Klawiatury

Wrażenia z użytkowania, podsumowanie

przeczytasz w 2 min.

Użytkowanie świetnie weryfikuje liczne suche fakty, które pięknie wyglądają na papierze. Pora sprawdzić, jak było z tym w przypadku NovaTouch TKL.

Pozwolę zacząć sobie od przełączników, bo – jak już wspomniałem – stanowią najciekawszą nowość w przypadku tej klawiatury. Po okresie testowym z ręką na sercu mogę stwierdzić, że już nigdy nie spojrzę na przełączniki Cherry MX jak do tej pory. Dlaczego? Hybrydowe przełączniki wprowadzają bowiem całkiem nowe wrażenia i komfort z grania. I choć brzmi to jak tekst jakiejś słabej reklamy, to musicie uwierzyć mi na słowo. Już od pierwszych minut rozgrywka jest niesamowicie satysfakcjonująca. Jest to spowodowane głównie tym, co czeka nas na końcu skoku klawisza. Gdy dociśniemy go do końca, nie napotkamy zwykłego, twardego oporu. Nie mam pojęcia, jak to się dzieje, ale opór ten jest „miększy”, a wrażenia z użytkowania – bardziej pozytywne.

W czasie rozgrywki nie spotkałem się z opóźnieniami czy „pustymi wciśnięciami” – wszystko dzięki czasowi reakcji 1 ms oraz technologii NKRO. Tak jak w przypadku Rapid-i przydała się też funkcja zwiększenia repeat rate – np. w sytuacjach wymagających szybkiej i dynamicznej reakcji.

Niestety, brakuje podświetlenia. Rapid-i oferowała genialną technologię Activ Lite (selektywne podświetlenie klawiszy). Tutaj nie mamy nawet zwyczajnego podświetlenia. Oczywiście można powiedzieć, że gra się intuicyjnie, jednak czasami trzeba zerknąć na klawiaturę, aby zlokalizować jakiś klawisz. Kontrast między czcionką a obudową nie jest bowiem najwyższy. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że sama konstrukcja przełączników mocno utrudnia dodanie do nich diod podświetlenia, ale płacąc 790 zł za klawiaturę użytkownik oczekuje wszystkiego na najwyższym poziomie.

W czasie normalnego użytkowania klawiatura sprawowała się dobrze. Nieco doskwierał brak bloku numerycznego, ale jakoś da się do tego przyzwyczaić. Gorzej sprawa wygląda w przypadku podpórki pod nadgarstki – po dłuższych seansach przy komputerze mocno doskwiera jej brak.

Ostatnią z wad klawiatury jest wspomniane już przeze mnie makra, a raczej ich brak. Bez klawiszy dodatkowych, a z pomocą kilku profilów użytkowania da się zaradzić brakowi klawiszy makr. Szkoda, że producent o tym nie pomyślał.

Podsumowanie

Cooler Master CM Storm NovaTouch TKL to niewątpliwie zdecydowany krok w kierunku uniezależnienia się od wszechobecnych Cherry MX. Producent zdecydował bowiem stworzyć bardzo udane autorskie przełączniki hybrydowe, które w naszej ocenie mogą pochwalić się nieco lepszym działaniem niż „wisienki”. Duży udział bierze w tym konstrukcja O-ring, która znacznie wycisza działanie klawiatury i znacznie zwiększa jej komfort i kulturę pracy. Jesteśmy ciekawi, jak wypadłoby porównanie nowych przełączników CoolerMaster z autorską konstrukcją Razora (Black Widow 2014).

Podsumowując - szkoda, że zabrakło podświetlenia, huba USB i podpórki pod nadgarstki, bo nieco psuje to obraz naprawdę dobrego produktu. Wydając taką kwotę użytkownik ma prawo oczekiwać, że dostanie produkt idealny. Czy tak jest w przypadku NovaTouch TKL? Niewiele zabrakło.

