I tak się powinno robić sequele – recenzja filmu Hocus Pocus 2 z Disney+
Filmy / seriale / VOD

I tak się powinno robić sequele – recenzja filmu Hocus Pocus 2 z Disney+

przeczytasz w 4 min.

Powoli, ogromnymi krokami zbliża się Halloween! Nic więc dziwnego, że platformy streamingowe powiększają bibliotekę swoich filmów o produkcje grozy dla dużych i małych odbiorców. Jedną z takich produkcji jest właśnie Hocus Pocus 2 – idealny film na rodzinny, halloweenowy wieczór.

Hocus Pocus 2, czyli powrót po prawie 30 latach

Rok 2022 bez dwóch zdań można nazwać rokiem powrotu kultowych marek. W kinach zadebiutował Top Gun:Maverick, a na Disney + pojawił się będące prequelem Predatora - Prey.  Teraz zaś do tego grona dołącza Hocus Pocus 2, którego pierwsza odsłona debiutowała dokładnie 29 lat temu. Nie da się zaprzeczyć, że tamten film, podobnie jak seria “Gęsia Skórka czy legendarna bajka “Scooby Doo” w pewnym sensie ukształtowały dzisiejszych fanów kina grozy.

Oczywiście przez ten czas świat zmienił się diametralnie. Czy wiedźmy Sanderson będą potrafiły się zaadaptować w nowej rzeczywistości? Czy nareszcie opanują Salem, którego mieszkańcy kiedyś wyrzucili je z miasteczka i skazali na tułaczkę?  No i wreszcie czy to faktycznie dobre otwarcie sezonu na halloweenowy cukierek albo psikus? Cóż, przekonajcie się sami!

Nigdy nie zapalaj świecy Czarnego Płomienia!

Dokładnie tak powinna brzmieć przestroga dla każdego mieszkańca Salem! Mimo to grupa nastolatków uznała jednak, że to całkiem dobry pomysł. Tak właśnie wróciły z martwych trzy siostry Sanderson (Bette Midler, Sarah Jessica Parker oraz Kathy Najimy). Czarownice oczywiście do najmilszych nie należą - w końcu 300 lat temu wyssały duszę małej dziewczynki, aby zatrzymać młodość, a jej brata przemieniły w nieśmiertelnego kota. Po zapaleniu świecy grupa bohaterów nie ma więc wyboru i musi podjąć nierówną walkę o dusze wszystkich dzieci w Salem. Tak w wielkim skrócie przedstawia się fabuła pierwszej części Hocus Pocus.

Od tamtych wydarzeń minęło dokładnie 29 lat, świat zmienił się nie do poznania i nikt już nie wierzy w magię. No może prawie nikt. Trójka licealnych przyjaciółek, w wigilię wszystkich świętych postanawia bowiem odprawić magiczny rytuał. Jak można się domyślić dziewczyny przypadkiem ponownie przywołują do życia siostry Sanderson i tylko one będą w stanie je powstrzymać. Brzmi to jak odgrzewany kotlet, prawda? I trochę tak jest, choć w ciągu tych niemal 30 lat wiele się zmieniło. To wystarcza, aby wprowadzić do tej historii nieco świeżości i przybliżyć ją aktualnemu młodszemu widzowi.

Hocus Pocus 2 - nastolatki bawią się w rytułał

Nie takie straszne wiedźmy jak je malują

Osobiście oglądałem pierwszą część Hocus Pocus jeszcze na kasecie VHS i, wierzcie mi, miałem gęsią skórkę. Kilka lat później, kiedy odświeżyłem seans patrząc na to jako nastolatek, najbardziej zwracałem uwagę na Sarah Jessicę Parker, która grając wiedźmę hipnotyzowała gotyckim sexappelem. Dziś obserwując świat dostrzegam, że nieco oswoiliśmy strach, a wraz z nim i Halloween. Ba, święto to wpisało się w kulturę na całym świecie tak bardzo, że okres oczekiwania na ten dzień zyskał już swoją nazwę - Spooktober. Coraz częściej też w Europie ludzie dekorują domy, oglądają seanse grozy i czekają na halloweenową imprezę.

W związku z tą zmianą podejścia do rzeczy strasznych dziś potrzebujemy znacznie mocniejszych bodźców. Pewnie dlatego obraz sióstr Parker też uległ nieco zmianie. W pierwszej części Hocus Pocus były to po prostu do szpiku złe kobiety pragnące wysysać dusze dzieci. W drugiej twórcy filmu chcą przybliżyć nam ich historię oraz to, że nie były one czarownicami od dziecka, ale stały się nimi w wyniku niezrozumienia i odrzucenia przez społeczeństwo.

