AVG AntiVirus Free – test. Darmowy antywirus w praktyce
Oprogramowanie

AVG AntiVirus Free – test. Darmowy antywirus w praktyce

przeczytasz w 3 min.

AVG AntiVirus Free to jeden z popularniejszych bezpłatnych programów antywirusowych. Czy to możliwe, by za darmo mieć coś, co jest dobre i skuteczne? Przyjrzeliśmy się, co oferuje darmowy wariant AVG i sprawdziliśmy, jak radzi sobie z wykrywaniem wirusów.

Płatna współpraca z AVG

Odnoszę wrażenie, być może mylne, że temat programów antywirusowych od jakiegoś czasu nie jest przedmiotem zbyt częstych dyskusji. Ludzie przyzwyczaili się do skuteczności narzędzia, jakim jest Windows Defender i nie sięgają zbyt często po dodatkowe zabezpieczenia. Trochę to dziwne, szczególnie w obliczu docierających zewsząd informacji o cyberatakach i aktywności cyberprzestępców, którym wbrew pozorom dość łatwo przychodzi polowanie na nasze dane.

Na rynku dostępnych jest wiele narzędzi, które pomogą zabezpieczyć nasze urządzenia – płatnych i darmowych. Dziś sprawdzę, co oferuje AVG AntiVirus Free, czyli darmowa wersja popularnego antywirusa. Zanim jednak zacznę omawiać jego funkcję, chciałbym podkreślić, że najlepiej o własne bezpieczeństwo możecie zadbać, unikając zagrożeń. Nie otwierajcie nieznanych linków, nie wchodźcie na podejrzane strony, nie pobierajcie załączników, których nie jesteście pewni. Lepiej unikać zagrożenia, niż je zwalczać.

AVG AntiVirus Free – darmowa ochrona komputera

AVG AntiVirus w wersji Free nie przedstawia się nam jako najskuteczniejsze narzędzie do ochrony komputera. Już na początku korzystania możemy zobaczyć, że między poziomem bezpieczeństwa w programie darmowym a tym, co oferuje wersja płatna, występuje niemała przepaść. Z ogólnego opisu wynika, że AntiVirus Free „blokuje wirusy i oprogramowanie ransomware”, reszta funkcji z listy będzie kosztować nas 6 zł miesięcznie.

avg rozszerz ochronę

Program regularnie przypomina nam o tym, że korzystamy wyłącznie z podstawowej ochrony, że dodatkowe funkcje są płatne, a podczas sprawdzania, co takiego twórcy nam oferują, często natkniemy się na propozycje i sugestie, by przejść na wersję płatną. Ja jednak twardo obstawałem przy swoim.

avg podstawowa ochrona

Darmowy antywirus – czy on w ogóle działa?

Wiadomo, że program antywirusowy najlepiej sprawdzić w boju. Wybaczcie, nie ściągaliśmy podejrzanych torrentów, nie crackowaliśmy gier, nie próbowaliśmy odebrać spadku z Nigerii, podając przy tym swój numer karty płatniczej. Zamiast tego pobraliśmy paczkę testową oferowaną przez Ikarus Security. Zawiera ona pliki, które przypominają prawdziwe wirusy, ale nie są groźne dla komputera.

avg wirus

„Wirus” pobierany jest w formie paczki ZIP. Po uruchomieniu ochrony za pośrednictwem AVG AntiVirus Free nie było nawet możliwości otwarcia archiwum. Przy jej próbie przez kilka sekund nic się nie dzieje, po czym widzimy komunikat o umieszczeniu pliku w kwarantannie.

avg znaleziono problemy

Jeśli na czas wypakowania ochrona zostanie wyłączona, a sam „wirus” trafi na nasz komputer w formie rozpakowanej, AVG automatycznie umieszcza go w kwarantannie podczas skanowania. Pliki, które tam trafią, możemy tak po prostu zatrzymać w kwarantannie, możemy je usunąć z komputera lub uznać za wyjątek i przywrócić tam, gdzie zostały wykryte przez AVG AntiVirus Free.

zagrożenie zneutralizowane avgi od razu lżej na sercu ;)

Wszystko jasne i przejrzyste

Trudno narzekać na interfejs AVG AntiVirus. Większość funkcji jest łatwa do znalezienia. W wersji darmowej irytować może fakt, że na każdym kroku natykamy się na opcje zablokowane, ponieważ korzystać można z nich wyłącznie po opłaceniu abonamentu. Apele, by jednak przejść na plan płatny, nieco zaburzają interfejs programu, ale nie można się im dziwić.

