• benchmark.pl
  • Gry
  • The Sims 4: Licealne lata – nadchodzi młodość bez ograniczeń
The Sims 4: Licealne lata – nadchodzi młodość bez ograniczeń
Gry

The Sims 4: Licealne lata – nadchodzi młodość bez ograniczeń

przeczytasz w 4 min.

Simowie podkręcają tempo dzięki młodzieńczej energii. Nadchodzący dodatek The Sims 4: Licealne lata pozwoli na zabawę rodem ze szkolnych ławek. Oto nasze pierwsze wrażenia z rozszerzenia, które pozwala zakuwać do testów, ale też być częścią klasowych dram.

The Sims 4: Licealne lata – w młodości siła

Wiecie, że mając 30, 40 czy nawet więcej lat ciągle wolno Wam grać w gry, które swoją tematyką przyciągają najmłodszych? Nikt nawet tego nie sprawdza. Możecie więc zapomnieć na chwilę o przechodzeniu Heroes of Might and Magic III, mówiąc pod nosem, że „kiedyś to było”. Dla tych, którzy niezależnie od wieku chcą sięgnąć po Fornite czy kolorowy Arcadegeddon jest masa propozycji. Co więcej, EA Maxis wkrótce sprawi, że będziecie mogli się znów poczuć jak w ogólniaku czy technikum

A wszystko to za sprawą nadchodzącego dodatku The Sims 4: Licealne lata. No, przyznajcie, nie chcielibyście jeszcze raz móc decydować czy zakuwać po nocach do testów czy też wygłupiać się w ostatniej ławce i zaczepiać tych, którzy zawsze siadali z przodu? Już niedługo czekać nas będzie moc najróżniejszych tego typu zajęć. O większości z nich wiemy już dzięki obecności na przedpremierowym pokazie rozszerzenia do The Sims 4.

Nie samą nauką uczeń żyje

Podczas pokazu dwoje z projektantów tego rozszerzenia opowiadało o swoim dziele w taki sposób, że miałem wrażenie, jakby tytułowe liceum było tu raczej tłem. Nawet jeśli to nie najważniejsza rzecz to simowie mają możliwość wybierania przedmiotów, chodzenia na lekcje i uczenia się do testów. Co więcej, niezaliczenie semestru sprawia, że można zablokować sobie niektóre kariery lub wstęp na uniwersytet, przynajmniej do czasu egzaminu poprawkowego.

Znacznie większą uwagę skupiono jednak na wszystkim tym, czym nastolatkowie zajmują się „po dzwonku”. Mamy tu więc możliwość nawiązywania szkolnych romansów, uciekania z lekcji i robienia sobie nawzajem niewyszukanych kawałów. No bo czym byłaby możliwość dekorowania własnej szafki bez opcji by wrzucić tam coś śmierdzącego? Tak, żarty rodem z amerykańskich komedii dla nastolatków mają się tu dobrze.

Do tego sporo uwagi w The Sims 4: Licealne lata zyskał bal absolwentów, czyli coś na kształt naszej studniówki. Istotnym elementem tego wydarzenia będzie znalezienie sobie partnera na imprezę, a później szampańska zabawa i wybranie króla i królowej przyjęcia. Ponownie, jak w typowych amerykańskich komediach, nastolatkowie łączą się w stereotypowe grupy. Znajdzie się tu więc miejsce dla członków szkolnej drużyny sportowej, cheerleaderek, miłośników szachów i „geeków” z klubu komputerowego.

The Sims 4: Licealne lata - cheerleaderki

Żałuję jednak, że twórcy The Sims 4: Licealne lata nie pokusili się o poruszenie dojrzalszych tematów. Mówię tu chociażby o gnębieniu w szkole czy możliwości przemycenia pierwszego drinka na szkolną imprezę. Jasne, to gra o możliwie niskiej kategorii wiekowej, ale skoro dodano kilka nowych miejsc do uprawiania seksu, to może warto byłoby też pomyśleć o innych tematach istotnych dla relacji szkolnej młodzieży? 

Poza wspomnianymi zmianami w mechanice nowy dodatek to zawsze też ubrania i przedmioty. W kolekcji obok szkolnych mundurków są rzeczy na co dzień, a także wytworne kreacje na bal. Znajdziemy się też w kolejnej lokacji - Copperdale High, miasteczku z górniczą historią. Największą atrakcją jest tu oczywiście szkoła, ale nie zabraknie też baru z bubble tea i wesołego miasteczka.

The Sims 4: Licealne lata - śmierdzibomba w szafce szkolnej

Aspiracje, kariera i wpływ na otoczenie

Nastolatkowie też mają ambicje, o czym świadczą nowe możliwości młodzieżowej „kariery”. Jednym z zajęć będzie korzystanie z mediów społecznościowych i stanie się streamerem. Z kolei smartfony simów zyskały nowy wygląd i funkcjonalne aplikacje, w tym jedną z możliwością pisania wiadomości. Po jej wybraniu, wystarczy w przejrzystym menu wybrać ikonę królika o odpowiednim charakterze, a skrypt sam wyśle kilka predefiniowanych przez twórców zdań. Oczywiście poza kontaktowaniem się ze znajomymi, teraz za pomocą telefonu zrobimy selfie czy nagramy wzięcie udziału w wyzwaniu. Obecny będzie tu choćby „t-pose challenge”, czyli inspiracja popularną przed laty „deską”, jednak w nieco bardziej bezpiecznej formie.

Bardzo ciekawie może wypaść tu też tworzenie trendów modowych. Nie jest to moja największa życiowa pasja, ale doceniam zmiany w mechanice, które w tym zakresie wprowadza The Sims 4: Licealne życie. Pewnie każdy z Was tworząc sima kreuje się własnym gustem w doborze ubrań. Teraz będzie można dodatkowo zainspirować innych.