W ten sposób nasze antagonistki stają się nieco bardziej ludzkie, co samo w sobie jest bardzo dobrym zabiegiem. W końcu prawdziwe „czarownice”, które ginęły na stosach, były po prostu niewinnymi kobietami, a jedynym ich przewinieniem była najczęściej wykraczająca poza ówczesne standardy wiedza i inteligencja. Bo przecież mądra kobieta to niebezpieczna kobieta, jak uważają nadal pewne instytucje w tym kraju. Mimo wszystko jednak wiedźmy w Hocus Pocus 2 nie straciły dawnego pazura i jest kilka scen, których najmłodsi widzowie mogę się przestraszyć.

Hocus Pocus 2 - wiedźmy w supermarkecie

Oko nietoperza, łza noworodka, tona humoru i łyżka dziegciu

Już pierwsze Hocus Pokus bazowało na kompletnym niezrozumieniu świata przez nasze antagonistki - w końcu powróciły one do życia po ponad 300 latach. Moją ulubioną sceną z oryginału to ta, w której siostry Sanderson próbują zrozumieć czym jest autobus. Teraz czarownice czekały tylko 30 lat na swój powrót, ale przeskok cywilizacyjny i technologiczny okazał się przeogromny. W dobie smartfonów, robotów sprzątających i maseczek do twarzy sprzedawanych w aptekach nasze bohaterki czują się bezradne, co wywołuje sporą dawkę zabawnych sytuacji.  Bette Midler, Sarah Jessica Parker i Kathy Najimy dają tak rewelacyjny popis aktorski, że dawno się tak nie bawiłem na żadnej komedii. A Sarah Jessica Parker mimo wieku wciąż potrafi przyciągnąć wzrok.

Gorzej jest w przypadku naszych nowych, dobrych bohaterek, które mają pokonać zło i ocalić Salem. W porównaniu do poprzedników z filmu z roku 1993 wypadają po prostu słabo. Nie wyróżniają się dosłownie niczym szczególnym i są niesamowicie wręcz nudne. O wiele ciekawsza jest postać Gilberta (Sam Richardson), który 29 lat temu widział nasze siostrzyczki lecące po niebie na miotłach i od tego czasu prowadzi magiczną księgarnie w mieście. Jego wątek obok samych wiedźm wypada więc najciekawiej.  Ot, dostajemy historię mężczyzny, który będąc dzieckiem otarł się o magię i wierzył, że siostry Sanderson wcale nie są złymi czarownicami. Nie chcąc nikomu psuć seansu dodam tylko, że czeka go prawdziwie zimny prysznic.

Hocus Pocus 2 - Gilbert

Hocus Pocus 2 - czy warto obejrzeć?

Czekałem sporo czasu na kontynuację Hocus Pocus, ale zdecydowanie było warto. Nowy film zachował ducha oryginału i jest idealnym otwarciem Spooktobera. Świetnie będą się przy nim bawić nie tylko najmłodsi, ale też i ich rodzice, o ile tylko lubią magiczne klimaty okraszone sporą dawką humoru.

Hocus Pocus 2 to także doskonały seans dla wszystkich tych, który ze szczególnym sentymentem wspominają lata 90-te XX wieku. Sam muszę się przyznać, że podczas tego seansu zdarzało mi się uronić łezkę na wspomnienie przepięknych czasów dzieciństwa. Szykujcie więc popcorn, cukierki i gorącą czekoladę – czas odpalić Hocus Pocus 2! Tylko pamiętajcie, nigdy, ale to przenigdy nie zapalajcie świecy Czarnego Płomienia!

Hocus Pocus 2 - znakomite aktorskie trio

Ocena filmu Hocus Pocus 2 (Disney+):

  • świetnie zrealizowany sequel filmy sprzed niemal 30 lat
  • mimo że opowieść bazuje na schemacie pierwowzoru jest w niej dużo świeżości
  • niezastąpione trio - Bette Midler, Sarah Jessica Parker i Kathy Najimy
  • genialne otwarcie Spooktobera
  • duża dawka humoru
  • seans nie tylko dla najmłodszych
     
  • dobre bohaterki są do bólu nudne

Ocena końcowa

94% 4.7/5

Komentarze

1
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Renia
    0
    Mnie najbardziej odrzucilo ze czarownica z jak ja to mowie "udarem na ustach" miala je wykrzywione z druga strone. Niestety jestem osoba ktora zwraca uwage na szczegoly w filmach i jako ze ogladalam jeden po drugim to bardzo to razilo.