Bezpieczeństwo danych podczas naprawy Twojego sprzętu

przeczytasz w 2 min.

Bezpieczne dane w serwisie

Bezpieczeństwo danych  podczas naprawy Twojego sprzętu

Komputery i telefony komórkowe zawierają zwykle wiele informacji o ich posiadaczu oraz dane, które są bardzo istotne dla właściciela sprzętu. Jak możemy zatem czuć się bezpieczni oddając do naprawy skarbnicę wiedzy o naszym życiu prywatnym oraz zawodowym? Na to pytanie udzieli odpowiedzi ekspert Serwisu Komputerowego Strefa Napraw, Krzysztof Sidorowski.

Po pierwsze należy pamiętać, że w takich przypadkach zabezpiecza nas polskie prawo, a mianowicie Ustawa o ochronie danych osobowych z dnia 29.08.1997 r. Osoba, która przetwarza dane osobowe, a nie jest do tego uprawniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności, albo pozbawienia wolności do lat dwóch. Instytucje Państwowe tj. ministerstwa, sądy oraz urzędy mają zwykle podpisaną umowę z jednym serwisem komputerowym, który odpowiada za naprawy ich sprzętu. Strefa Napraw zajmuje się sprzętem Sądu Okręgowego, Krzysztof Sidorowski odpowiedział na pytanie jak wygląda tego typu współpraca: „Dysk twardy musi pozostać w Instytucji Państwowej, jeżeli musimy wymienić jakąś część to zabieramy tylko ten jeden uszkodzony element”.

Strefa NaprawObecnie na rynku niewiele serwisów przywiązuje uwagę do ochrony danych osobowych. Zdarza się nawet, że serwisanci naprawiają sprzęt w swoich domach. W renomowanych serwisach jest to niedopuszczalne. Pracownicy, którzy są zatrudniani, podpisują umowę lojalnościową, która ma zagwarantować przestrzeganie tajemnic Klienta. Strefa Napraw to serwis, który mając na uwadze ochronę danych wprowadził usługę anonimowości zwaną InCognito. Polega ona na tym, że dana osoba zostawia sprzęt „na hasło” (nie ujawnia swoich danych). Podaje serwisantowi wyłącznie wymyślone przez siebie hasło oraz telefon kontaktowy. Naprawiony sprzęt może odebrać każda osoba, która zna hasło oraz posiada protokół przyjęcia sprzętu do naprawy.

Ponadto na życzenie Klienta, serwisant wymontowuje dysk i zabiera ze sobą tylko te części, które należy naprawić. Po wykonaniu usługi dysk zostaje z powrotem wmontowany do komputera. Jeżeli naprawa wymaga pracy z dyskiem, to hasło Klienta jest kasowane bezpośrednio po naprawieniu sprzętu. W usłudze InCoginto tylko ograniczona liczba osób  ma dostęp do danych z dysku twardego.

Przed oddaniem urządzenia do serwisu warto zorientować się czy posiada on tego typu zabezpieczenia chroniące dane osobowe i prywatność Klienta.

Źródło: Krzysztof Sidorowski, Serwis Komputerowy Strefa Napraw

Komentarze

21
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    misiek12_sdz
    17
    Artykuł sponsorowany?
    • avatar
      Konto usunięte
      4
      A co jesli serwisant na kompie jednego z klienta znajduje fotki z dziecieca pornografia? Wiadomo - nie powinnien mu przeszkiwac folderow i ogladac zdjec, ale zrobil to.
      Najpierw klient trafi do pierdla za posiadanie nielegalnych danych, a potem serwisan trafi do pierdla za dostep bez uprawnien ;)
      • avatar
        Konto usunięte
        2
        Moje dosiwadczenia:

        ASUS - kompletne dno, gorzej byc nie moze. Nie przyjmuja laptopow bez HDD (bo nie!) i potrafia sformatowac caly dysk instalujac system. Nierzadko odsylaja sprzet nie naprawiajac go. Calosciowo maja kompletnie wy*bane na klienta - wybaczcie slownictwo ale tak to wyglada. Dla mnie ASUS powinien pasc jak najszybciej.

