Targi Poznań Game Arena 2013 już za nami. Czas więc najwyższy podsumować tę imprezę. Czy było lepiej niż w zeszłym roku? Zdecydowanie. Nadal brakowało jednak najważniejszych światowych wydawców czy choćby polskich dystrybutorów. Nie było też, poza małym wyjątkiem, pokazów najbardziej oczekiwanych tytułów. Swoją obecność na imprezie wyraźnie zaznaczali za to najważniejsi gracze na rynku sprzętowym. Widoczna tu NVIDIA objęła patronatem tegoroczną odsłonę targów.
Wedle udostępnionych statystyk targi Poznań Game Arena odwiedziło w tym roku ponad 41 tysięcy widzów. Do ich dyspozycji oddano 380 stanowisk do gry, w których królowały produkcje sieciowe. O wyjątkowe atrakcje zadbało 59 wystawców takich jak choćby prezentowany na zdjęciu Tesoro, który chwalił się swoimi ponadprzeciętnymi klawiaturami.
Mimo, że na samej imprezie nie było stoiska firmy Wargaming ich World of Tanks cieszył się sporym powodzeniem wśród organizatorów turniejów. A jak pokazały dni otwarte dla widzów tytuł ten stanowił całkiem niezły magnes na graczy spragnionych sieciowych wrażeń.
Na imprezie nie mogło również zabraknąć komputerów sygnowanych przez NVIDIĘ. Charakterystyczny szpon GeForce na obudowach BitFenix Prodigy dość ciekawie kontrastował z kosmicznie wyglądającymi klawiaturami i myszkami MadCatza. Dla graczy i tak najważniejsza była rozgrywana na nich batalia w League of Legends.
Jak co roku na PGA można było powspominać stare, dobre czasy z początków gier wideo. Rozbudowany kącik RETRO oferował całkiem niezły przegląd przez najsłynniejsze platformy do grania i największe, ponadczasowe hity.
Niedaleko wielkiego stoiska League of Legends swoje miejsce znalazło także mocno promowane Smite. Sieciowe starcia bogów, mimo wydawałoby się konkurencyjnego sąsiedztwa, przyciągnęły całkiem liczną rzeszę graczy.
Na stoisku Creative’a można było pograć, a jednocześnie przetestować słuchawki i najnowsze karty dźwiękowe tego producenta.
Pierwszego dnia targów organizatorzy nagrodzili najlepiej zaprojektowane stoiska. Wśród uhonorowanych nagrodą Acanthus Aureus znalazły się między Asus, Riot Games, Hama Polska, LG Electronics oraz debiutujące na PGA poznańskie studio Dark Stork Studios.
Myszki, klawiatury, słuchawki, gry i oczywiście hostessy – tego na tegorocznym PGA nie brakowało. Piękniejszą stronę targów widać było jednak przede wszystkim pierwszego dnia. Następne należały do …..
…. graczy w różnym wieku i firmy cdp.pl, która postanowiła rozdać 120 000 gier i filmów. Jak to się skończyło to chyba wie już każdy. Zmasowany atak wygłodniałych fanów elektronicznej rozrywki na wózek widłowy z paletą gier przejdzie najprawdopodobniej do historii PGA.
Na szczęście rozgrywające się w przejściach pomiędzy pawilonami dantejskie sceny nie miały większego wpływu na zainteresowanie organizowanymi turniejami. Taki widok jak na prezentowanym obok zdjęciu można było zobaczyć jedynie rankiem pierwszego dnia targów, zamkniętego dla szerokiej publiczności.
Na stoisku LG wszechobecne były monitory UltraWide. Proporcje 21:9 świetnie sprawdzały się w kilku wybranych na potrzeby turniejów grach m.in. League of Legends i World of Tanks.
Połączone siły AMD, Kingstona i LG zaproponowały graczom starcia w prawdziwej klatce MMA. Oczywiście nie chodziło tu o pranie się po twarzach, choć zapewne i na to chętnych byłoby sporo. Ta niezwykła miejscówka stanowiła bowiem arenę potyczek sieciowych w World of Tanks. Na monitorach 21:9, ma się rozumieć.
