
Xiaomi Watch S4 to kolejna generacja popularnych smartwatchy tej chińskiej marki. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że zegarek chce być idealny do wszystkiego. Jak udało się to Chińczykom? Sprawdziłem.
Cyferka “4” w nazwie tego modelu sugeruje, że Xiaomi skutecznie rozwija swoje smartwatche. Tak jak generacji Mi Bandów jest już na rynku niezliczona ilość, tak też zapowiada się, że smartwatche Xiaomi podzielą ten los i również będą piąć się po drabince kolejnych cyferek.
I słusznie - Xiaomi Watch S3 był przecież niezwykle udanym zegarkiem, który - co ważne - był rozsądnie wyceniony i dzięki temu sprawiał, że nie dysponując pokaźnym budżetem, można było kupić całkiem niezły sprzęt. Watch S4 ma w zasadzie ten sam zestaw zalet - a przynajmniej tak to wygląda “na papierze”. Kosztuje dziś ok. 550-650 zł, a do tego (względem poprzednika) ma szybsze ładowanie, lepszą baterię i coś, co sprawia, że ten smartwatch można uznać za uniwersalny - wymienne ramki.
Przyznam szczerze, że z dużą radością odpakowałem Xiaomi Watch S4, kiedy ten dotarł do mnie na testy. Przede wszystkim dlatego, że już po premierze widziałem, że nie będzie to w żaden sposób przesadzona konstrukcja, a zwyczajnie inteligentne urządzenie, które wygląda jak analogowy zegarek. Przejdźmy więc do testu.
W opakowaniu nie ma czego szukać
Xiaomi zadbało o to, aby opakowanie od Watch S4 wyglądało ładnie. Jest po prostu minimalistyczne - czarne z kilkoma połyskującymi elementami i najważniejszymi punktami specyfikacji wypisanymi na boku. W środku natomiast jest to, czego można się było spodziewać - czyli w zasadzie zegarek, ładowarka (podłączana na USB-C) oraz instrukcja. Oczywiście nic w tym złego - wszak to zegarek, nie potrzeba do niego żadnych dodatkowych akcesoriów.
Do mnie dotarła wersja określana przez producenta jako Rainbow, czyli z ramką ozdobioną ośmioma elementami w kolorach tęczy oraz gumowym paskiem z równie kolorowymi obszyciami. Choć to naturalnie kwestia gustu - mnie osobiście takie połączenie się podoba i nie uważam, aby było szczególnie “agresywne” - szczególnie, że w grafikach promujących Xiaomi Watch S4 kolory są bardziej nasycone, niż jest to w rzeczywistości. Na co dzień więc kolorowe wstawki nie zwracają na siebie szczególnej uwagi.
Zaraz obok wersji “tęczowej” znajdują się dwie klasyczne - srebrna oraz czarna. Warto wziąć pod uwagę, który kolor najbardziej wam odpowiada, bo o ile ramki i paski można dowolnie zmieniać, tak obudowa szarego i czarnego ma inny odcień. “Tęczowy” wariant ma obudowę wersji czarnej.
Świetny i do garnituru, i na siłownię
Xiaomi Watch S4 zdecydowanie nie należy do najmniejszych zegarków, które “giną” na nadgarstku. Ten model ma 12 mm grubości, natomiast koperta mierzy 47 mm (zegarek bez paska waży niespełna 45 g). Muszę jednak przyznać, że tych gabarytów nie czuć po założeniu na ręce. Sam mam raczej szczupłe nadgarstki i w zakupach zegarkowych bardzo zwracam uwagę na to, czy urządzenie nie będzie na nich wyglądać komicznie, jednak w przypadku Watch S4 byłem pozytywnie zaskoczony. Zegarek pasuje również do damskiej dłoni.
Xiaomi Watch S4 jest wodoodporny (5 ATM). Można go wziąć ze sobą na basen.
