Kontrolery do gier

Valve zapłaci karę, bo Steam Controller okazuje się naruszać zastrzeżone patenty

przeczytasz w 1 min.

Czy Steam Controller to plagiat? Być może takie określenie jest przesadzone, ale przynajmniej w pewnym elemencie zbyt mocno czerpie on z innego rozwiązania, a w zasadzie z innego pomysłu.

Steam Controller nie jest w pełni oryginalny

Trudno określać Steam Controller (podobnie jak inne sprzętowe dokonania Valve) mianem większego sukcesu. Teraz okazuje się, że będzie on źródłem problemów i wydatków producenta. Właśnie został on bowiem ukarany grzywną w wysokości 4 milionów dolarów za naruszenie patentu Ironburg Inventions (znajduje się pod skrzydłami lepiej znanego Corsair).

Pozew wpłynął do sądu jeszcze w 2015 roku, jak widać nie tylko w Polsce sprawy lubią się przeciągać. Ironburg Inventions umieściło w nim aż 7 roszczeń, w tym to dotyczące kary sięgającej 11 milionów dolarów. Przede wszystkich chodziło tu o tylne łopatki zastosowane w Steam Controller, to właśnie ten element jest chroniony odpowiednim patentem.

Valve nie ma ostatnio dobrej passy

Swojego czasu Microsoft wykorzystał podobne łopatki w kontrolerze Xbox Elite. Z tą różnicą, że zapłacił Ironburg Inventions za skorzystanie z opatentowanego rozwiązania. I to też nie działa na korzyść Valve. Ostatecznie grzywna może wynieść więcej niż wspomniane 4 miliony dolarów. Prawnicy Ironburg Inventions mówią bowiem, iż „świadome lekceważenie przez Valve całej sprawy jest tu jej sednem”. Faktycznie, producent był ostrzegany o naruszeniu patentu już po zaprezentowaniu prototypu, ale mimo tego masowa produkcja ruszyła.

„Valve wiedział, że jego postępowanie wiąże się z ryzykiem nieuzasadnionego naruszenia patentu, ale i tak po prostu przystąpił do działania - klasyczna historia Dawida i Goliata, gdzie Goliat robi to, co chce.” - Robert Becker, prawnik reprezentujący Ironburg Inventions

Batalia nie jest zatem zakończona, bo będzie jeszcze dogrywka dotycząca wyższej grzywny. To dla Valve kolejna kiepska informacja w ostatnim czasie. W zeszłym miesiącu Komisja Europejska nałożyła na Valve i innych wydawców za geoblokady.

Steam Controller nie jest już produkowany, łącznie jego sprzedaż nie przekroczyła 2 mln egzemplarzy.

Źródło: vg247

Warto zobaczyć również:

Komentarze

5
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    6
    bardzo fajny kontroler. wielka szkoda że tak to się skończyło. producenta crossair od dawna bardzo nie lubię, teraz mam kolejny ku temu powód. nie znoszę też amerykańskiej wersji prawa patentowego, gdzie można opatentować nawet przycisk przyklejany do czoła.
    • avatar
      que_pasa
      6
      To klasyczny trolling. Marka Corsair wyleciała z listy.
      • avatar
        Ahura
        0
        posiadam, nie polecam, gadżet bez precyzyjnego zastosowania.