Laptopy

Netbooki to już niemal 20 proc. rynku komputerów przenośnych

przeczytasz w 2 min.

Recesja gospodarcza ma duży wpływ na ogólnoświatowe dostawy komputerów i powoduje, że wielu klientów decyduje się na zakup netbooka, nie zaś tradycyjnego notebooka.

DisplaySearch przeprowadziło badania obejmujące pierwszy kwartał br. Dotyczyły one dostaw komputerów przenośnych i okazało się, że netbooki odnotowały kolejny wzrost i obecnie ich udziały w rynku komputerów przenośnych wynoszą niemal 20 proc. Liderem na rynku mini-laptopów jest firma Acer, której udziały to 30,5 proc., natomiast drugie miejsce zajmuje Asus, protoplasta netbookowej rewolucji. DisplaySearch podaje, że Acer sprzedał dotychczas dwa razy więcej netbooków niż Asus.



Popularność netbooków nieustannie rośnie (Fot. Xpstores.com)

Jeśli chodzi o bieżący kwartał, najwięcej dostaw netbooków trafiło do Europy (ok. 45 proc.), podczas gdy do Ameryki Północnej stosunkowo mało, bo tylko 26 proc. Według analityków netbooki sprzedają się w Europie tak dobrze głównie dlatego, że wielu operatorów komórkowych poszerza oferty i oferuje promocje typu "netbook za 1 zł", sprzedając komputery wraz z mobilnym internetem. Tego typu oferty w Ameryce to ciągle rzadkość.

Interesująco wygląda też rynek tradycyjnych notebooków, gdzie numerem jeden jest koncern HP, który trzyma w garści 24,1 proc. udziałów. Drugie miejsce ma Acer, podczas gdy trzecia pozycja przypada Dellowi. Okazuje się więc, że Acer awansował na miejsce wicelidera. Było to możliwe dzięki sprzedaży netbooków - producent sprzedał o wiele więcej mini-laptopów niż Dell i inne firmy. Jeśli chodzi o dostawy komputerów, Acer dostarcza znacznie więcej netbooków niż notebooków.

- To jasne, że w tym momencie [w czasie recesji - przyp. red.] mini-laptopy odgrywają tak wielką rolę na rynku komputerów. Gdyby nie to, że netbooki cieszą się tak dużą popularnością, ogólnoświatowe dostawy komputerów przenośnych byłyby gorsze względem poprzedniego roku o 19 proc. A są gorsze tylko o 3 proc. - mówi John F. Jacobs z DisplaySearch. - Nie ma wątpliwości, że wielu użytkowników mini-laptopów kupiłoby notebooki z większymi ekranami, gdyby netbooków nie było na rynku wcale, ale pewne jest także to, że mnóstwo osób nie kupiłoby wówczas żadnego komputera - dodaje Jacobs.

Źródło: Inf. własna

Komentarze

2
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    deel77
    0
    Sam korzystam z laptopa jako głównego komputera. Fakt, nie jest to mini (17 cali), ale wygoda użytkowania jest zdecydowanie lepsza niż liliputów z 10 - 13 calowymi matrycami i mikroskopijnymi klawiaturami.
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      Wygoda? Nie powiesz chyba, że nosisz toto ze sobą codziennie? 17 cali to żadna mobilna wygoda. Wyrazy współczucia jeśli musisz targać codziennie taką kobyłę :D Chyba, że mówiąc o wygodzie masz na myśli używanie wyłącznie stacjonarne tej 17calówki.
      W artykule jest mowa o netbookach - czyli wygoda mobilności (wiodące sposoby komunikacji z netem, czas pracy z dala od źródła zasilania oraz waga urządzenia).