Finał Ligi Cybersport w League of Legends, za każdą odsłoną gromadził sporą rzeszę fanów. Najciekawsze potyczki wypełniały po brzegi niewielką widownie. Ostatecznie laur zwycięstwa trafił w tym roku do drużyny H2K.
Wśród wystawców znalazła się również firma Razer, której charakterystyczne logo i flagowy, niezwykle jaskrawy zielony kolor widać było z daleka.
Nieco dalej swoje najciekawsze produkty prezentował MadCatz, na którego stoisku można było zobaczyć nie tylko myszy z serii RAT czy klawiaturę S.T.R.I.K.E. 7 (o której wkrótce będziecie mogli przeczytać nieco więcej), ale także najnowszą, androidową konsolę MOJO.
Dla wszystkich maniaków wirtualnych wyścigów samochodowych LG przygotowało profesjonalne fotele zwiększające doznania podczas rozgrywki. Jak widać stanowisk nie było zbyt wiele i dlatego kolejka do nich rosła z każdą godziną.
Jeszcze większą frajdę zapewniało prawdziwe Porsche 911 będące rozbudowanym i bardzo realistycznym symulatorem jazdy. Gwarancją niezapomnianych doznań były elektryczne siłowniki rzucające bryczką przy każdym bardziej nerwowym manewrze. Niestety, aby spróbować swoich sił w tym niezwykłym pojeździe trzeba było swoje odstać.
Szumnie zapowiadane okulary Oculus Rift można było spotkać nie tylko na stoisku Gazety Wyborczej, ale i u kilku innych wystawców. Nam udało się je podejrzeć i przetestować na stoisku polskiego XNOTE. Wrażenia? Wizualnie średnio, ale na tyle realistycznie, aby z powodzeniem oszukać błędnik nawet największego twardziela.
Politechnika Poznańska również była obecna na targach. Pierwszego dnia jej przedstawiciele wzięli udział w tegorocznym Zjeździe Twórców Gier, na którym prezentowane były między innymi kierunki przeznaczone dla przyszłych kreatorów branży.
Chętnych do wzięcia udziału w turniejach nie brakowało. Jeszcze więcej osób obserwowało toczące się starcia. Prawdziwe tłumy okupowały jednak te stoiska, na których można było szybko coś wygrać albo otrzymać darmową grę. Pod tym względem nic nie było w stanie pobić rozdawnictwa cdp.pl
Świetnie grające głośniki to dobra rzecz, ale prawdziwego gracza zainteresuje raczej to co znajduje się w tle prezentowanego zdjęcia. Warface to najnowsza i co najważniejsze darmowa produkcja twórców serii Crysis. Jej obecność na targach ma związek z planami stworzenia polskiej lokalizacji tego tytułu, która ma być gotowa jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia.
Podczas wykładu poświęconego Warface Crytek pochwalił się dotychczasowymi statystkami gry, która od roku funkcjonuje już na rosyjskim rynku. Okazuje się, że Polacy stanowią w niej czwartą co do wielkości społeczność graczy. Wynik ten już wkrótce zapewne się poprawi, bo europejska premiera Warface miała miejsce zaraz po zakończeniu PGA tj. 21 października.
Firma XNOTE prezentowała oczywiście swoje niesamowicie wydajne laptopy przeznaczone dla graczy. Przypomnijmy, że oprócz znakomitego wyposażenia charakteryzują się one wysoką konfiguralnością - użytkownik może złożyć laptopa z dużą swobodą wyboru podzespołów.
O mocnym debiucie nowego polskiego studia Dark Stork Studios pisaliśmy parę dni temu. Warto jedynie dodać, że pomysłodawcą projektu i właścicielem tego poznańskiego studia jest Mikołaj Świtalski, syn znanego biznesmena. Trzymamy kciuki, żeby im się udało stworzyć coś naprawdę wyjątkowego.