Firma chce zarobić, więc zachęca nas do wydania pieniędzy. Trzeba to przełknąć, choć czuć pewien zgrzyt, gdy program wykrywa problem, ale nie daje możliwości rozwiązania go bez uiszczenia dodatkowej opłaty. A, i znalazłem literówkę w jednym z komunikatów.

avg literówkaznalazłeś literówkę na screnie powyżej?

Pewną wadą programu jest dość niskie tempo skanowania. Spodziewałem się, że współczesne oprogramowanie będzie szybciej radzić sobie z przeskanowaniem dysku w poszukiwaniu zagrożeń. Jeśli komputery na przestrzeni ostatniej dekady nas do czegoś przyzwyczaiły, to do tego, że są po prostu o wiele szybsze, niż ich „przodkowie” sprzed ery dysków SSD. Tymczasem pełne skanowanie w poszukiwaniu wirusów zdaje się trwać wieczność. Z drugiej strony – program oferuje ochronę w czasie rzeczywistym, więc wykonywanie dokładnego skanowania nie jest czynnością, do której powinniśmy przystępować codziennie.

Funkcje ładnie rozpisane

Zaletą AVG AntiVirus Free, którą docenią nieco bardziej świadomi użytkownicy, są dokładnie rozpisane funkcje i ustawienia. Możemy własnoręcznie wybrać, jaki rodzaj ochrony nas interesuje, a z którego zrezygnujemy. Warto zwrócić uwagę na ustawienia prywatności – domyślnie wyrażamy zgodę na zbieranie przez AVG danych dotyczących użytkowania aplikacji, a także na udostępnianie danych na potrzeby działań reklamowych ze strony AVG. Wielu użytkowników woli z takiej opcji zrezygnować.

Jednym z narzędzi, które wpadło mi w oko, jest niszczarka. Pozwala ona na dokładniejsze „zacieranie śladów” po aktywności na komputerze. Kasowanie plików przy użyciu tego rodzaju narzędzi utrudnia lub wręcz uniemożliwia odzyskanie danych z dysku, co może być ważne nie tylko w przypadku chęci zachowania prywatności w bieżącym funkcjonowaniu, ale także w sytuacji, gdy chcemy na przykład sprzedać komputer wraz z używanym dyskiem. Tu warto jednak podkreślić, że jeśli na dysku przechowywaliśmy jakiekolwiek istotne dane, lepiej jest zachować go dla siebie. Prywatność jest naprawdę cenna.

avg niszczarka

Czy warto? Czemu nie

AVG AntiVirus Free ma podstawową zaletę – jest darmowy. Samo to sprawia, że warto rozważyć to oprogramowanie jako ochronę naszego komputera, w końcu nic to nie kosztuje. Podczas zwyczajnego, codziennego funkcjonowania, trudno postawić poważne zarzuty oprogramowaniu AVG. Irytują przede wszystkim wyświetlane „problemy”, które rozwiązywać ma płatna subskrypcja. Prosty test na bazie próbnego wirusa udowodnił jednak, że przynajmniej w temacie podstawowych zagrożeń program radzi sobie jak należy.

Płatna współpraca z AVG

Komentarze

10
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    PerfectDAY
    6
    Nie bardzo rozumiem po co w tych czasach korzystać z okrojonych wersji antywirusa jak w systemie jest pełna wersja defendera, który całkiem sprawnie sobie radzi z większością aktualnych zagrożeń. To trochę jak zamieniać pełną wersję gry na wersję demo i wmawiać sobie, że to się opłaca.
    • avatar
      J.B FIN
      2
      Odradzam. Free AV znaczy blotwate + watpliwa ochrona.
      • avatar
        anemusek
        1
        Gdyby jeszcze Wbudowany w Windows antywirus był kiepski i wymagał wymiany na coś lepszego jak było kiedyś z przeglądarką ale obecnie wbudowana ochrona jest równie dobra jak nie lepsza od "darmowych" rozwiązań.
        • avatar
          serek25
          0
          Śmiać mi się chciało jak AVG potraktował mój własny program napisany w komercyjnym kombajnie jako backdoor i zaproponował przeniesienie go do kwarantanny. Rozstaliśmy się z AVG i już nigdy do siebie nie wrócimy.
          • avatar
            Wyczes
            0
            Płatna współpraca z AVG - Dalsze czytanie jest bez sensu
            • avatar
              irondick
              0
              A jak się ma Comodo?
              • avatar
                kukucz
                0
                Może i dzła, i funkcje ma ładnie rozpisane.Zapomnieli powiedzieć, że największą wada darmowych antywirusów firm trzecich są wiecznie wyskakujące reklamy z promocjami sugerującymi nabycie pełnej, płatnej wersji. Jeśli brakuje ci codziennie zamykania niepotrzebnych okienek, zainstaluj sobie darmowego antywirusa.