Klawiatury

Testy klawiatur: Mode Com Wireless MC4000 i MC5000

przeczytasz w 3 min.

Mode Com Wireless Desktop MC4000 oraz MC5000 to dwa bezprzewodowe zestawy, składające się z klawiatury i myszy. Choć oznaczenia tych modeli są dość podobne i mogłoby się wydawać, że MC5000 to po prost

 

MC4000

MC5000

Układ klawiszy:
standardowy
standardowy
Liczba klawiszy:
105
105
przyciski dodatkowe
12
12
Podkładka pod nadgarstek:
TAK
NIE
Profil:
standardowy
płaski
Komunikacja:
bezprzewodowa
bezprzewodowa
Zasilanie:
2 * LR3 (AAA)
2 * LR6 (AA)
Interfejs:
USB
USB
MYSZKI
  
Liczba przycisków:
3
3
Rolka:
1
1
Profil:
standardowy
płaski
Technologia:
optyczna
optyczna
Próbkowanie:
60 Hz
60 Hz
Komunikacja:
USB
USB
Zasilanie:
2 * LR6 (AA)
2 * LR3 (AAA)
Możliwość podłączenia do ładowarki:
NIE
TAK
Interfejs:
USB
USB

Mode Com Wireless Desktop MC4000 oraz MC5000 to dwa bezprzewodowe zestawy, składające się z klawiatury i myszy. Choć oznaczenia tych modeli są dość podobne i mogłoby się wydawać, że MC5000 to po prostu lekko ulepszona wersja MC4000, w rzeczywistości tak nie jest. Pod względem designu i wysokości klawiszy są to zupełnie inne klawiatury, natomiast podobieństwa dotyczą funkcjonalności - ten sam układ, tyle samo klawiszy, identyczna liczba i funkcjonalność przycisków dodatkowych.

MC4000

Pod tym oznaczeniem kryje się srebrna, wysoka klawiatura o zaokrąglonym kształcie. Jej układ jest absolutnie standardowy, co poczytujemy jako zaletę. Jest ciężka i nieźle wykonana. Klawisze wciskają się miękko, choć trochę plastikowo w dotyku. Pisze się na niej przyjemnie, choć nie ustrzeżono się drobnego niedociągnięcia - jest nim spacja, która stawia trochę większy opór od pozostałych klawiszy, co na początku przeszkadza, ale potem można się do tego przyzwyczaić.

Klawiaturę wyposażono w 11 przycisków dodatkowych, pokrętło i jeden specjalny przycisk "Connect" do nawiązywania połączenia z odbiornikiem. Przyciski są przezroczyste, choć nie wygląda to aż tak dobrze, jak na przykład w konsoli Sony PlayStation Portable - aż prosi się, aby na spodzie znajdował się inny kolor niż szary, co nadałoby im blasku. Pokrętło natomiast, jak nietrudno się domyślić, służy do regulacji głośności. Można je również wciskać - aktywujemy wówczas opcję Mute (czyli wyciszenie dźwięku).

Obie klawiatury (MC4000 i MC5000) mają ten sam zestaw przycisków dodatkowych - niektóre z nich do działania wymagają instalacji sterowników (o nich później). Szczegóły znajdziecie w poniższej tabelce. 


Nazwa przycisku

Opis działania

Wymaga sterowników?
SuspendWprowadza komputer w stan uśpienianie
Welcome ScreenWraca do ekranu logowania bez wylogowywania bieżącego użytkownikaTAK
InternetOtwiera przeglądarkę WWWnie
E-mailOtwiera klienta poczty e-mailnie
My DocumentsOtwiera okno z folderem
Moje Dokumenty
TAK
My PicturesOtwiera okno z folderem
Moje Obrazy
TAK
My MusicOtwiera okno z folderem
Moja Muzyka
TAK
Stop nie
Previous Track nie
Next Track nie
Play / Pause nie
Mute + Volume Control nie

Do klawiatury MC4000 można podłączyć podstawkę pod nadgarstki - jest w pudełku.

W zestawie znajdziemy również całkiem porządnie wykonaną mysz. Zasilaną na dwie baterie AA - wyraźnie zwiększają ciężar gryzonia. Szkoda, bo bez baterii jest jednym z najlżejszych, jakie mieliśmy w ręku. Mysz wygląda dość klasycznie, a wykonano ją z trochę chropowatego tworzywa, pokrytego z wierzchu srebrną farbą. Całość nie jest przesadnie przyjemna w dotyku, ale przynajmniej nie ślizgają się po niej palce.

Po podłączeniu całości i próbie skorzystania z myszy, okazuje się, że jej dokładność wyraźnie kuleje. Wskaźnik na ekranie porusza się niezbyt precyzyjnie, mało płynnie (na monitorach LCD nie widać tego tak bardzo), a na dodatek z lekkim opóźnieniem. Tworzy to dość niewygodną w użyciu mieszankę.

Winą braku płynności jest niska częstotliwość próbkowania - jedynie ~60 Hz (myszki podłączone do portu USB standardowo obsługują do 125 Hz). Najbardziej jednak dokucza słaba precyzja, szczególnie widoczna przy niewielkich ruchach myszą. Na szczęście pomaga wyłączenie opcji "Zwiększ precyzję kursora" w systemowych ustawieniach myszy - da się wówczas w miarę bezstresowo jej używać.

Gryzoń dysponuje dwoma przyciskami (za trzeci może służyć rolka). Wciskają się one trochę zbyt twardo, pozostaje nadzieja, że po dłuższej pracy przełączniki wyrobią się i zyskają na miękkości. Rolka obraca się za to precyzyjnie i przyjemnie. Niektórym użytkownikom może przeszkadzać fakt, iż wciska się ona z dużym oporem. Jednak ponieważ nie jest to mysz skierowana dla graczy, można tę niedoskonałość wybaczyć.

Myszka dobrze sobie radzi jedynie na powierzchniach nie odbijających światła - na szmacianej podkładce działała dobrze, natomiast na lekko połyskującym biurku występowały częste przeskoki wskaźnika. Na szczęście efekt akceleracji wstecznej występuje dopiero przy gwałtownych ruchach ręką. W trakcie zwykłej pracy raczej nie będziemy mieć z nim do czynienia. Niestety na posiadanej przez nas szmacianej podkładce uwidoczniła się jeszcze jedna wada myszy. Polega ona na tym, że przy odchylaniu na bok, jej obudowa "trze" o powierzchnię.

Komunikacja bezprzewodowa działała bez większych przeszkód. Sam odbiornik to niepozorne, czarne pudełko z przyciskiem "Connect" i dwiema diodkami - jedna mruga w trakcie aktywności myszki, druga podczas korzystania z klawiatury. Im mniejsza odległość, tym lepiej - klawiatura działała najstabilniej wówczas, kiedy odległość pomiędzy nimi nie przekraczała pół metra. Tym niemniej dawało się z niej korzystać również z odległości 2 metrów, choć wtedy zaczynały się mało przyjemne efekty, takie jak np. połykanie literek. Klawiatura ma również ewidentne problemy z szybko wciskanymi kombinacjami dwóch klawiszy - np. Ctrl + Lewo, Lewo, Lewo wciskane z dużą prędkością powoduje przestoje lub wręcz "pomijanie" przez odbiornik niektórych klawiszy.