Siedzieć na nim to sama przyjemność. Test fotela Diablo X.Eye Prime
Fotele gamingowe

Siedzieć na nim to sama przyjemność. Test fotela Diablo X.Eye Prime

przeczytasz w 5 min.

Zanim na testy trafił do mnie Diablo X.Eye Prime, używałem nieco już wysłużonego fotela z jednego z popularnych sklepów meblowych. Po kilku tygodniach już wiem, że dobrze dopasowany fotel to podstawa. X.Eye Prime jest zdecydowanie takim dodatkiem.

Diablo określa fotel z linii Prime - model X.Eye - jako gamingowy, a w materiałach reklamowych na jego temat znajduje się tak dużo opisów najważniejszych jego elementów, że trudno się w nich połapać i nie zapomnieć o połowie z nich. Postanowiłem jednak stawić czoło temu wyzwaniu i przekonać się, jak fotel z segmentu premium (bo nie oszukujmy się - sprzęt za ok. 1,5 tys. takim można nazwać) spisuje się na co dzień.

Z fotelem Diablo X.Eye Prime spędziłem długie tygodnie - i wiem już, jak spisuje się w każdych warunkach - zarówno w dni chłodniejsze, ale też takie, kiedy w mojej głowie pojawia się wołanie o pojawienie się klimatyzacji w domu.

Diablo X.Eye Prime

Montaż przebiega sprawnie

Zanim jeszcze usiadłem na fotelu od Diablo - trzeba było przeprawić się przez jego montaż. I tu nie będę oszukiwać - bardzo odwlekałem ten moment, bo waga paczki z X.Eye Prime sugerowała, że będę musiał znaleźć okienko czasowe, kiedy akurat będę w ciągu treningowym.

Jak już tylko nabrałem motywacji - zabrałem się za składanie X.Eye Prime. I tu byłem pozytywnie zaskoczony, bo elementy w kartonie były dobrze pogrupowane i oznaczone. Przewijając każdą stronę czytelnej instrukcji - nie miałem wątpliwości, czy aby na pewno wszystko robię tak, jak wymyślił to sobie producent. Wiem, że może się wydawać, iż to tylko fotel, ale mimo wszystko - to nie krzesło składające się z trzech elementów, a jednak duża, masywna konstrukcja z szerokim wachlarzem usprawnień.

Diablo X.Eye Prime

Nie będę więc przeciągać i mogę powiedzieć wprost - Diablo X.Eye Prime składa się bardzo wygodnie, nie ma tutaj jakichkolwiek trudności, jednak jakby nie patrzeć - trzeba na to poświęcić przynajmniej kilkanaście minut, jeśli składacie go samodzielnie. We dwójkę praca oczywiście przebiega sprawniej. Na plus również zestaw dodatków w opakowaniu z fotelem (np. opaska na rękę czy naklejki). Bardzo lubię takie drobiazgi, bo choć nie wpływają na użyteczność samego fotela, to są sygnałem, że producentowi zwyczajnie zależy na tym, aby użytkownik jego sprzętu poczuł się doceniony. I ja tak się poczułem.

Diablo X.Eye Prime

Po złożeniu prezentuje się fenomenalnie

Po krótkiej przeprawie ze składaniem fotela - ten jest już gotowy do “pracy” i prezentuje się naprawdę genialnie. Do mnie trafił wariant w kolorze szarym, który producent określa jako “Nightwolf Moon” i moim zdaniem jest to idealny kompromis pomiędzy raczej nudną czernią, a krzykliwą czerwienią charakterystyczną dla tej marki. Obok tych trzech kolorów są jeszcze dwa inne do wyboru: zielony oraz pustynny.

Diablo X.Eye Prime

Jedną - i to bardzo ważną rzecz - mamy z głowy. Fotel wygląda dobrze, więc śmiało może stanąć przy biurku w domowym “biurze” albo przy stanowisku gamingowym. Jak jednak ten sprzęt spisuje się na co dzień i co ciekawego ma do zaoferowania w swojej konstrukcji? Przejdźmy do tych aspektów.

Diablo X.Eye Prime

Fotel Diablo X.Eye Prime. Test - jaki jest na co dzień?

Producent zastosował w tym modelu miękką tkaninę, którą obito fotel. Pod nią znalazła się natomiast miękka pianka - można mieć więc w tym miejscu wątpliwości, czy pianka się odkształca, a czy materiał na powierzchni się brudzi. Na oba te pytania mogę odpowiedzieć jednym słowem - nie.

