Laptopy

Podsumowanie

przeczytasz w 2 min.

Testowałem już w swojej karierze różne laptopy. Od najtańszych modeli za kilkaset złotych, przez smukłe ultrabooki, biznesowe komputery przeznaczone głównie do pracy, aż po laptopy gamingowe. Byłem też przekonany, że nic nie jest w stanie mnie już zaskoczyć, ale Hyperbook GTR87 VR zdołał tego dokonać. To prawdziwy potwór, a nie zwykły laptop.

Hyperbook GTR87 VR SLI przód

Wystarczy zresztą na niego spojrzeć. Jego rozmiary są imponujące, waga jeszcze bardziej, solidność konstrukcji też robi wrażenie. Gdyby tego było mało, to do jego zasilania potrzebne są aż dwa sporych rozmiarów zasilacze, które podłącza się do komputera za pośrednictwem odpowiedniej przejściówki. Mobilny sprzęt? Nie sądzę. Chyba że ktoś się uprze, ale nie widzę okoliczności, które mogłoby mnie skłonić do regularnego przemieszczania się z tym sprzętem.

Hyperbook GTR87 VR SLI

Mniejsza jednak o jego rozmiary (w końcu nie powinny się liczyć, prawda?). To, co ważne, jest niewidoczne dla oczu i znajduje się w środku. A tutaj znajdziemy samo dobro. Podzespoły z absolutnie najwyższej półki, które gwarantują wydajność, jakiej nie spotkałem jeszcze w żadnym laptopie - dwie karty Nvidia Geforce GTX 1080, procesor Intel Core i7-6700K, 64 GB pamięci RAM i dysk SSD 512 GB. To pierwszy laptop, w którym zastosowanie ekranu UltraHD naprawdę ma sens. Tylko tutaj możesz odpalić Wiedźmina w 4K w jakości Uber i cieszyć stabilnymi 60 klatkami na sekundę. Wrażenia? Bezcenne :)

Hyperbook GTR87 VR SLI profil

Oczywiście to wszystko odpowiednio kosztuje. Ten konkretny model, wyceniony był w trakcie trwania testów na 18 900 zł. Czy chcecie abym to komentował? Powiem tak, wydaje się to absurdalnie dużo, ale z tego co widziałem, konkurencja liczy sobie znacznie więcej za sprzęt o zbliżonej konfiguracji. Czy warto? A czy opłaca się kupować najdroższe, najszybsze samochody?

Poza tym chcąc złożyć klasycznego peceta w takiej konfiguracji, wliczając w to monitor Ultra HD, to cena zestawu nie będzie aż tak bardzo znacząco odbiegać od tego Hyperbooka (chociaż wciąż będzie niższa o ok. 4 tys.).

Ocena końcowa:

  • niesamowita wydajność
  • płynna animacja w rozdzielczości UHD w najwyższych ustawieniach
  • wysokiej jakości ekran UHD
  • wygodna klawiatura
  • bardzo duża liczba złącz
  • solidna konstrukcja
  • niezły system audio
     
  • ciężki i praktycznie niemobilny
  • duży pobór mocy (dwa zasilacze!)
  • głośna praca wentylatorów
  • mocno nagrzewające się elementy obudowy

93%

Dobry produktSuper wydajnośćSuper wydajność 3D

Laptopa do testów dostarczył sklep hyperbook.pl

Komentarze

49
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    qverious
    9
    Masa pieniędzy. Ja jakbym miał tyle do wydania na sprzęt elektroniczny to kupiłbym: desktopa z GTX 1080 i monitorem 27" (2560x1440) i mobilny laptop z integrą który byłby mniejszy, lżejszy i dłużej trzymał na baterii i jeszcze pewnie kilka tysięcy by zostało.
    • avatar
      Konto usunięte
      8
      wow "18 9000 zł w testowanej konfiguracji" droga ta wersja testowa :))
      • avatar
        BILI82
        7
        gdzie 144 Hz przeciez to muss dla gracza... a Laptop dla gracza tak?

        I po co komu na sile to UHD w 17".... FullHD bylo by idealne!!!!

        • avatar
          patol1984
          5
          Trochę przesadzacie chyba z tą wagą, nosiłem stacjonarke w pancernej obudowie na lan party i żyłem, a gdybym miał nosić zaledwie 5kg i grać jak na potężnej stacjonarce to byłbym wniebowzięty.

