Karty graficzne

Jeszcze więcej mocy! GeForce 7800 GT w SLI

przeczytasz w 3 min.

Już jedna karta 7800GT lub 7800 GTX dysponuje świetną mocą w dzisiejszych grach i sporym zapasem na kolejny rok, co dopiero powiedzieć o dwóch 7800 GT połączonych w SLI.
Żadnych kompromisów co do wydajności, giercowanie tylko w rozdzielczości 1600x1200, w zakładce sterowników cały czas włączone FSAA x4 + przeźroczyste AA i maksymalne filtrowanie anizotropowe x16. Absolutnie żadnego zastanawiania się, czy aby nie lepiej zmniejszyć trochę Anizo lub antyaliasing, aby zyskać trochę FPS, a jeśli już coś szarpnie, to na pewno nie będzie to wina zbyt małej wydajności karty graficznej. Jednym słowem 'maszyna marzeń'. Zupełnie teoretycznie, albo i nie, ale skoro można, to czemu by nie sprawdzić jak taki zestawik 'pomyka' ;)

Zestaw testowy

  • procesor : AMD Athlon 64 X2 3800+
  • płyta główna : Gigabyte K8N-SLI
  • zasilacz : Hiper HPU-4B580 Modular

Jeśli zdecydujemy się na wyposażenie naszego komputera w dwie karty 7800 GT, będzie nam potrzebny solidny, markowy zasilacz o mocy od 450 do 500W - w zależności od reszty podzespołów w obudowie. Każda z kart 7800 GT to średnio 80W, plus procesor około 90-100W, co daje łącznie do 180W poboru prądu.
Oczywiście można złożyć taki zestaw już na markowym zasilaczu o mocy 400W, ale będzie on w szczególnych przypadkach działał z maksymalnym obciążeniem, co oznacza, że jego wiatraki chłodzące będą pracować znacznie głośniej. Dla przykładu, zasilacz Tagan 480W przy 60% obciążeniu generuje jedynie 21dB, czyli jest ledwo słyszalny. Przy 60-80% obciążeniu szum wzrasta do 24 dB, a przy 80-100% jest to już 28 dB. Warto zwrócić uwagę na takie szczegóły gdy chcemy aby nasz komputer był możliwie najcichszy.
Na szczęście 7800GT ma dwustopniowe taktowanie rdzenia, a więc w trybie 2D pobiera do 25% mniej prądu niż w trybie 3D. Ostatecznie zasilacz może być 'męczony' tylko podczas gier.

Kolejny bardzo ważny warunek zapewniający nam stabilną i bezproblemową pracę to wybór zasilacza wyposażonego w dwa obwody napięciowe +12V (minimalne zalecane to 18/16A) , oraz wystarczającą ilość wtyczek zasilających. Jeśli nasz zasilacz dysponuje tylko jedną wtyczką zasilania PEG, będziemy musieli skorzystać ze specjalnej przejściówki (dostarczanej wraz z kartą), która 'zużyje' nam dwie wtyczki molex 12V.

Nie wyobrażamy sobie też dwóch kart SLI w obudowie nie wyposażonej w dodatkowe wiatraki wymieniające powietrze - przedni wpychający chłodne i tylny wyciągający ciepłe. W przeciwnym razie wiatraki zasilacza będą mieć jeszcze więcej roboty.

Benchmarki

Trzeba przyznać, że technologia SLI spisuje się całkiem nieźle. Nie jest to 'jakiś tam' przyrost mocy, ale o 70-80% wyższa wydajność. W najcięższym z testów 3D Mark 2003 - Troll's Lair - FPS skoczył z 58 do 106, co daje nieco ponad 80% lepsze osiągi.



W 3D Mark 05, najbardziej zaawansowanym technologicznie benchmarku, 7800 GT SLI oferują o 50% wyższe wyniki od jednej karty GT i prawie 40% wyższe od GTX'a.

Taki zestaw może służyć tylko do jednego celu, gry w najlepszych, maksymalnych jakościowo ustawieniach, w rozdzielczości 1600x1200. Podczas gdy 7800GT oferował przy takich ustawieniach w Doom3 całkiem 'przeciętne' 45 fps, dwie karty osiągają 73 ! czyli o 60% wyższe wyniki. To oznacza, że w takim Doom3 nie ma sceny która była by w stanie spowolnić obraz i popsuć nam dobrą zabawę ... chyba, że sama w sobie została źle napisana przez programistów.



Podziwiając przez kilkanaście minut Doom3 na dwóch kartach 7800 GT połączonych w SLI obudziły się niezwykłe wspomnienia, kiedy to siedem lat temu, mniej więcej o tym samym czasie - w wakacje - również pełen podziwu przechodziłem Quake 2 na dwóch Voodoo 2 połączonych w SLI :)

Kto by wówczas pomyślał, że historia zatoczy takie właśnie koło. Malutka firma nVidia, ze swoim pierwszym kulejącym chipem Riva 128, z ogromnym uporem będzie przebijać się przez rynek, aby za 7 lat zbudować swój wielki sukces marketingowy na przejętej od upadającej już firmy 3dfx niby mało znaczącej wtedy technologii SLI. Niezwykłe szczęście i zbieg okoliczności? Wizjonerstwo? A może po prostu umiejętność kierowania rynku na właściwe dla siebie tory?
Ciekawe, jak wyglądałby dziś rynek graficzny, gdybyśmy 15 grudnia 2000 przeczytali, że 'przymierze' z 'upadającym' 3dfx'em zawiera ATi, a nie nVidia.

Komentarze

0
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.

    Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!