Diablo X.Eye Prime jest wykonany z naprawdę dobrej jakości pianki, która po kilku tygodniach nie jest ani trochę odkształcona. Nie zauważyłem też, aby gdziekolwiek pojawiło się jakieś odbarwienie. Jeśli natomiast z jakiegoś powodu fotel się zabrudzi - tkanina jest łatwa w czyszczeniu i o ile nie wylejecie na materiał pół litra barszczu, przetarcie plamy powinno załatwić sprawę.

Diablo X.Eye Prime

Nie potrafię niestety określić, czy Diablo X.Eye Prime jest dobrym wyborem dla osób posiadających koty (lub inne zwierzęta, które lubią drapać ostrymi pazurami po meblach) - przede wszystkim z tego powodu, że nie dysponuję w domu żadnym przedstawicielem tego futrzanego gatunku. Jak twierdzi jednak producent - tkanina jest odporna na zadrapania. Diablo zaznacza też w swoich materiałach, że tkanina na fotelu X.Eye Prime jest trudnopalna, ale to kolejna rzecz, której nie sprawdziłem podczas testów (wybaczcie).

No dobra. To jak w takim razie siedzi się na tym fotelu? Tu nie będę przedłużać, bo ta propozycja od Diablo jest naprawdę wybitnie wygodna. Nie wnikam, czego jest to zasługa, ale najzwyczajniej w świecie - na tym fotelu siedzi się fenomenalnie. I mówię to jako osoba, która nierzadko korzysta z fotela 12 godzin w ciągu dnia. Nigdy mi się nie zdarzyło, abym zarzucił X.Eye Prime, że jest jakkolwiek niewygodny, albo w którymkolwiek aspekcie wymagał poprawy.

Diablo X.Eye Prime

Ten fotel jest naprawdę bardzo ergonomiczny. Siedzisko robi niesamowite wrażenie - jest wygodnie miękkie, tzn. nie powoduje efektu zapadania się, z drugiej natomiast strony nie jest ono twarde. Podoba mi się również, warstwa chłodząca w tym fotelu - szczególnie ją doceniłem podczas minionych upałów.

Wiele możliwości regulacji

Zacznę od najważniejszego elementu, który w pewien sposób wpasowuje się w aspekt związany z ergonomią. Mowa o magnetycznym zagłówku, który okazał się być genialnym rozwiązaniem. Nie jest on mocowany na stałe, tylko - jak zresztą nazwa wskazuje - utrzymuje się na oparciu dzięki silnym magnesom.

Zagłówek nie dość, że charakteryzuje się magnetyczną regulacją, to jeszcze jest zbudowany z wygodnej pianki. Dzięki temu praca lub gra na tym fotelu jest bardzo komfortowa

Oznacza to więc, że wsparcie dla szyi i głowy można dostosowywać naprawdę bardzo wygodnie - w niemal dowolnym zakresie, bo magnesy są na dużej powierzchni oparcia. Jeśli więc potrzebujesz zagłówka wysoko - nie ma problemu, wystarczy go przesunąć. Na plus również to, że wspomniane magnesy naprawdę mocno utrzymują zagłówek na miejscu. Ani razu nie zdarzyło mi się (a jak już wspomniałem - testuję ten fotel od dłuższego czasu), aby przypadkowo przesunął się on na oparciu.

Diablo X.Eye Prime

Jeśli natomiast chodzi o pozostałe możliwości regulacji fotela Diablo X.Eye Prime - jest tutaj cały wachlarz możliwości. Jak na produkt z wyższej półki przystało, użytkownik tego sprzętu może wręcz “skroić” go na własne potrzeby z uwagi na mnogość kombinacji.

Podstawą tego całego systemu regulacji jest mechanizm, który producent określa jako Tilttech Lift - ma on dopasowywać wysokość fotela tak, aby umożliwić przyjęcie ergonomicznej postawy.

