Karty graficzne

Podsumowanie

przeczytasz w 2 min.

Tym razem mieliście okazję przyjrzeć się jednemu z przedstawicieli naprawdę niskiej półki. Radeon HD4550, bo o nim właśnie mowa, to karta, której wydajność w środowisku 3D nie pozwoli na komfortową rozgrywkę, to oczywiste. Prawdę mówiąc, nie będzie dla niej przychylny także rynek biurowy, gdzie od dłuższego czasu z powodzeniem stosuje się rozwiązania zintegrowane. Głównymi odbiorcami tych kart, wydają się być jednak osoby poszukujące wszechstronnego, ale i taniego przy tym produktu, mogącego posłużyć jako uzupełnienie modnych ostatnio platform typu media – center.

Zalety brane pod uwagę przy wyborze takiej karty, to przede wszystkim pełne wsparcie dla przetwarzania strumieni wideo, energooszczędność, niska głośność chłodzenia, a także, tu bardzo istotna sprawa – budowa nisko profilowa. Mile widziane byłoby także pasywne chłodzenie układu, specyficzna budowa nisko profilowa jednak, powoduje iż byłby z tym niemały kłopot. W naszym testowym Powercolorze zastosowany wentylator nie jest jednak, ani jakoś szczególnie głośny, ani tym bardziej męczący. W takiej platformie można go więc umieścić z powodzeniem, pod jednym wszakże warunkiem – „przekładki” śledzia ;)

Niestety dołączony zestaw nie zawiera tego elementu, stąd na dobrą sprawę po wypięciu złącza D-Sub, nie do końca pozwoli na rzeczywistą możliwość montażu w obudowie typu Slim. Brak samego HDMI , w tym przypadku, to już nieco mniejszy problem. Tu możemy posłużyć się stosowną przejściówką (DVI-HDMI). Z jej zdobyciem trzeba jednak poradzić sobie samemu – producent także nie dołączył tego „gadżetu” do pudełka. Ogólnie zatem, pod względem wyposażenia, karta wypada dosyć przeciętnie, ale i jej cena nie należy do zbyt wysokich. Jeżeli zatem nie zamierzamy na niej grać, opcja z tym układem będzie godna rozważenia, szczególnie wtedy, kiedy od karty graficznej wymagać będziemy naprawdę niewiele.

Druga z testowanych dziś kart, to już zupełnie inny „target” zarówno jeżeli chodzi o cenę, jak i prezentowaną wydajność. W tym przypadku, aby grać z rozsądnym framerate'm nie trzeba będzie już zanadto rezygnować z detaliczności wirtualnego świata czy też obniżać rozdzielczości do rozmiarów nieakceptowalnych przez nasze jakościowe „ego”.

Wybierając propozycję Gigabyte'a, musimy zgodzić się jednak na pewien widoczny kompromis - zastosowanie jednoslotowego, kompaktowego chłodzenia kosztem stosunkowo „hałaśliwego”, nie regulowalnego wentylatora. Mając na uwadze, że w podobnej cenie dostać możemy produkty znacznie cichsze podczas pracy (np. His IceQ) , konstrukcję Gigabyte'a polecić można jedynie osobom, które karty jedno slotowej rzeczywiście potrzebują.

Podsumowując – HD4670 w wykonaniu Gigabyte'a, to konstrukcja trzymająca wysoki poziom jeżeli chodzi o wydajność, oraz wykazująca całkiem niezłą podatność na podkręcanie. Z drugiej strony, posiadająca stosunkowo głośne chłodzenie, oraz wyższe o kilka watów zapotrzebowanie na energię w stosunku do modeli produkowanych przez np. MSI. Jak pamiętamy jednak, karta MSI nie posiadała jednego z podstawowych złącz analogowych, a więc S-video. Jeżeli szukamy zatem karty opartej o ten układ i nie zamierzamy przy tym szukać alternatywnego chłodzenia, najrozsądniejszym wyborem wciąż wydaje się karta HiS'a.

 Moja ocena: Gigabyte Radeon HD4670 512 MB GDDR3
 plusy:
dobra wydajność przy maksymalnych detalach (1280x1024) - dobra alternatywa dla GeForce 9600GSO 384MB
UVD2 / HDMI'7.1
niska temperatura w spoczynku (2D)
złącze HDMI na śledziu
chłodzenie jedno slotowe
niska cena
 

minusy:
głośne chłodzenie w trybach 2D/3D
nieregulowalny wentylator
wysoka temperatura podczas pracy

 Orientacyjna cena w dniu publikacji testu: do  300 zł
 Moja ocena: Powercolor RADEON HD4550 512MB GDDR3
 plusy:
wystarczająca wydajność po znacznym odjęciu detali, w rozdzielczościach 800x600 / 1024x786
UVD2 / HDMI'7.1
nie wysokie temperatury pracy
niski pobór energii
ciche chłodzenie / możliwość regulacji
niska cena
 

minusy:
słaba wydajność grach (nawet na średnich detalach) w rozdzielczości nominalne popularnych LCD - 1280x1024
brak krótkiego śledzia umożliwiającego montaż w obudowie typu slim
brak przejściówki DVI-HDMI w zestawie