Co z jakością wykonania? Xiaomi stawia na aluminium, choć trudno to dostrzec. Koperta wygląda na stalową - i to jeszcze z efektem szczotkowania, więc wizualnie Watch S4 zasługuje na naprawdę duży plus. Całość wygląda jak porządny, dobrze wykonany zegarek.
Na obudowie znalazł się podstawowy zestaw przycisków. Przede wszystkim do dyspozycji użytkownika oddano przycisk do wywoływania centrum sterowania (skróty aktywności - latarka, wyciszanie, ustawienia etc.) oraz obrotową koronę z możliwością kliknięcia jej. I tutaj nie dostrzegłem jakichkolwiek oszczędności. Pokrętło po długich tygodniach ze mną zachowuje się perfekcyjnie - nie jest ani luźne, ani też nie zacina się podczas przewijania.
Poza wspomnianymi przyciskami - producent umieścił jeszcze w Watch S4 dwa mikrofony i głośnik - a to oznacza, że zegarka można używać do prowadzenia rozmów. Jakość audio jest jak najbardziej zadowalająca, ale umówmy się - to przecież funkcja, która jest miłym dodatkiem, ale niewiele ma wspólnego z czymś, bez czego nie może istnieć dobry smartwatch.
Zatrzymam się też na chwilę na zdejmowanej ramce, która zresztą wyróżnia S4 względem poprzednika. Można ją odłączyć od koperty jednym ruchem (choć niezbędne jest użycie siły). W ten sposób można dowolnie personalizować swój zegarek, wybierając spośród różnych ramek. To samo można zresztą robić z paskiem, ale to raczej oczywiste w przypadku zegarków i nie stanowi nic zaskakującego.
W kwestii samego wyglądu, Xiaomi Watch S4 jest według mnie zwyczajnie ładny. Nie jest krzykliwy, z drugiej zaś strony nie sprawia wrażenia przesadnie minimalistycznego. Bez obaw można założyć go do eleganckiego stroju, ale też z drugiej strony jego obecność na nadgarstku nie będzie zaskakiwać na siłowni. Na plus, że wymienna ramka znacznie zwiększa jego uniwersalność.
Bardzo czytelny wyświetlacz
Xiaomi zastosowało w nowym Watch S4 ekran AMOLED, który rozciąga się na 1,43” i osiąga przy tym rozdzielczość 466 x 466 pikseli. Maksymalna jasność tej konstrukcji to z kolei 1500 nitów, choć punktowo może to być nawet 2200 nitów.
Jasność wyświetlacza Xiaomi Watch S4 jest regulowana automatycznie, a do tego ekran można obsługiwać nawet mokrymi palcami - zegarek radzi sobie z tym bardzo dobrze. Nie ma jednak funkcji blokowania ekranu na czas pływania.
Uważam, że Xiaomi Watch S4 ma bardzo czytelny wyświetlacz, ale nie będę ukrywał, że dziś jest to standard wśród konkurencji. Producenci zdają sobie sprawę, że dla wielu wyświetlacz jest kluczowym elementem zegarka (choć niekoniecznie sportowego), wobec czego trudno dziś na rynku znaleźć sprzęt o słabej rozdzielczości i niskiej jasności. Niemniej jednak - plus, że w tej cenie (ok. 600 zł) producent oferuje naprawdę jasny wyświetlacz AMOLED, który jest czytelny w każdych warunkach.
Co skrywa Xiaomi Watch S4?
“Bebechy” Xiaomi Watch S4 są całkiem imponujące. Na pokładzie tego zegarka znalazł się Bluetooth 5.3 do szybkiej komunikacji, są też czujnik tętna, żyroskop, czujnik światła, kompas elektroniczny czy też barometr. Za dokładną lokalizację odpowiadają systemy GPS, Galileo, GLONASS, BeiDou i QZSS. Ponadto w Watch S4 znalazł się moduł NFC obsługujący płatności zbliżeniowe.
