Ciekawostki

W Indiach jest lotnisko zasilane w stu procentach energią słoneczną

przeczytasz w 1 min.

Lotnisko wybudowało własną farmę solarną. Na jej 18 hektarach znajduje się ponad 46 tysięcy paneli, których łączna moc wynosi 12 MW.

Koczin

Pamiętacie jeszcze o zasilanym energią słoneczną samolocie Solar Impulse 2? W Indiach poszli o krok dalej – właśnie skończyła się budowa pierwszego na świecie lotniska, którego zasilanie w stu procentach opiera się na energii słonecznej właśnie.

Port lotniczy Koczin w Kerala jest oficjalnie pierwszym na świecie lotniskiem pracującym wyłącznie na energii słonecznej. Obiekt ma „absolutną neutralność energetyczną”, co oznacza, że generuje dokładnie tyle energii, ile zużywa. Biorąc pod uwagę fakt, że to jedno z największych lotnisk w tym kraju, to może to robić wrażenie.

Aby było to w ogóle możliwe, lotnisko wybudowało własną farmę solarną. Na jej 18 hektarach znajduje się ponad 46 tysięcy paneli, których łączna moc wynosi 12 MW.

Według zarządców inwestycja powinna zwrócić się już w ciągu kilku najbliższych lat. Oprócz oszczędności, rozwiązanie to ma zapoczątkować pozytywne zmiany w polityce ekologicznej w Indiach. Co roku zanieczyszczone powietrze przyczynia się tam do kilkuset tysięcy zgonów, a WHO uznała w ubiegłym roku New Delhi za najbardziej zanieczyszczone miasto świata.

Źródło: Digital Trends

Komentarze

8
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    kitamo
    1
    Fajnie, tylko ze na tych polach mozna by posadzic cos do żarcia zamiast paneli ktore są bardzo mało ekonomiczne tak naprawde. No ale hajp na energie słoneczną jest.

    Jakby chcieli dostarczyć energii dla lotniska w warszawie to cała okolica musiała by byc obsadzona panelami.
    • avatar
      Konto usunięte
      -2
      To pokazuje śmieszność energii fotowoltaicznej. 18 hektarów i 12MW :)
      Wszystkich, którzy sądzą, że dzięki rozwojowi technologii uda się kiedykolwiek z energii słonecznej uzyskać znaczny udział w bilansie energetycznym, polecam zaznajomić się z pojęciem insolacja lub nasłonecznienie.
      Nie dotyczy to czasu, gdy Słońce stanie się czerwonym olbrzymem, jego tarcza wypełni cały horyzont, a na ziemi będzie 400-600 stopni C. Wtedy nasłonecznienie będzie uzasadniało budowę fotowoltaiki.

      PS A te barany politycy chcą teraz budować w PL przy nasłonecznieniu poniżej 1/2 Indii elektrownie słoneczne bo im się nagle zagotowały układy chłodzenia w kilku elektrowniach konwencjonalnych. Trzeba budować układy chłodzenia elektrowni na obiegach zamkniętych, zbiorniki retencyjne i kable w ziemi, a nie na słupach na słoneczku.