          Ale to kiedyś. Dziś nie mógłbym patrzeć na 17 calowego mikrusa. Nie wyobrażam sobie jak można na takim małym ekranie grać czy pracować.
          • avatar
            zimeq
            5
            Laptop do gier to coś jak samochód wielkości Lincolna Navigatora albo Audi Q7 w wersji "sportowej" Pewnie, da się zamontować 500-konny silnik w 3 tonowym samochodzie i brać na prostej zwykłe Toyoty Yaris tylko te koszty.... a i tak nigdy nie będzie tak szybki i zwinny na zakrętach jak choćby usportowiony 300-konny hatchback 4x4
            • avatar
              Halidar
              4
              Dwa zasilacze...
              • avatar
                Konto usunięte
                4
                Cel istnienia takich laptopów jest bardzo dyskusyjną kwestią. Ja osobiście dalej nie mogę się nadziwić po co to komu. Domyślam się, że jakąś bardzo wąską niszę odbiorców znajdzie taki sprzęt. Ale po co...

                PS. Tylko niech mi nikt nie pisze, że jak jeździ pociągiem do domu na weekendy to taki zabiera ze sobą, bo nie uwierzę, że ktoś kto kupuje bezsensownego laptopa za 19k wozi się pociągiem a nie samochodem. A w samochodzie to już można wozić równie dobrze peceta nawet razem z monitorem i biurkiem.
                • avatar
                  Dudzio993
                  2
                  Chciałbym zobaczyć porównanie między Acer Predator a tym tutaj :)
                  • avatar
                    vvinci
                    1
                    Panowie,
                    Y50-70 (w najwypasieńszej wersji) = ideał stosunku waga/cena/wydajność
                    • avatar
                      mich64
                      1
                      "Zarówno klawiatura jak i cały panel roboczy są wyjątkowo solidne. Są odporne na naciski bardziej niż Trybunał Konstytucyjny"
                      He he porównanie tak dobre, że jutro idę się do KODu zapisać!
                      • avatar
                        _taurus_
                        0
                        Niezla cegla... gdzie sens takiego laptopa klocka skoro to laptop wielkosci malego towera? Dwa zasilacz lol inzynierowie popisali sie jak rowniez plastikowa obudowa o szcegolnych wlasciwosciach nagrzewania sie zapewne... Sensownie jest sobie zlozyc cos wlasnego...
                        • avatar
                          Konto usunięte
                          0
                          Poza gabarytami i przesadną konfiguracją, dalej widzę że twórcy nie pomyśleli o wciśnięciu z tyłu portów Ethernet oraz S/PDIF
                          • avatar
                            patrykw23
                            0
                            A może Pan Redaktor miałby możliwość załatwienia podobnej konfiguracji,tylko marki Dreammachines.
                            ciekawi mnie jak by wyszedł test.... Dreammachines daje do 1080 pamięć gddr5x a Hyperbook daje zwykłe gddr5.
                            Ciekawe jaka jest różnica.....
                            • avatar
                              zimeq
                              0
                              Gdyby nie ta konfiguracja to wygląda jak przeciętny notebook sprzed 15 lat xD Gruby, wielki, szary i z wielką ramką wokół ekranu. xD
                              • avatar
                                Konto usunięte
                                0
                                Poza tym chcąc złożyć klasycznego peceta w takiej konfiguracji, wliczając w to monitor Ultra HD, to cena zestawu nie będzie aż tak bardzo znacząco odbiegać od tego Hyperbooka (chociaż wciąż będzie niższa o ok. 4 tys.). no właśnie 4 tysy czyli 3way SLI gtx 1080 a ogólnie to osobiście dal bym rade ogarnąć w tej kasce znaczy 18900zł stacjonarke z 4 takimi kartami na pokładzie + monitor
                                • avatar
                                  Czarny_PL
                                  0
                                  Panowie nie przesadzajcie z tą wagą bo mobilniejsze to jest od starego Aliena M18xR2 i bardziej poręczne przy przewożeniu samolotami z miejsca na miejsce po świecie ,robię to tak od lat i gitara :)

                                  http://www.3dmark.com/fs/9876166
                                  http://www.3dmark.com/spy/315708

                                  Nie wyobrażam sobie latać po świecie z budą Desktop i monitorem na plecach :)
                                  • avatar
                                    Konto usunięte
                                    0
                                    Ładny... przyjąłbym do pracy w Blenderze... od czasu do czasu pograłbym sobie i miejsca pod biurkiem więcej... dobre jak prąd wyłączą to chociaż zabijesz procesy i wyłączysz :D choć ciszej będzie stacjonarny w takiej samej konfiguracji z chłodzeniem wodnym... i pewnie taniej... może jeszcze na zasilacz UPS starczy...