Co z najważniejszym elementem ukrywającym się “wewnątrz” Xiaomi Watch S4, czyli systemem? Tutaj brak zaskoczeń - sprzęt pracuje pod kontrolą Xiaomi HyperOS 2. Dla osób, które nie znają tego oprogramowania na smartwatchu oznacza to tyle, że będą musiały poświęcić kilka chwil na przyzwyczajenie się do tutejszych gestów. Bez obaw jednak - nie ma tutaj żadnych trudności. Ci natomiast, którzy HyperOS już znają, nie będą w żaden sposób zaskoczeni.
Najważniejsze jednak - jak ten zegarek sprawdza się na co dzień? Ze mną ten sprzęt może i nie miał trudno, bo moja aktywność ogranicza się do kilku wyjść na siłownię w ciągu tygodnia, a poza tym kilku dłuższych spacerów lub biegów - ale to według mnie wystarczająco, aby określić, czy Xiaomi Watch S4 jest dobrym asystentem do treningów. I w mojej opinii - jest. Monitorowanie parametrów podczas aktywności sprawdza się bardzo dobrze, genialnie też działa lokalizacja - nawet na 10-kilometrowych biegach nie odnotowałem jakiegokolwiek problemu z przekłamaniem rzeczywistej odległości.
Jeśli natomiast mam oceniać ten zegarek nie jako asystenta sportowego, a po prostu inteligentny zegarek do kontrolowania powiadomień etc. - i tutaj nie mam mu nic do zarzucenia. Bateria pozwala nawet na tydzień ciągłej pracy, natomiast szybkie ładowanie jest tak szybkie, że po pięciu minutach na ładowarce, można sobie zapewnić dwa dni pracy urządzenia.
Podsumowanie - czy warto kupić Xiaomi Watch S4?
Xiaomi Watch S4 to zegarek, który kusi przede wszystkim atrakcyjną ceną. W cenie niewiele ponad 500 zł, wydaje się on być doskonałym wyborem dla każdego, kto nie jest sportowcem spędzającym każdą wolną minutę na siłowni - a po prostu chce dobrego zegarka sportowego i na co dzień.
W tej roli Xiaomi Watch S4 spełnia się bardzo dobrze - szczególnie, że pozwala na personalizację (szeroki wybór opasek), a więc nie ograniczy użytkownika do tego, aby zakładał go wyłącznie na trening. Ma też wszystko to, czego można oczekiwać od inteligentnego zegarka - płatności zbliżeniowe, długi czas pracy na baterii, świetny ekran, a do tego - jest bardzo wygodny.
Kup go, jeśli:
- szukasz po prostu dobrego i opłacalnego zegarka na co dzień - również na treningi
- nie chcesz wydawać dużo pieniędzy na zegarek, bo wiesz, że nie wykorzystasz jego potencjału
- potrzebujesz zegarka, którego nie trzeba ładować co 1-2 dni
Nie kupuj go, jeśli:
- trenujesz wyczynowo, siłownia to twoje drugie imię
- z urządzeniami opartymi na Androidzie ci nie po drodze
Produkt do przeprowadzenia testu został użyczony przez firmę Xiaomi. Firma użyczająca nie miała wpływu na treść ani wyglądu w nią przed publikacją. Jest to niezależna recenzja dziennikarska.
Komentarze
3Chciałym coś co łączy funkcje smart i sportowe (mam tutaj na myśli, że nie potrzebuję ani niewiadomo jak rozbudowanych pomiarów np tańca itp, a jednocześnie nie jest dla mnie istotne czy włącze z zegarka żarówkę w sypialni) z dobrymi (oczywiście w budżecie) pomiarami "codziennymi" takimi jak sen, gotowość dzienna itp. Dodatkowo zależy mi na tym, żeby bateria trzymała min 5 dni (więc już tutaj OnePlus raczej odpada):
Xiaomi Watch S4
Amazfit Active 2 premium
OnePlus Watch 2R
Każdy jest niby podobny, ale jednocześnie inny. Póki co najbliżej było mi do Amazfita, ale teraz poważnie zacząłem zastanwiać się nad powyższy Xiaomi.
Jesteście w stanie pomóc mi rozwiać wątpliwości?