Producent zadbał o to, aby użytkownik tego fotela miał mnóstwo swobody - a więc jego oparcie blokuje się w dowolnym punkcie aż do 170 stopni. Nie brakuje też możliwości zablokowania fotela w pięciu pozycjach. Ponadto szeroki zakres regulacji mają podłokietniki (swoją drogą wykonane z miękkiego materiału). Znalazły się tutaj cztery kierunki modyfikacji: góra-dół, przód-tył, lewo-prawo oraz skosy. To naprawdę bardziej niż zadowalający zestaw regulacji, który szybko doceniłem, zmieniając ustawienia w zależności od tego, czy akurat pracuję, czy jednak siadam na fotelu z kontrolerem do konsoli w dłoni.

Diablo X.Eye Prime

Element, o którym nie można zapominać

Główna część fotela Diablo X.Eye Prime - siedzisko z oparciem - jest niesamowicie wygodna. Pozytywnie oceniam też możliwości regulacji całej konstrukcji i wygodne podłokietniki. A co z elementem, o którym często zdarza się zapominać - czyli kółkach?

I tutaj producent zadbał o to, aby zachować jakość, do której przyzwyczaił mnie po pierwszym kontakcie z pozostałymi elementami całej konstrukcji. W X.Eye Prime znalazły się duże koła, bo o średnicy aż 60 mm, które zabezpieczono kauczukową powłoką. Takie połączenie sprawia, że fotel doskonale porusza się po każdej nawierzchni - zarówno drewnianych panelach, jak i miękkim dywanie. U mnie ten fotel Diablo wylądował na panelach (bez dodatkowego zabezpieczenia) i po kilku tygodniach nie pojawiły się na nim jakiekolwiek rysy, zatem śmiało mogę stwierdzić, że jest to konstrukcja, która naprawdę dobrze sprawdza się w połączeniu z delikatnymi podłogami.

Diablo X.Eye Prime

Czy warto kupić fotel Diablo X.Eye Prime? Opinia

Nie chcę “płynąć” za głęboko i wydawać osądy, że akurat ten fotel jest świetnym rozwiązaniem dla osób, które spędzają długie godziny przed komputerem, ale chętnie zaapeluję o to, aby zwracać naprawdę dużą uwagę na fotel do komputera, przy którym pracujemy lub gramy - często kilka godzin dziennie. To naprawdę ważny element stanowiska gamingowego lub biurowego, który jest tak samo istotny jak dobra karta graficzna, kiedy zależy nam na najlepszej grafice w grach.

No i Diablo X.Eye Prime spełnia według mnie wszystkie wymagania, które można stawiać dobremu fotelowi. Co najważniejsze - jest naprawdę wyjątkowo wygodny i pozwala spędzać długie godziny przy biurku nawet w upalnych temperaturach. Co więcej - można go regulować w wielu zakresach, a co za tym idzie - można go określić jako uniwersalny i dopasowany do różnych sylwetek (dodam, że ma udźwig 140 kg).

Co również ważne - i uważam, że mam pełne prawo to podkreślić po kilku miesiącach, które ten fotel spędził ze mną - X.Eye Prime jest wykonany ze świetnej jakości materiałów. Przez cały ten czas nie pojawił się na nim żaden element, który pozwoliłby mi stwierdzić, że producent gdziekolwiek poszedł na kompromis. Nie dostrzegłem (ani nie usłyszałem), aby którykolwiek z elementów konstrukcyjnych po kilku miesiącach zaczął sprawiać wrażenie zużytego.

Kup fotel Diablo X.Eye Prime, jeśli:

  • zależy ci na wygodnym fotelu, którego wzornictwo pasuje do każdego wnętrza;
  • oczekujesz szerokiego zakresu regulacji w fotelu do pracy lub gier;
  • nie ogranicza cię budżet;
  • ważna jest dla ciebie jakość wykonania.

Nie kupuj fotela Diablo X.Eye Prime, jeśli:

  • szukasz fotela budżetowego;
  • oczekujesz "szalonego" wzornictwa w młodzieżowym sznycie i z dziesiątkami kolorowych wstawek.

  • Wyróżnienie "Super Produkt" - benchmark.pl
  • Wyróżnienie "Super Design" - benchmark.pl
  • Wyróżnienie "Super Ergonomia" - benchmark.pl

Produkt do przeprowadzenia testu został użyczony przez firmę Diablo. Firma użyczająca nie miała wpływu na treść ani wyglądu w nią przed publikacją. Jest to niezależna recenzja dziennikarska.

Komentarze

0
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.

    Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!

Witaj!

Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

Połącz konto już teraz.

Zaloguj przez 1Login