Co ciekawe, aby skompletować zestaw, trzeba udać się do sklepu i za elementy garderoby zwyczajnie zapłacić. Nie wszystkie obecne w grze części odzieży będą dostępne w butiku. Po dopasowaniu kompletu, można nadać mu nazwę i wysłać go do platformy ustalającej trendy. Stamtąd pobierzemy gotówkę za swoją pracę, a jeśli zestaw się przyjmie niezależni simowie wkrótce zaczną nosić go na ulicy. Jeśli ta funkcja zostanie zaimplementowana poprawnie myślę, że będzie bardzo satysfakcjonująca.

Żeby jeszcze bardziej zachęcić nas do wypełniania rozmaitych aktywności w The Sims 4: Licealne życie znajdą się cztery nowe aspiracje. Pierwsza zakłada bycie najlepszym uczniem, druga opowiada o królu lub królowej dram, trzecia dotyczy popularności, a ostatnia to życie bez przestrzegania szkolnych zasad. Przyznaję, że w wirtualnym świecie na początek najchętniej sprawdzę „karierę” leniucha, ale dla każdego znajdzie się tu coś dopasowanego do indywidualnych upodobań.

The Sims 4: Licealne lata - pokój licealistek

Darmowa aktualizacja dla każdego

Przy okazji tworzenia nowych dodatków twórcy The Sims 4 zazwyczaj rozwijają nowe funkcje, które udostępniane są bezpłatnie dla każdego posiadacza podstawowej wersji gry. I nie inaczej będzie tym razem. Jedna ze zmian jest niejako kontynuacją wprowadzenia edytowalnych zaimków dla postaci, która to opcja pojawiła się w tym roku.

Przy tworzeniu sima można bowiem wybrać jego preferencje co do związków. Niezależnie od płci, da się określić, czy bohater jest zainteresowany nawiązywaniem bliskich relacji z mężczyznami lub kobietami, a także czy z dowolnymi z nich miałby ochotę na „coś więcej”. Jest to o tyle istotne, że teraz postacie kierowane przez komputer mają nieco większą wolną wolę. Same mogą inicjować zmiany statusu – jeśli więc ktoś zacznie podrywać waszego sima lub zerwie z nim zaręczyny wiedzcie, że to zasługa nowej aktualizacji.

Kolejną z istotnych zmian jest wprowadzenie owłosienia całego ciała. Będzie można „porastać” zarówno na twarzy, jak i kończynach, torsie czy plecach. Jest to zmiana opcjonalna i nie trzeba się na nią decydować, ale w komplecie z nią dochodzi możliwość golenia. Co ciekawe The Sims 4: Licealna lata dodaje do tej nowości różne rodzaje włosów, nie tylko tych na brodzie.

Ostatnią ze wspominanych na pokazie zmian jest lepsze dobieranie chwilowych potrzeb i zachcianek. Mają być one zostać oparte o rzeczywiste przeżycia sima. Dodano także lęki. Przykładowo, jeśli nasza postać była świadkiem pożaru może obawiać się ognia. Jeśli jednak w przyszłości zachowa się bohatersko, ratując kogoś z płomieni lub tłumiąc je za pomocą gaśnicy, może przezwyciężyć fobię i w przyszłości lepiej radzić sobie w obliczu zagrożenia.

The Sims 4: Licealne lata - bal maturalny

The Sims 4: Licealne lata – czy warto czekać na ten dodatek?

Muszę przyznać, że całkiem podoba mi się to nadchodzące rozszerzenie. Paradoksalnie, najmniej oczekuję na właściwe lekcje – możliwość nauki dostaliśmy już w The Sims 4: Uniwersytet. Teraz liczę na budowanie relacji, młodzieżowe wybryki i nowe kariery. Jest duża szansa, że właśnie te aspekty będą w rozszerzeniu ujęte w sposób, który zapewni dużo dobrej zabawy.

Jedyne czego się obawiam to błędy techniczne. Rozbiegający się goście weselni popsuli mi w dużym stopniu radość z The Sims 4: Ślubne historie. Podczas przedpremierowego pokazu widziałem, że ciężko było utrzymać simów w ławkach podczas lekcji. Kierowani własnymi potrzebami potrafili wybiec z sali i kierować się do komputerów. 

Jeżeli tylko takie niedoróbki zostaną wyeliminowane, będzie naprawdę nieźle. Czekam z niecierpliwością i Wam też polecam zainteresowanie się tym dodatkiem. Premiera już wkrótce, a wraz z nią nie pozostanie nic innego, jak wskoczenie w licealne ławki i poczucie drugiej młodości.

The Sims 4: Licealne lata - młodzieżowa moda

The Sims 4: Licealne lata - co nam się podobało podczas pokazu

  • otwarta szkoła z wieloma aktywnościami
  • możliwość bycia nieporawnym uczniem
  • interesujący tryb tworzenia trendów modowych
  • nowe lokacje i kariery
  • garść dodatków w aktualizacji

... a co nie za bardzo

  • typowy dla simów brak "naprawdę złych" scenariuszy

Ocena wstępna

72% 3.6/5

Komentarze

1
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Molaj
    0
    Taka szkoła jest mniej szkodliwa niż w realu. Najzdrowiej by miał uczeń siedzac w domu. Pani środowiskowa sprawdzała by.tylko czy wychodzi na dwór stan zdrowia psycho fizyczny byłby znakomity. Nawet miesiąc grania nie zaszkodzi. Pobiegać sobie sam na sam z panią od awf zamiast klasycznego wf.