisków oraz akumulator zapewniający około 12 godzin działania między ładowaniami.

Specyfikacja Logitech G Cloud Gaming: 

  • Procesor: 8-rdzeniowy Qualcomm Snapdragon 720G, do 2,3 GHz
  • Pamięć: 4 GB LPDDR4X RAM oraz 64 GB pamięci flash
  • Typ ekranu: dotykowy wyświetlacz IPS 60 Hz o jasności 450 nitów 
  • Przekątna i rozdzielczość ekranu: 7 cali, 1920 x 1080 px
  • Głośniki: stereo z „inteligentnym wzmacniaczem”
  • Mikrofon: stereo z funkcją wygłuszania echa
  • Łączność Wi-Fi: dwuzakresowe Wi-Fi 5 z 2 x 2 MIMO
  • Łączność dodatkowa: mini jack (in/out), USB-C, Bluetooth 5.1 (z aptX)
  • Akumulator: litowo-polimerowy akumulator 6000 mAh (12+ godzin działania)
  • Waga: 463 g

Ile kosztuje Logitech G Cloud? Cena to największy minus

Nie wiemy jeszcze, kiedy Logitech G Cloud Gaming zadebiutuje w Polsce, ale amerykańska premiera konsoli odbędzie się już 17 października. Cena wyniesie tam 299,99 dolarów w przedsprzedaży i 349,99 dolarów później, co każe przygotować nam się na wydatek rzędu 1500 złotych (albo i większy). To sporo, ale mocnej konkurencji nie ma, więc ostatecznie sukces nie jest wykluczony. A czy ty jesteś zainteresowany zakupem takiego sprzętu?

Źródło: Logitech G, Eurogamer, The Verge

Komentarze

12
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    levusek1992
    4
    Cena to minus? Nie jest zła. Dzieciak w ameryce pracując za najniższą może sobie taką kupić bez odkładania i obciążenia budżetu :)
    • avatar
      EgzoPro
      3
      Mobilne granie ale tylko z szybkim internetem, a tu może być problem. Ogólnie konsola mobilnie-stacjonarna, ciężko będzie płynnie grać np. w pociągu. Ciężko ją porównać do Steam Decka lub Nintendo Switch, to raczej nowy typ konsoli jako terminal do gry w chmurze.
      • avatar
        Viperus
        3
        1500zl za granie w chmurze lol
        • avatar
          Kenjiro
          1
          To nie jest konsola, chyba że każdy tablet z dodanymi kontrolerami nazwiemy konsolą. Od biedy można by to nazwać konsolką.