Słuchawki

Edifier P281 Sport

przeczytasz w 4 min.

Edifier P281 Sport to jak sama nazwa wskazuje słuchawki zaprojektowane z myślą o osobach aktywnych, trenujących w różnych warunkach atmosferycznych. Odznaczają się normą IP57 chroniącą przed kurzem oraz wodą, a także mocowaniem "za uchem" zapewniającym dobre trzymanie w czasie intensywnego ruchu. Ich cena jest bardzo atrakcyjna: 99 zł.

Edifier P281 Sport recenzja

Skrócona specyfikacja

  • Pasmo przenoszenia: 20 - 20 000 Hz
  • Impedancja: 24 Ω
  • Średnica przetworników: 10 mm
  • Rodzaj połączenia: przewodowe, wtyk 3,5 mm
  • Długość przewodu: 1,3 m
  • Wodoodporność/kurzoodporność: tak, IP57

Budowa oraz ergonomia

Słuchawki przeznaczone dla osób uprawiających sport to specyficzny przypadek w świecie przenośnego sprzętu audio. Dobra jakość dźwięku jaką oferują jest ważną, choć tak naprawdę drugorzędną cechą zachęcającą do ich kupna.

Do najistotniejszych czynników należy zaliczyć przede wszystkim wygodę ich noszenia, dobre dopasowanie oraz wytrzymałość. Kto w końcu by chciał aby jego słuchawki co chwilę wypadały z ucha w trakcie ćwiczeń lub zepsuły się po krótkim czasie. Sądzę, że propozycja Edifier'a dobrze spełnia te trzy warunki.

Edifier P281 sport zestaw

P281 Sport cechują się lekką, wytrzymałą konstrukcją z tworzywa sztucznego o przemyślanym kształcie, ułatwiającym dopasowanie słuchawek do ucha. Wydłużone, zaokrąglone obudowy są przyjemne dla uszu. Nie ma ostrych krawędzi, które uwierałyby w małżowinę. Obie słuchawki mają gumowane brzegi obudowy, które dodatkowo zabezpieczają je na swoim miejscu.

Po dobraniu odpowiednich uszczelek słuchawki są na tyle wygodne, że w trakcie odsłuchów można szybko zapomnieć o tym, że mamy je w ogóle na sobie. 

Producent dorzuca do P281 Sport 3 pary gumowych nakładek - nie dużo, lecz za to wykonane z grubego, przyczepnego tworzywa, dobrze przywierającego do ucha. Izolacja od hałasów zewnętrznych jest naprawdę przyzwoita.

Konstrukcja słuchawek wymaga od użytkownika poprowadzenia przewodu nad uchem, co jest cechą charakterystyczną wielu słuchawek dla osób uprawiających sport, a często nawet audiofilskich dokanałówek używanych na przykład przez muzyków na koncertach. Takie rozwiązanie zapewnia po prostu większą pewność, że słuchawki nie wypadną nam z ucha, co w rezultacie pozwala na większą swobodę ruchów.

Edifier P281 Sport słuchawki

Jak ktoś się uprze może oczywiście nosić je z luźno zwisającym kablem, ale rozwiazanie to nie jest najwygodniejsze, szczególnie wtedy gdy się poruszamy.

Końcowy odcinek przewodu został usztywniony, co pozwala dostosować jego kształt do ucha zapewniając przy tym lepsze trzymanie. Podobne rozwiązanie można znaleźć w niektórych słuchawkach od MEE Audio, jednak w przypadku Edifier'ów druciki są mniej sztywne, dzięki czemu dopasowanie ich do kształtu małżowiny usznej jest łatwiejsze. Proces ten trzeba powtarzać każdorazowo po ściągnięciu słuchawek, gdyż stosunkowo łatwo tracą one ustalony kształt.

Bardzo lubię te rozwiązanie, ponieważ pozwala na dużą personalizację słuchawek pod konkretne ucho. W rezultacie nie ma praktycznie szans na to, by słuchawki wypadały z ucha nawet w trakcie bardzo intensywnego treningu.

Edifier P281 Sport pilot

Wodoszczelne i kurzoodporne

Konstrukcja P281 Sport charakteryzuje się certyfikatem IP57, co oznacza, że są one odporne na kurz oraz kontakt z wodą. Z całą pewnością wytrzymają deszcz, pot oraz opłukanie w wodzie, a nawet powinny przetrwać trening pływania, choć dla pewności nie radziłbym tego robić.

Przewód

Ma długość około 130 cm i odznacza się przekrojem kołowym. Nie należy on do szczególnie grubych i nie został schowany w specjalnym oplocie ochronnym, jednak jak na słuchawki sportowe z tej półki cenowej nie zaliczyłbym tego do wad.

Długość przewodu ze spokojem gwarantuje swobodę ruchów w trakcie treningu oraz codziennego relaksu z muzyką. Aby uniknąć jego bezwładnego zwisania można go przypiąć do ubrania przy pomocy dołączonego do zestawu klipsu.

