• benchmark.pl
  • Gry
  • Żądza pieniądza. EA uśmierca lubianą serię gier wyścigowych
Gry

Żądza pieniądza. EA uśmierca lubianą serię gier wyścigowych

przeczytasz w 2 min.

Lubicie Project CARS? Jeśli tak, to pozostanie Wam zabawa przy dotychczas wydanych grach z tej serii, bo nic nowego już się nie pojawi.

EA rezygnuje z serii Project CARS

EA jest dość istotną firmą w kontekście omawiania gier wyścigowych i wygląda na to, że zamierza ten sektor nieco przemeblować. Nowości? Niekoniecznie, bo bardziej chodzi tu o zmiany przez odejmowanie. Potwierdziło się, iż seria Project CARS zostanie uśmiercona.

Dzisiaj postanowiliśmy o aktualizacji naszego wyścigowego portfolio. Po ocenie Project CARS i długoterminowego potencjału tej marki, podjęliśmy decyzję o zaprzestaniu dalszego rozwoju i inwestycji w nią. Takie kroki są bardzo trudne, ale pozwalają nam skupić się na obszarach, w których naszym zdaniem mamy największą szansę na stworzenie wrażeń, jakie pokochają fani. Koncentrujemy się na mocnych punktach w naszym portfolio wyścigowym, w szczególności na licencjonowanych doświadczeniach i otwartym świecie, oraz rozszerzamy nasze franczyzy aby były bardziej oparte na długoterminowych usługach, które zaangażują globalne społeczności.

Dlaczego EA decyduje o losach Project CARS? Cóż, pewnie część z Was to wie, ale niewtajemniczonym należy się krótkie wyjaśnienie. Mówimy o marce wykreowanej przez Slightly Mad Studios, które w 2019 roku zostało przejęte przez Codemasters. Pod koniec 2020 roku sfinalizowano natomiast transakcję, na mocy której EA nabyło Codemasters i wszystko co pod skrzydłami firmy. Obydwie transakcje miały wśród graczy przeciwników i teraz będą mieli argumenty do na nowo rozpoczynającej się dyskusji.

Ian Bell jedzie po EA

Na omawianą serię złożyły się trzy gry. To Project CARS z 2015 roku, Project CARS 2 z 2017 roku oraz Project CARS 3 z 2020 roku. Doszedł do tego także spin-of Project CARS Go przygotowany na urządzenia mobilne. Planowano, a nawet zaczęto rozwijać już Project CARS 4, ale teraz wiadomo, że nic z tego nie będzie.

Wśród rozczarowanych postępowaniem EA znaleźli się nie tylko gracze sympatyzujący z Project CARS, ale także Ian Bell, czyli założyciel Slightly Mad Studios. Aktualnie poświęca się studiu Mildly Annoyed i zupełnie nowemu projektowi. Jak deklaruje, już rozpoczął negocjacje z osobami, które cały czas pozostawały w Slightly Mad Studios.

Ponownie nie szczędzi też chłodnych słów pod adresem EA. Ponownie, bo już w przeszłości dało się odnieść wrażenie, że mógłby zadedykować firmie jedną z piosenek Maanam.

Jakie wyścigi będzie oferować Codemasters?

Jest taka opcja, że Project CARS nie będzie jedyną ofiarą nowych porządków. Branżowi informatorzy donoszą, że zapadła decyzja o zakończeniu rozwoju jeszcze jednej serii - DiRT.

Jak sugeruje między innymi Tom Henderson zazwyczaj dobrze zorientowany w planach EA, pod skrzydłami Codemasters mają być rozwijane trzy marki. Chodzi o F1, GRID oraz rajdowe WRC. Oczywiście to nie wszystko do czego EA ma prawa, bo są jeszcze chociażby Burnout i Need for Speed. W najbliższym czasie to właśnie ta ostatnia seria zostanie rozbudowana o nową odsłonę.

Ale wydaje się, że mimo wciąż dość szerokiego katalogu wyścigów w ofercie EA, akurat Project CARS będzie szkoda. Co sądzicie o decyzji firmy?

Źródło: gamesindustry.biz, @bell_sms

Komentarze

15
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    xxx.514
    6
    EA jak zwykle w formie - przejąć studio, a potem je zamknąć. Ileż to wspaniałych gier mogłoby powstać, gdyby nie ten rynkowy troll...
    • avatar
      Dragonik
      5
      Powinien być bojkot takich firm i nie kupowanie ich gier.
      • avatar
        PerfectDAY
        3
        Zamiast ją porzucać lepiej było ją odsprzedać.
        • avatar
          asnex
          2
          Tylko need for speed jak już. Powinni wypuścić Carbon 2.
          • avatar
            baertus11
            1
            EA to swoją "formę" pokazała październikową aktualizacją Sims 4. Olała całkowicie wpisy rozżalonych Graczy na forach. Tylko kasa się liczy. Ponad 90 stron w temacie o "fali nienawiści" w simach a EA nie zauważa. Jakby się ktoś śmiał z grających w Sims 4 to tylko napisze, że po obecnych cenach aby mieć wszystkie dodatki, kolekcje itp do tej gry trzeba wydać około 4 tysięcy złotych. Widocznie to za mało dla korporacji....
            • avatar
              maluszek88
              -7
              Z dirta to nie żałuję. To za trudna gra była. Raz to odpaliłem. Jeszcze na starcie auto zniosło w barierę i coś się zepsuło i nie dało się jechać a ja nawet nie wystartowałem hahaha. Poszedł alt plus f4 a potem shift del z dysku. Hłam nad chłamy
              • avatar
                brettsinclairdannywilde
                0
                Jakoś nie żałuję tej serii, cały czas mówili o aspiracjach do roli w miarę dobrego symulatora, a jednak przy każdej odsłonie wychodziła z tego średniawa arcadówka, seria ze zmarnowanym potencjałem, bo jednak niektóre elementy były na wysokim poziomie, ale całościowo nie było zbyt ciekawie.
                • avatar
                  Sander Cohen
                  0
                  No tak. Przewiduje się już klapę najnowszego NFS wiec trzeba zamknąć jakieś studio żeby rubryczki się zgadzały. To może lepiej było nie robić tego syfu, zrobić porządny remaster NFS Most Wanted (2005) i zostawić to studio żeby wydało kolejna grę z serii, może nie za rok, ale no za dwa, tylko na konsole nowej generacji i PC. Taka dopieszczona na całego. Ale to EA. Mózgu nie stwierdzono.