Ciekawostki

Cyfryzacji ciąg dalszy - nadchodzą e-zwolnienia i e-recepty

przeczytasz w 1 min.

Polska wchodzi wreszcie w XXI wiek i cyfryzacja dokonuje się w kolejnych sektorach funkcjonowania państwa. Już w lipcu tego roku standardem staną się elektroniczne zwolnienia lekarskie, a nieco później dołączą do nich elektroniczne recepty.

Papierowe zwolnienia lekarskie stają się przeszłością. Już 1 lipca 2018 roku zostaną całkowicie wyeliminowane, a ich miejsce zajmą „e-ZLA”, czyli elektroniczne zwolnienia lekarskie.

Elektroniczne zwolnienia lekarskie od lipca

Wygoda i oszczędność czasu dla każdej ze stron: lekarzy, jak i pracowników i ich pracodawców – w taki sposób przynajmniej zachwala nowe rozwiązanie Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na czele z Elżbietą Rafalską. 

Choć pojawiają się głosy sprzeciwu, decyzja już zapadła i ministerstwo nie bierze pod uwagę takiej możliwości, by w lipcu były jeszcze wystawianie zwolnienia papierowe. Przedstawiciele resortu twierdzą, że pełne wdrożenie systemu już i tak jest przeciągane – elektroniczne zwolnienia są wszak dostępne dla lekarzy od początku 2016 roku. Inna sprawa, że od tego czasu wystawionych zostało ponad 40 milionów zwolnień, z czego zaledwie około 2 miliony w wersji elektronicznej.

W informacji na stronie ministerstwa czytamy, że „dzięki funkcjom udostępnionym lekarzom w systemie ZUS proces wystawienia zaświadczeń lekarskich został zoptymalizowany. W szczególności dotyczy to konieczności wystawienia zwolnienia pacjentowi, który jest zatrudniony u więcej niż jednego pracodawcy i zobowiązany do poinformowania każdego z nich o niezdolności do pracy”.

W drodze są również elektroniczne recepty

Polacy muszą również przygotować się na wprowadzenie e-recept. Początkowo miały zostać wdrożone jeszcze w 2015 roku, ale teraz Ministerstwo Zdrowia mówi o roku 2020. Wówczas te standardowe mają zostać zastąpione elektronicznymi.

Czym w ogóle są e-recepty? Przede wszystkim rozwiązaniem problemu związanego z „lekarskim charakterem pisma”, który może prowadzić do wydania nieodpowiedniego leku przez farmaceutę. Dzięki przechowywaniu danych w formie cyfrowej do takich sytuacji nie powinno dochodzić.

Źródło: MRPiPS, TVN24 BiS, Business Insider. Foto: Free-Photos/Pixabay (CC0)

Komentarze

5
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    6
    Mam takie pytanie i pytam serio, czy lekarzy na studiach się jakoś uczy takiego specjalnego bazgrania na receptach? W życiu nie widziałem napisanej recepty jakimś normalnym pismem, gdzie łatwo wszystko odczytać, a to statystycznie się nie zgadza z ogółem edukowanej populacji.
    • avatar
      smar.n
      0
      Teraz to ekolodzy będą chwalić rząd za oszczędność na papierze, już słyszę te pieśni pochwalne.
      • avatar
        djgromo
        -1
        To oznacza, że każdy gabinet musi być wyposażony w komputer z dostępem do internetu, a to chyba nie jest w Polsce standardem..