Nosząc słuchawki luźno w kieszeni dość szybko czeka nas przyjemność rozplątywania ich, jednak można tego w dużym stopniu uniknąć poprzez korzystanie z dołączonego woreczka-etui.

Przewód został zakończony prostym, pozłacanym, 4-polowym wtykiem 3,5 mm. Miejsce jego łączenia z kablem zostało dodatkowo wzmocnione giętką warstwą gumy zabezpieczająca przed nadmiernym wygięciem przewodu.

Pilot zdalnego sterowania umieszczono na przewodzie, 10 cm od lewej słuchawki. Został on wyposażony w pojedynczy przycisk umożliwiający zastopowanie muzyki/odebranie połączenia telefonicznego oraz mikrofon do rozmów. Zabrakło klawiszy do regulacji głośności, z których korzystam najczęściej. Chcąc wyregulować głośność musiałem w trakcie słuchania sięgać do smartfona.

Jakość dźwięku

Słuchawki dla osób uprawiających sport, a szczególnie te, które są przystępne cenowo zwykle bywają przesadnie przeładowane basem, przyćmiewając przy tym resztę pasm. Edifier P281 Sport nie wpisują się w ten schemat, co miło mnie zaskoczyło. 

Mają one znacznie wysunięte basy oraz soprany przed średnicę (czyli typową V-kę), lecz tony niskie są na tyle dobrze kontrolowane, a więc nie wpływają na klarowności środka. 

Podkolorowane, precyzyjne basy potrafią zejść nisko co daje dużo frajdy gdy słuchamy muzyki elektronicznej, rapu czy też popu. Spośród utworów jakich miałem okazję słuchać, P281 Sport radziły sobie najlepiej z płytą GENERATIONWHY autorstwa ZHU, która wraz ze wzmacniaczem NuPrime uDSD prezentowała ich pełen potencjał.

Edifier P281 Sport czerwone

Szybkie linie basu o dużej rozpiętości tonalnej, delikatny wokal z pogłosem, precyzyjna perkusja - z tym słuchawki te radziły sobie naprawdę świetnie jak na tej klasy sprzęt.

Słuchawki całkiem dobrze czują się także w Rock'u, choć zależy to od słuchanego utworu. Dobrym tego przykładem jest zespół AC/DC, w którego nagraniach słychać pełne, dynamiczne brzmienie gitar z intymną linią basu, która na słuchawkach o bardziej analitycznej charakterystyce potrafi niejednokrotnie zejść na drugi plan. Podobną sytuację zaobserwowałem słuchając Wall Of Glass Liam'a Gallagher'a oraz When You Gonna Learn? Jamiroquai. 

Starsze utwory z lat 60, jak na przykład Jefferson Airplane - Somebody To Love czy też The Who - My Generation są nieco zbyt płaskie i przeważnie brakuje im dynamiki ze względu na cofniętą średnicę. Momentami bywają też mało przyjemne w odbiorze ze względu na podbite soprany. Zdaję sobie sprawę, że częściowo winowajcą jest mastering tych utworów, jednak nieco więcej życia w średnich pasmach z pewnością nie pogorszyłoby sprawy.

Scena dźwięku jest typowa dla niedrogich dokanałówek - rozchodzi się bardziej w głąb niż na boki - szczególnie w przypadku basów oraz środka. 

Biorąc pod uwagę przedział cenowy w jakim znajdują się te słuchawki oraz fakt, że zostały głównie stworzone do sportu muszę przyznać, że spisują się one naprawdę bardzo zadowalająco. Jestem skłonny stwierdzić, że nawet gdy przestaniemy patrzeć na nie przez pryzmat sportu, słuchawki te wciąż pozostają ciekawą propozycją w swojej cenie.

Podsumowanie

Wygodne, dobrze grające i za rozsądne pieniądze - w najprostszy sposób tak można podsumować P821 Sport. Mają kilka drobnych niedociągnięć, z których najbardziej przeszkadzał mi brak możliwości regulacji głośności z pilota z czego często korzystam. Poza tym nie dopatrzyłem się by P281 Sport miały jakiekolwiek większe wady.

Jeśli szukasz niedrogich, wygodnych słuchawek do sportu, które potrafią nadać rytm treningowi dobrym basem, warto zwrócić uwagę na ten model.

Ocena końcowa

  • Dobra ergonomia  
  • Lekkie i wygodne    
  • Zabezpieczenie przed wypadaniem słuchawek z ucha
  • Wodoszczelność oraz odporność na kurz - IP57
  • Dobra jakość dźwięku  
  • Dynamiczny, sprężysty bas    
  • Etui w zestawie
  • Pilot z mikrofonem...
  • ... bez przycisków sterowania głośnością  
  • Dynamika średnicy mogłaby być odrobinę lepsza

Super Ergonomia

80%