Niezłym zainteresowaniem cieszył się turniej FIFA 14, na którym bardzo często można było zobaczyć konkurujących ze sobą ojców z synami.
W tym roku na stoisku Asusa działo się znacznie więcej niż w czasie poprzedniej edycji targów. Zamiast „lizania przez szybkę” najnowszych produktów tajwański producent postanowił dać graczom ich skosztować. Można było więc przetestować nowe komputery w mocnych konfiguracjach i wziąć udział w otwartych dla wszystkich turniejach Need for Speed i FIFA 14.
Sprawne palce Dj’a to całkiem niezły sposób zwrócenia uwagi na prezentowane na jego stanowisku produkty. A już szczególnie, gdy są nimi słuchawki, w których można bezpośrednio posłuchać puszczanych miksów.
Choć rozegrany w drugim dniu targów konkurs Cosplay nie miał wystawnej oprawy, a samym kostiumom często brakowało końcowego szlifu to jednak pod sceną udało się mu zgromadzić całkiem spory tłumek oglądających. Część przybyłych liczyła oczywiście jedynie na gratisy w postaci rozrzucanych gier, co z racji akcji cdp.pl było więcej niż pewne. Pozostali jednak dobrze bawili się wybierając najciekawszy strój. Lekki niesmak pozostawił jedynie widok grupki złaknionych darmowych gier młodzieńców, którzy potrafili sprzątnąć spod sceny i nosa ochroniarzy 2 kartony gier przeznaczonych do rozdania.
Tegoroczną edycję Poznań Game Arena można uznać za umiarkowany sukces. Pojawiło się więcej wystawców, zaprezentowano więcej ciekawych sprzętów i zorganizowano cały szereg turniejów i konkursów dla graczy. Szkoda tylko, że na targach nie pojawiły się najbardziej oczekiwane tegoroczne hity takie jak choćby Battlefield 4, nowy Assassin’s Creed czy kolejna odsłona Batmana. Większa niż przed rokiem ilość odwiedzających dobrze rokuje tej imprezie na przyszłość. Miejmy nadzieje, że wpłynie to na przyszłoroczne plany Ubisoftu, Electronic Arts i Sony Computer Entertainment, które w końcu powrócą do hal targowych przy okazji kolejnej edycji Poznań Game Arena (24-26 października 2014 roku).
/uploads/article/36515/GALLERYINCONTENT/63fbd9605787096f18f5e564272d1d2148de257c.jpg
Zobacz również:
Komentarze
16Idąc dalej ogólnie rozumiany katering. Ja pitole żeby nie można było normalnie zjeść a Panie w informacji nie wiedziały gdzie pokierować na jakiś posiłek. KFC I okienko McDonald ze tak zapytam WTF ?! Żeby było ciekawiej wyjść już nie było można żeby pójść coś zjeść , bo w przypadku wyjścia trzeba było kupić jeszcze raz bilet .... Znowu pytam się WHY ? Ja rozumiem ze bilet był jednorazowego wstępu ale czemu nikt nie pomyślał żeby zrobić to odnośnie całego jednego dnia ? i znowu pomine milczeniem ze z rana w sobotę podobno byli wszyscy wpuszczani bez biletów z powodów awarii . ... Wiec dlaczego do jasnej ciasnej ja nie mogłem wyjść i się najeść wrócić i kontynuować zwiedzanie ?.
Oprócz okularów VR czyli Oculus Rift nie było tam nic ciekawrego .... Co innego w niedalekiej hali gdzie były zabawki dla dużych dzieci typu samochody spalinowe na sterowanie oraz helikoptery i cała masa świetnych zabawek. moja Zona rownież zadowolona zobaczyła wózki dla dzieci i takie tam pierdoły które chodzą jej po głowie odkąd jest w ciąży.....
Wszyscy którzy nie pojechali są wygrani !, także nie macie czego żałować wręcz przeciwnie nie musieliście brać udział w tym czymś