Mobile

Trendy mobilne 2017 - które podobały Wam się najbardziej?

przeczytasz w 3 min.

Najważniejsze tendencje na rynku smartfonów, z jakimi mieliśmy do czynienia przez ostatnie miesiące.

Omawialiśmy ostatnio najciekawsze smartfony 2017 roku. Na większości z nich swoje piętno odcisnęły branżowe trendy, z jakimi mieliśmy do czynienia w minionych 12 miesiącach. Wprawdzie w zgodnej opinii zdecydowanej większości obserwatorów rynku mobile, nie zobaczyliśmy większych rewolucji, ale niektóre poczynania producentów mogły się spodobać.

Odchudzone ramki

Smartfony z wyświetlaczami o smukłych ramkach pojawiały się już od dłuższego czasu. Przodowała w tym między innymi firma Sharp, ale nie da się ukryć, że tego typu propozycje stanowiły jedynie ciekawostkę, a nie realną siłę na rynku. Zaczęło zmieniać się to po premierze Xiaomi Mi Mix (końcówka 2016 roku), a miniony rok to już wysyp modeli, w których wyświetlacze pokrywają niemal całe przednie panele. Co za tym idzie, zamiast klasycznych proporcji 16:9 liczyć musimy się z 18:9 i 18,5:9.

Wystarczy wymienić producentów, którzy zdecydowali się na tego typu rozwiązanie postawić. To nie tylko Xiaomi, ale i inni doskonale znani w branży gracze - LG, Huawei, Samsung, a nawet Apple, które do tej pory w kwestii stylistyki iPhone'ów pozostawało bardzo konserwatywne.

LG V30
LG V30 - dla wielu najładniejszy smartfon 2017 roku

Ostatnie flagowce tych firm mogą pochwalić się wyświetlaczami o smukłych ramkach i można być pewnym, że podobnie będzie z ich następcami. Warto też zaznaczyć, że trend ten przyjął się już na tyle, że zauważyć można go w średnim segmencie (LG Q6, Honor 9 Lite), a nieśmiało zaczyna nawet pojawiać się w propozycjach z najniższej półki, kilka tygodni temu Xiaomi zaprezentowało Redmi 5 i Redmi 5 Plus.

Podwójne aparaty

Podwójne aparaty przestały być czymś zaskakującym, rok 2017 to znaczna popularyzacja tego rozwiązania. Znajdujemy je nie tylko w większości flagowców, ale coraz częściej także w tańszych propozycjach.

Konfiguracje bywają różne, zazwyczaj mowa o obiektywie szerokokątnym i teleobiektywie. Niekiedy producenci stawiają na sensor kolorowy i monochromatyczny, dotyczy to przede wszystkim Huawei. Co lepsze? Trudno wskazywać jednoznacznie, sporo zależy od upodobań. Możliwość korzystania z zoomu wydaje się praktyczniejsza, ale dla osób z duszą artysty ciekawsze może być wykonywanie zdjęć czarno-białych (wypadają lepiej niż zwykłe z nakładanym filtrem).

Huawei Mate 10 Pro
Huawei Mate 10 Pro (12 Mpix RGB + 20 Mpix MONO) - jeden z najlepszych smartfonów fotograficznych 2017 roku

Odchodzenie od czytników linii papilarnych - odblokowywanie twarzą

Wydawało się, że przez lata czytniki linii papilarnych będą w smartfonach bardzo istotne. Cały czas czekaliśmy na zintegrowanie tego elementu z wyświetlaczem (nie tylko w prototypach), a tymczasem pojawił się iPhone X, w którym całkowicie z niego zrezygnowano.

Producent postawił na technologię rozpoznawania twarzy Face ID. W praktyce okazuje się ona skuteczna (chociaż nie jest jeszcze idealna), w kwestii ergonomii wiele zależy za to od indywidualnych upodobań. Podobne, ale mniej zaawansowane pomysły wdrożono chociażby w OnePlus 5T czy Galaxy Note 8, ten ostatni wyróżnia się przy tym skanerem tęczówki oka.

Czy zatem czytniki linii papilarnych zaczną znikać ze smartfonów? Za wcześnie na tego typu osądy, wydaje się, że udane próby zintegrowania ich z wyświetlaczami dadzą im nowe życie.

Tryb pracy stacjonarnej

Można było mieć nadzieje, że prym będzie wiódł tutaj Microsoft, funkcja Continuum z topowych Lumii zdawała się mieć duży potencjał, ale trudno go rozwijać, skoro producent ten zniknął z sektora tego typu urządzeń. Bliźniacze idee w życie wcielają jednak inni, przede wszystkim Samsung i Huawei.

Sparowanie smartfona z myszką, klawiaturą i monitorem pozwala przejść w tryb pracy stacjonarnej. Wprawdzie nie jest to pełnoprawne zastępstwo PC, ale w przypadku przeglądania Internetu, odpowiadania na wiadomości e-mail czy pisania tekstu sprawdza się bardzo dobrze. To bez wątpienia właściwa droga do spożytkowania rosnącej wydajności smartfonów.

Bezprzewodowe ładowanie

Wiele osób chciałoby cieszyć się smartfonem pracującym kilka dni na jednym ładowaniu. Nie jest to niestety możliwe, przynajmniej jeśli mamy na myśli topowe, najwydajniejsze i najbardziej zaawansowane modele. Producenci próbują rekompensować to między innymi bezprzewodowym ładowaniem.

Od dawna stawia na to między innymi Samsung, ostatnio także Apple. Technologia wciąż nie jest jednak idealna, dlatego też w opozycji pozostaje chociażby OnePlus, który mówi wprost, iż bezprzewodowym ładowanie zastosuje wtedy, gdy będzie ono bardziej efektywne.

A z czasem powinno się tak stać. Nie brakuje nawet opinii, że w przyszłości będziemy mieli do czynienia ze smartfonami bez złączy. Słuchawkowe jest już często pomijane, co swojego czasu wydawało się mało prawdopodobne. Producenci są w stanie przekonać użytkowników, że wygodniej jest skorzystać z przejściówki lub słuchawek bezprzewodowych.

Co z tabletami?

Niewiele ciekawego. W ich przypadku mamy do czynienia ze swojego rodzaju stagnacją i nowych trendów nie uświadczyliśmy. Ugruntowaną pozycję ma tutaj Apple, Samsung poza Galaxy Tab S3 oszczędził ciekawych nowości, a niższy sektor cenowy na dobre zdominowany został przez Huawei i Lenovo. Chociaż tablety mają swoich sympatyków to popularnością bardzo daleko im do smartfonów, a część użytkowników przerzuca się na małe, hybrydowe laptopy, które z racji konstrukcji mogą zastępować także tablet.

Źródło: inf. własna

Komentarze

0
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.

    Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!