
A gdybyśmy mieli być precyzyjni: kołdra, która sama się rozwija. Nie jest to jednak jedyna funkcja, którą może pochwalić się SmartDuvet Breeze.
Łóżko, które ścieli się samo nie jest może koncepcją, która ma szansę zmienić sytuację na świecie, ale całkiem praktyczną ciekawostką już jak najbardziej. A właściwie w przypadku SmartDuvet Breeze powinniśmy mówić raczej o automatycznie rozwijającej się kołdrze. Też dobrze.
Kołdra SmartDuvet Breeze rozwija się w wyniku napełniania jej powietrzem, co zapewnia skuteczność, a przy okazji brak jakichkolwiek zagnieceń na jej powierzchni. Sprytny pomysł, ale faktem jest, że nie pierwszy raz o nim słyszymy. Dlaczego więc wspominamy o tym „gadżecie”? Bo ma pewną dodatkową funkcję, która go wyróżnia.
SmartDuvet Breeze mianowicie nie tylko dba o to, by spało nam się wygodnie, ale też by temperatura była odpowiednia, dlatego też powietrze wypełniające kołdrę może być cieplejsze lub chłodniejsze. Często bywa jednak tak, że jedna połowa śpiącej pary woli, gdy jest zimno, druga zaś – ciepło. Dlatego tutaj możliwe jest wybranie dwóch temperatur niezależnie.
To oczywiście stopnie Fahrenheita, po przeliczeniu na Celsjusza wychodzi około 24 i 18 stopni.
Całością można oczywiście sterować za pomoca plikacji mobilnej, bez tego wszak nie byłby to produkt na miarę naszych czasów.
Obecnie trwa zbiórka w serwisie Indiegogo. O tym, że ludzie pragną automatycznie ścielącego się łóżka niech świadczy fakt, że cel został osiągnięty już ponad 6 razy, a do końca pozostały jeszcze przeszło trzy tygodnie.
Źródło: The Verge, Indiegogo
Komentarze
5Nie świadczy to o tym, że pragną tego, lecz o tym, jak dużo na świecie jest leni, wygodnickich, chcących scyfryzować całe nasze życie...
BTW-czekam na projekt samopodcierającego pupsko papieru...