        Acer - idealnie. Cokolwiek o jakosci ich produktow mowic, a ta jest marna, ale serwis maja doskonaly. Mozna wyslac bez HDD i im jest to obojetne - tez przyjma. Nadto ich serwis faktycznie dziala i naprawia co trzeba.
        • avatar
          Konto usunięte
          1
          co racja to racja
          • avatar
            Konto usunięte
            0
            Tak jak napisał ICE1979 - kto w serwisie ma czas na przeszukiwanie danych na dysku twardym? Jeśli wiesz co szukasz i na kogo dysku no to jeszcze, ale naprawiając dziennie np 4 komputery w każdym masz masę danych i nie wiesz czego chcesz szukać to co Ci to da? Że będziesz wiedział, że Jan Kowalski był w zeszłym roku na wakacjach na Majorce z brzydką żoną? No nie przesadzajmy.
            • avatar
              ICE1979
              -2
              Troche sie naogladales amerykanskich filmow derekpl.
              Zajmuje sie tym o czym mowa w art. i jezeli bym zechcial mial bym dostep i mozliwosc ogladania wszystkiego co znajduje sie na dysku(jezeli by mi zalezalo oczywiscie) ale:
              -kto ma czas zeby ogladac zdjecia obcych ludzi ? na wlasne,rodzinne zdjecia jest zazwyczaj go malo
              -po co mi szperanie po 10tys dyskow i 1mln folderow itd. sam czesto szukam czegos u siebie, kiedy czlowiek ma na glowie wiecej niz swoj wlasny komp to znalezienie czegos jest szukaniem igly w stogu siana, chyba ze wiesz czego szukasz.
              Zawsze jedyna anonimowosc to nie ukrycie a szarosc posrod innych. Czesto ludziom zaklada sie konta na roznego rodzaju portalach itd. majac wszsytkie dane.Pamietajcie ze z serwisow korzystaja zazwyczaj ludzie ktorzy zadko maja sporo wiedze o komputerach
              • avatar
                Konto usunięte
                0
                Podstawa to uczciwość i zaufanie.
                Jeśli brak jest uczciwości to żadne zabezpieczenia nie pomogą.
                Jak oddajesz do dużego serwisu to nie wiesz ile rąk to przejdzie i co te rączki z tym zrobią.
                A zasady, regulaminy, jak pokazuje życie "papier jest cierpliwy".

                Wypływały informacje z ABW i ministerstw, z sądów i prokuratury.
                To jak taki serwis może zagwarantować, że ktoś nie skopiuje naszych danych, albo nie zainstaluje keylogger-a.
                • avatar
                  Konto usunięte
                  0
                  Pracuję w firmie która serwisuje mn. sprzęt diagnostyczny w szpitalach, a więc również instytucjach publicznych, na którym znajdują się dane osobowe wielu Polaków jak również informacje ich o chorobach, co mogłoby być smakowitym kąskiem dla firm ubezpieczeniowych. Za każdym razem zabieramy cały sprzęt, a szpital wymaga podpisania umowy że dopełnimy wszelkich starań aby dane tam zawarte nie zostały przekazane dalej czy ujawnione oraz że wszelkie roszczenia z tytułu nie zachowania poufności będą "cedowane" na nas. Serwisant oczywiście też podpisuje lojalkę. Do tego wszystkie samochody przewożące ten sprzęt muszą mieć podwójne zabezpieczenia oraz nadajnik GPS.
                  • avatar
                    Geralt57
                    0
                    A jest z serwisem Samsunga?
                    • avatar
                      Konto usunięte
                      0
                      Renomowany serwis zawsze zadba o twoje dane. Ja sam korzystam z Serwisu Omega i wiem, że nic nie wycieknie.