 Opinia redakcji
 plusy: 
• Świetna jakość wykonania;
• Autorskie przełączniki hybrydowe – nowe wrażenia w czasie rozgrywki;
• Cicha praca;
• Komplet gumek wyciszających w zestawie;
• Wbudowane przyciski multimedialne;
• Świetne podkładki antypoślizgowe;
• Kompaktowy rozmiar;
• Odpinany przewód;
• Pełny anti-ghosting, NKRO;
• Czas reakcji 1 ms;
• Wbudowana pamięć;
 minusy: 
Brak makr i oprogramowania sterującego;
Brak podświetlenia i diod funkcji systemowych (Caps Lock itd.)
Brak huba USB;
Brak systemu zarządzania kablami;
Brak dodatkowych klawiszy;
Brak laserowo naniesionej czcionki;
• Brak podpórki pod nadgarstki;
Sugerowana cena producenta: ok. 790 zł

Komentarze

14
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    daVvy
    7
    IIILLE ? :D
    • avatar
      Franz
      5
      Wszystkie moje klawiatury to były produkty o cenie w przedziale 150-300 zl i generalnie byłem z nich zadowolony - jednak żadne technologie (hybrydowe przełączniki, czy inne) nie skłonią mnie do zakupu klawiatury za 790 zł. - czułbym się wtedy okradzony przez producenta, tym bardziej, że nie odczuwam jakiejś specjalnej korzyści z tych wszystkich super przełączników (testowałem parę klawiatur dla graczy i nie przekonało mnie to do ich wysokiej ceny).
      • avatar
        Qpers
        3
        Sądząc po wyglądzie i kompletnym brakiem jakichkolwiek, nawet podstawowych funkcji dodatkowych byłem pewien, że to klawiatura skierowana do najoszczędniejszych graczy nastawionych na mechaniczne przełączniki... Później doczytałem cenę :)

        No żeby klawiatura za osiem stówek nie miała diod funkcji systemowych, numeryka, ani podświetlenia to już żenada.
        • avatar
          morghen
          3
          Jak ktoś zacznie na niej wygrywać w LOLa to gimby i tak kupią ;)
          • avatar
            Konto usunięte
            3
            moja ducky shine III z mx cherry brown sprawuje się świetnie na doznania w grach nie narzekam a jest o połowę tańsza, nie wspominając już o innych mniej lub bardziej potrzebnych bajerach, których w tym czymś brakuje. Bez jaj 790 zeta tylko dlatego, że ma hybrydowe przełączniki, chyba kogoś nieźle poje***
            • avatar
              Konto usunięte
              1
              Klawiatury na przełącznikach Topre zawsze są ultra drogie (cena w usa zaczyna się od 200$ bez podatku), bo to kompletny high end, nic lepszego już nie kupisz, Cherry MX to taki Volkswagen dla ludu, mimo że dla polaka wciąż drogi :)

              Cena z innej galaktyki, ale skoro już nic lepszego na rynku nie ma, to szczerze kto im zabroni ?

              Cechą klawiatur Tenkeyless są właśnie małe ergonomiczne rozmiary, nie rozumiem czemu autor idzie jak muł zaporowy i minusuje za brak makr, dodatkowych klawiszy i innych zbdetów, za to się właśnie płaci cenę premium, żeby tego nie mieć.

              Od 4 lat nie umiem na nic wymienić mojej klawiatury Benqa z nieprodukowanymi już X-scissors, gumki odpadają, a Cherry są za głośne, może skuszę się na ten luksus :D
              • avatar
                RafiXll
                0
                Miernota za cenę karty graficznej LOL kto to kupuje? aaa pro gracze.... Corsair k50 jest 100 x bardziej funkcjonalny...
                • avatar
                  Konto usunięte
                  0
                  najlepsza klawiatura jaką mam jest firmowana jeszcze przez CompaQ, na starej wtyczce PS2. Nadal ją mam na przelotce ps2/usb, pomimo że nie ma klawiszy windows. ta klawiatura ma gumowe styki, ale wyprofilowane tak że efekt jest podobny jak w klawiaturze z artykułu. w dodatku jest wyprofilowana w "korytko", niesamowicie wygodna, i nie do kupienia :) niestety ...... :(

                  Bardzo cenię w klawiaturach jak są ciche, ale takie są niesamowicie trudne do znalezienia/kupienia. nie piszę tu o kompletnie gumowym badziewiu które nadaje się tylko do zwijania, bo na tym nawet chatować się nie da :)

                  A ta? taka cena a nadal na kablu. teraz to żaden problem zrobić wysoką responsywność na radiowej myszy. więc czy to taki problem dla klawiszy, jak tu ilość informacji jest znacznie mniejsza?

                  w dodatku brak bloku numerycznego, a mógłby być, np. odłączany jako moduł. moim zdaniem ktoś tu szuka jeleni z forsą.