Komputery

Marzenie każdego gracza...

przeczytasz w 3 min.

Na łamach benchmark.pl przetestowaliśmy już tysiące różnych produktów. W zdecydowanej większości był to jednak sprzęt produkowany seryjnie, a więc dostępny od ręki dla każdego. Dziś mamy do zaprezento

Na łamach benchmark.pl przetestowaliśmy już tysiące różnych produktów. W zdecydowanej większości był to jednak sprzęt produkowany seryjnie, a więc dostępny od ręki dla każdego. Dziś mamy do zaprezentowania coś, co zostało zaprojektowane, a następnie zbudowane specjalnie dla nas. Cóż to takiego? Komputer, który pozwoli zagrać w każdą dostępną obecnie grę w maksymalnych detalach w rozdzielczości 1920x1200, a przy tym będzie niemal bezgłośny. Czy to możliwe? Przekonajcie się sami.

Zaprojektowanie zestawu postanowiliśmy zlecić zaprzyjaźnionej firmie Komputronik, gdzie skierowano nas do Michała Desperaka - managera projektu Infinity. Michał otrzymał od nas zadanie: Zaprojektować, złożyć a następnie dostarczyć nam zestaw komputerowy, który umożliwi pogranie z ustawionymi maksymalnymi detalami w każdą obecnie dostępną w grę w rozdzielczości 1920x1200. Żeby nie było zbyt prosto, komputer miał być niemal bezgłośny, a jego przygotowanie nie miało zając więcej niż tydzień. Postanowiliśmy także nie ograniczać w żaden sposób ceny zestawu. W ten sposób chcieliśmy otrzymać komputer marzeń, możliwie najlepszy zestaw jaki da się złożyć. Zlecenie zostało złożone w piątek 18 lipca, a dokładnie tydzień później gotowy komputer już na nas czekał. Oto jego specyfikacja:

  • Obudowa: CoolerMaster Cosmos S
  • Płyta główna: Asus Striker II Extreme
  • Procesor: Intel Core2 Quad 9770
  • Pamięć RAM: 4GB DDR-3 1600MHz
  • Karty graficzne: 2x GeForce GTX 280 EVGA HydroCopper
  • Chłodzenie: Woda, autorski zestaw
  • Zasilacz: Be-Quiet 1000W

Zanim jednak przejdziemy do testów, przepytamy Michała jak powstawał ten komputer i dlaczego wybrał takie a nie inne komponenty.

Tomasz Stiller: Michał, powiedz w kilku słowach na czym polega Twoja praca.

Michał Desperak: Jestem managerem projektu Infinity. Odpowiadam za przygotowanie a następnie przetestowanie i wprowadzenie do oferty konfiguracji topowych komputerów PC przeznaczonych dla graczy.

TS: Zabrzmiało bardzo interesująco. Jak wygląda proces przygotowania takiego zestawu od deski kreślarskiej, do momentu wprowadzenia go do oferty sklepu?

MD: W pierwszej kolejności dobieram odpowiednie komponenty. Następnie składam z nich prototypowy zestaw i poddaję go testom. Jeśli jestem zadowolony z tego jak działa komputer, wprowadzam go do oferty. Jeśli występują jakieś kłopoty, zmieniam komponenty i powtarzam testy. Tak do skutku.

TS: Powiedz coś więcej na ten temat. W jaki sposób dobierasz komponenty? Czy musisz przestrzegać jakiś wytycznych?

MD: W pierwszej fazie biorę pod uwagę głównie jakość wykonania oraz ergonomie danego rozwiązania. Moje komputery kupują najbardziej wymagający klienci. Nie mogę pozwolić, aby byli nie zadowoleni z zakupu. Biorę pod uwagę wiele czynników, z których większość pewnie nie przyjdzie nawet do głowy klientowi. Moim zadaniem jest przewidzieć i zapobiec problemom zanim one wystąpią. Staram się np. aby wymiana poszczególnych komponentów zestawu nie stwarzała problemów. Rozbudowa komputera to przecież normalna sprawa. W bardzo rozbudowanych konfiguracjach sprzętowych często zdarza się, że poszczególne komponenty zasłaniają się wzajemnie. Dochodzi wtedy do kuriozalnych sytuacji w której rozbudowa pamięci wymaga rozmontowania połowy komputera. To nie dopuszczalne. Można powiedzieć, że składam takie komputerowe puzzle. Wybieram jakieś komponenty, a potem sprawdzam czy pasują do siebie.

TS: Jeśli już uda Ci się złożyć prototyp, jak wyglądają jego testy?

MD: Gotowy komputer umieszczam w pomieszczeniu gdzie panuje wyższa niż zwykle temperatura, najczęściej około 28 stopni. Następnie obciążam go w 100% i zostawiam na 24h godziny. W ten sposób jestem w stanie wykryć wszelkie problemy z systemem chłodzenia lub niekompatybilności poszczególnych komponentów. Zdziwiłbyś się, ile problemów potrafią sprawić elementy które w teorii powinny ze sobą w pełni współpracować. Jeśli komputer przeżyje te 24h przenoszę go na swoje biurko testowe i zaczynam dalej katować. Najwięcej problemów mam z zestawami, które przy dużej wydajności mają być względnie ciche. Piszczące cewki to obecnie plaga wielu komponentów. Piszczą nie tylko płyt główne, ale także karty graficzne i zasilacze. Jestem na to szczególnie uczulony.

TS: Przejdźmy do naszego zestawu. Czy możesz mi powiedzieć, dlaczego zdecydowałeś się na takie a nie inne komponenty

MD: Nie, to moja tajemnica (śmieje się). A tak serio, to już mówię dlaczego. Chcieliście dostać komputer, który ma topową wydajność, ale jest przy tym niemal bezgłośny. Założyłem zatem, że do chłodzenia użyję wody. Tylko ona zapewni mi odpowiednią wydajność, przy możliwie niskim poziomie hałasu. Takie chłodzenie stwarza jednak pewien problem. Przy takiej ilości komponentów ciężko jest upchnąć wszystkie elementy zestawu do środka obudowy komputera.

Poszukiwanie komponentów zacząłem zatem od wyboru odpowiedniej obudowy. CoolerMaster Cosmos-S to stosunkowo nowa obudowa w ofercie tego producenta. Ma jednak dwie zalety. Jest bardzo obszerna, a na dodatek ma dedykowane miejsce na chłodnicę z trzema dużymi, 12cm wentylatorami. Tego właśnie potrzebowałem, duża powierzchnia wymiany ciepła i trzy wolno obrotowe wentylatory zapewnią mi potrzebną ciszę i zadowalającą wydajność chłodzenia.