Smartfony

Może i iPhone 15 będzie bardzo drogi, ale za to nie będzie miał przycisków

przeczytasz w 2 min.

Z pierwszych, ale dość wiarygodnych informacji na temat iPhone'a 15 wynika, że smartfon może zostać pozbawiony fizycznych przycisków. Przynajmniej w niektórych wersjach.

Apple rozważa rezygnację z przycisków fizycznych w smartfonach

Rewelacje ujawniał Ming-Chi Kuo, analityk, który od lat jest dobrze poinformowany co do planów firmy Apple. Tym razem mają one zakładać brak fizycznych przycisków w przyszłorocznych smartfonach. Na ten moment wygląda na to, iż w tych najbardziej zaawansowanych, z dopiskami Pro (najprawdopodobniej iPhone 15 Pro oraz iPhone 15 Pro Max).

Czy to dobre rozwiązanie? Zdania mogą być podzielone. W jaki sposób będzie natomiast odbywała się obsługa funkcji, za które dziś odpowiadają fizyczne przyciski? Dość podobnie, bo ich miejsce zajmą odpowiednie przestrzenie połączone z technologią Taptic Engines. Będą wyczuwać dotyk palców użytkownika, a następnie wysyłać do niego odpowiednią reakcje zwrotną (haptyczną).

Warto zauważyć, że Apple prochu nie wymyśli, bo podobne próby były już na rynku smartfonów. Z drugiej strony, jeśli zostanie to wdrożone w przyszłorocznych iPhone'ach, to właśnie Apple zapewni omawianemu rozwiązaniu (dotyczącemu przycisku zasilania oraz przycisków do regulacji głośności) większą popularność. No i można sobie tylko wyobrazić, jak dobrze będzie to wyglądało podczas zapowiedzi i w reklamach. Ciekawe tylko ile za nowość trzeba będzie dopłacić, bo już w tym roku, na naszym rynku jest piekielnie drogo.

Już widać, w jakim kierunku zmierzają iPhone'y

Aby nie być gołosłownym, zbliżone eksperymenty oglądaliśmy już w wykonaniu np. HTC, sporo emocji wzbudzał też Meizu Zero, w którym zabrakło zarówno przycisków fizycznych, jak i złączy. Ostatecznie nie trafił do sprzedaży, ale to tutaj o tyle dobry przykład, że Apple może docelowo oferować właśnie takie smartfony.

Jeśli przyjmie się brak fizycznych przycisków, to samo czeka nas w kontekście złącza do ładowania. UE zmusiła producentów elektroniki do stosowania USB-C, a Apple potwierdziło, że dostosuje się do nowych przepisów. Póki co, bo docelowo z wielu źródeł płyną głosy, iż za jakiś czas producent będzie bazować wyłącznie na ładowaniu bezprzewodowym.

Źródło: @mingchikuo, unsplash

Komentarze

8
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Nawiedzony
    3
    Przycisk nie żre prądu, a tu same przyciśnięcie czegoś będzie baterię zżerało …
    • avatar
      Dragonik
      2
      Już widzę te problemy z tym telefonem "premium"
      • avatar
        OBoloG
        1
        Chyba chodzi o to, że sam telefon będzie decydował czy się pozwoli wyłączyć awaryjnie czy nie czyli jak kupisz cegłę za 10 tyś. a zorientujesz się, że Cię ktoś podsłuchuje lub będziesz chciał zniwelować taką opcję do maksimum to Ci się to nie uda bo raz wbudowana bateria, której nie wyjmiesz a dwa to brak fizycznych przycisków.
        • avatar
          glenord
          -1
          i tak bedzie sie sprzedawal jak cieple bagietki, teraz przeszlo miesiac po premierze 14 na modele pro trzeba czekac poltora miesiaca
          • avatar
            spyman
            0
            Ciekawe kiedy producenci się otrząsną z tym usuwaniem fizycznych przycisków. To wg mnie największa głupota. Podobnie w samochodach.