Aplikacje mobilne

Twórcy lubianej apki na Androida mają dość. Nie zostawili na Google'u suchej nitki

przeczytasz w 2 min.

"Tworzenie programów na Androida to codziennie pogarszająca się walka z biurokracją, niespójną wydajnością urządzeń, manipulacjami w wynikach wyszukiwania w sklepie z aplikacjami i szalejącym piractwem" - twierdzą twórcy aplikacji iA Writer.

iA Writer to jeden z najpopularniejszych i najlepiej ocenianych edytorów tekstu na rynku. W 2010 roku zadebiutował na sprzęcie Apple’a, gdzie osiągnął gigantyczny sukces. W 2015 twórcy zdecydowali się wypuścić aplikację na Androida, a w 2018 na Windowsa. 

9 lat temu twórcy wspominali, że zwlekali z wyjściem poza ekosystem Apple’a tak długo, bo zniechęcała ich perspektywa potencjalnych problemów. I najwidoczniej obawy okazały się uzasadnione. 

iA Writer na Androida znika ze Sklepu Play. Twórcy narzekają na współpracę z Google’em

Z oświadczenia twórców wynika, że powodów wycofania iA Writera jest wiele, ale czarę goryczy miało przelać zamieszanie związane z Dyskiem Google. 

iA Writer na Androida przez lata wykorzystywał Dysk Google jako chmurę do zapisu dokumentów i synchronizacji danych między urządzeniami. Kilka miesięcy temu wyszukiwarkowy gigant miał jednak cofnąć licencję i wymóc na firmie przepisanie oświadczenia o ochronie prywatności, dostarczenie nowej dokumentacji i przejście kontroli bezpieczeństwa. 

Twórcy informują, że dokładnie w dniu, w którym wszystkie formalności zostały spełnione, Google ponownie zmienił warunki umowy i zabrał iA Writerowi uprawnienia do zapisywania danych na Dysku, pozostawiając jedynie możliwość odczytu. 

Edytor tekstu bez możliwości zapisywania tekstu w chmurze byłby bezużyteczny, dlatego twórcy mieli ponownie odwołać się od tej decyzji. Google miał jednak ponownie zmienić warunki umowy i wprowadzić wymóg przejścia corocznego audytu bezpieczeństwa. W ich ocenie taki audyt byłby "bezsensowny" i każdego roku pochłaniał nawet 2-miesięczne przychody całej firmy. 

Information Architects ma dość "lawiny nowych, ciągle zmieniających się wymagań" Google’a i postanowiło usunąć swój program ze Sklepu Play. 

Twórcy twierdzą jednocześnie, że "biurokratyczne zawiłości" to tylko wierzchołek góry lodowej i wskazali na znacznie więcej problemów z rozwojem aplikacji na Androida. Jednym z nich ma być piractwo. Innym mnogość różnych urządzeń, konfiguracji sprzętowych i wersji systemu, co ma znacznie utrudniać i podnosić koszty działalności. 

"Zanim ktokolwiek powie, że to cena >>otwartego<< systemu operacyjnego — cóż, nie mamy tego problemu w systemie Windows" - czytamy w oświadczeniu. 

Twórcy dodają, że szukają sposobów na to, by iA Writer mógł powrócić na Androida i na siebie zarabiać. Do tego czasu aplikacja ma być - jak to ujęli - "zamrożona w karbonicie".

Komentarze

6
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Vengir
    1
    "nie mamy tego problemu w systemie Windows" – bo pewnie niewielu w ogóle próbuje. Na Windowsach królują Microsoft i Google. Osobiście używam Libre i pewnie też niezbyt popularny, ale przynajmniej darmowy.
    • avatar
      Przem0l
      1
      Co do piractwa to jestem w stanie w to uwierzyc. W przypadku gier pojawiaja sie klony i klony klonow tej samej gry, ktore jedyne co maja zmienione to konto bankowe na ktore wplywa kasa z mikroplatnosci :). Tu zapewne dziala to identycznie.
      Oczywiscie za to winic nalezy samo gugle skoro pozwala na takie rzeczy i jeszcze bierze kase w ramach prowizji od kazdej tranzakcji. Co to za problem zeby weryfikowac kazdy produkt dodawany do jego sklepu? Nie tylko weryfikowac pod katem wirusow (gdzie wiadomo ze to srednio wim wychodzi) ale tez prawnym.
      • avatar
        Hunter432119
        0
        Nic dziwnego że usunęli ją z Google Play
        • avatar
          GejzerJara
          0
          to niestety jest prawda. wszyscy mają spełniać co chwila zmieniane regulacje gógla. szansą wyjścia z tego bagna jest zrzeszenie twórców, i wpakowanie się ze swoim alternatywnym sklepem.

          jednocześnie gógiel ma jakiś chory problem z właściwym rankingowaniem twórców, aby byle kto nie wrzucał śmieciowych aplikacji a wręcz szpiegujących. tego w sklepie gógla jest cała masa, i to jest jak najbardziej ok.

          gógiel jest chory. kiedyś jako alternatywa dla microsoftu, ta firma była ok. teraz jest to kolejny słoń depczący prawa nas, użytkowników systemów.

          Witaj!

          Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
          Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

          Połącz konto już teraz.

          Zaloguj przez 1Login