 Orientacyjna cena w dniu publikacji testu: do  250 zł

Podziękowania dla firm GIGABYTE i POWERCOLOR za udostępnienie kart do testu:

Komentarze

18
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    spock2
    0
    Poziom głośności tej karty to faktycznie masakra, kupiłem do niskobudżetowego kompa który tylko od czasu do czasu miał słuzyć do gier i to porażka. Ale największa porażka to podejście firmy GigaByte do problemu. Ich wspaniała pomoc techniczna wpierw kazała mi ściągnąć stery:

    "Proszę ściągnąć najnowsze dostępne sterowniki do karty oraz sprawdzić jaka temperatura jest na GPU z obciążeniem i bez.
    Pomoc techniczna GBT"

    Odpisałem im że aż taki durny nie jestem to:

    "Sugeruję zatem sprawdzić kartę na innym zestawie, jeśli problem także będzie występował należy reklamować towar w miejscu zakupu.
    Pomoc techniczna GBT"

    Czyli oni sądzą że ten ich wiatrak jest w jakiś sposób regulowany i jak mi głośno działa to mam oddać kartę do sklepu?
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      Heh to nawet moj wieloletni GF7600GS 256MB bije na głowe tego HD4550...
      Moja regulacja obrotow to zapalka w wentylator xD
      • avatar
        spock2
        0
        No myślałem że karte mam zrypaną bo suwam tym suwakiem w sterownikach a wiatrak nadal pędzi, mogli mi po prostu odpisać że się nie da :) Szukałem jakiś potencjometrów, ale wszystko co widziałem to 3 pinowe (taki sobie na wiatraku prockowym zamontowałem), może są też do kart graficznych (2 pinowe)? Bym włożył w tego GigaByte bo poziom hałasu jest naprawdę nieakceptowalny. Przy tym badziewiu to 4870 to oaza ciszy. Swoją drogą ciekawe co zepsuli że wiatrak nie da się regulować, z tego co na goglach wyczytałem to ten problem nie dotyczy tylko tej karty tylko 4670 wogóle.
        • avatar
          Konto usunięte
          0
          ten hd4550 to jakaś kpina a nie karta. To bardziej mi przypomina geforca 7300 a nie nowego radeona. Już wolę swojego x1950pro, w dodatku jest teraz zdecydowanie tańszy. Sam hd3650 oferujący podobną wydajność był już dawno za 185zł, teraz pewnie już go ciężko dostać.
          • avatar
            Fiona
            0
            Sam test przeczytałam z uwagą, brawka dla autora, mam 7600 GS i na w/w karty nie zamienię (czytaj nie kupię).
            Przymierzam się do czegoś na poziomie GF 9600 - do 19 calowego monitora to świat i ludzie - dla mnie (a 22 nie planuje kupić).
            Ale póki co koniec roku ceny deko szalone.
            Liczyłam na jakiś zamiennik Nvidii, mimo, iż mam złe doświadczenia ze sterownikami ATI (kilka kart ATI mi się przez domowe PC przewineło), ale jak czytam kolejne testy ATI (w tym segmencie cenowym) to jednak utwierdzam się przy porządnym GF 9600....

            Wiem, wiem dla niektórych karta z segmentu w jakim jest 9600 to zabytek, ale kupowanie karty za 1000 zł do jednej gry ?
            (bo niestety większość gier w praniu okazuje się porażką).
            Sensowniejsze jest już posiadanie konsoli jako centrum gier.

            Pozdrowienia z bajorka dla wszystkich ;P
            • avatar
              Konto usunięte
              0
              Pytanko - jaki standart tego złącza hdmi - 1.1 czy 1.3?
              • avatar
                spock2
                0
                A spece z pomocy technicznej GigaByte cały czas się upierają że mam karte uszkodzoną i żebym ją reklamował, odpisałem im czy benchmark do testów też dostał uszkodzoną :)
                • avatar
                  Dzban
                  0
                  spock2
                  to depnij ten wiatrak i podłącz coś innego możesz też zrobić przelotkę do zasilania tego wentylatora. Lutownica niech Ci będzie lekka.
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    0
                    Zgadza się producent zalecił reklamować produkt. Poziom hałasu to rzecz względna którą na odległość pomoc techniczna nie jest w stanie stwierdzić. Mówisz że jest bardzo głośny. Sugestia o reklamacji jest na tyle dobra, że w miejscu zakupu pracownik sklepu od razu stwierdzi czy produkt ma uszkodzony wiatrak czy nie i wyprowadzi z ewentualnego błędu. Na razie nikt nie stwierdził uszkodzenia, lecz jeśli twierdzisz, że poziom hałasu wentylatora jest za wysoki a karta nie mając regulacji budzi twoje wątpliwości możesz zawsze reklamować czy skonsultować się ze sprzedawcą.
                    • avatar
                      Konto usunięte
                      0
                      Dodam, że czasem nadmiernie hałasujący wiatrak jest wynikiem uszkodzenia łożyska lub układu zasilającego i dlatego sprawdzenie karty w miejscu jej zakupu nie jest bezpodstawna.
                      • avatar
                        Konto usunięte
                        0
                        Wole mojego Hd2600XT wydajnośc 70% wyższa ;] i cena ~150