Internet

Apple płaci, by tweetować bez tweetowania

przeczytasz w 1 min.

Amerykański gigant zapłacił za to, by wykorzystać Twittera, ale nie wykazywać na nim żadnej aktywności.

Korzystanie z bezpłatnej usługi za darmo? To zbyt mainstreamowe. Przynajmniej dla firm AppleSamsung, które wolą płacić za wykorzystywanie Twittera do przekazywania komunikatów medialnych.

Firma Apple pojawiła się na Twitterze w 2011 roku. Aż do piątku konto pozostawało jednak zupełnie nieaktywne. 2 września gigant zmienił awatar i dodał zdjęcie w tle oraz… opublikował pierwszy tweet. Możecie go obejrzeć poniżej, ale jeśli wejdziecie na konto Apple, zobaczycie, że „@Apple nie ma jeszcze wpisów”.

To oznacza nic innego jak to, że firma Apple zapłaciła Twitterowi za możliwość tweetowania bez tweetowania. Po co? Trudno powiedzieć, ale tak właśnie jest. Dodatkowo, każdy kto zechce „przekazać dalej” ten komunikat, otrzyma automatyczną odpowiedź (jak poniżej).

Firma Apple kupiła też niestandardowe emoji na Twitterze. Żeby jednak nie było – Samsung również już płacił za takie „niewidzialne tweety”. Wykorzystał je na początku tego roku do promocji swojego smartfona.

Źródło: The Verge

Komentarze

6
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    11
    To rzeczywiście niesamowite, myślę, że użytkownicy gayPhone też powinni zapłacić, tak dla zasady.
    • avatar
      pablo11
      4
      Apple płaci zachodnim portalom za publikacje reklam. Polskim nie musi. Sami sobie tłumaczą na polski i wstawiają.
      • avatar
        1tapir
        2
        Jak Apple (a konkretnie Foxconn) płaci marne pensje pracownikom ( około 130 $ ) to co się dziwić, że wydają na coś co jest zbędne. Dla osób zainteresowanych polecam zobaczyć film "We Wnętrzu Jabłka" , gdzie przedstawiona jest sytuacja produkcji w firmie Foxconn. Oczywiście są tam też produkowane inne marki, ale największy udział ma "Apple".
        • avatar
          Lexus47
          1
          Nic z tego nie rozumiem, jak juz piszecie artykul to chociaz wyjasnijcie o co w tym wszystkim chodzi