Nauka

Naszpikowany kamerami Orion zbliża się do Księżyca

przeczytasz w 2 min.

Misja Artemis I wyposażyła zarówno rakietę SLS jak i statek kosmiczny Orion w łącznie 24 kamery. Dziś będziemy mogli obserwować przez nie wejście Oriona w strefę oddziaływania Księżyca.

40 000 mil kosmicznej żeglugi się rozpoczyna

Podczas trwania misji Artemis I rakieta Space Launch System NASA (której udało się przetrwać burzę tropikalną Nicole) wyprowadzi Oriona aż na 40 tys. mil (ponad 64 tys. kilometrów) poza orbitę Księżyca, a następnie rozpocznie się jego podróż powrotna na Ziemię. Rakieta i statek kosmiczny zostały wyposażone w kamery, które będą gromadzić cenne dane inżynieryjne i zapewnią nam niezwykłe widoki. Pierwsze zdjęcia już spływają, jak na przykład obraz, który widzicie w tytule newsa, który uchwyciła jedna z kamer na panelach słonecznych.

Orion jest w drodze ku swojemu przeznaczeniu. Dziś (18 listopada) o godzinie 17:00 (22:00 czasu polskiego) NASA zapowiada konferencję prasową z okazji wejścia statku kosmicznego w strefę oddziaływań Księżyca. Oznacza to, że to właśnie nasz satelita stanie się wtedy źródłem masy najsilniej oddziałującym grawitacyjnie na pojazd. Zostaną też objaśnione manewry, które skierują Oriona na odległą wsteczną orbitę księżycową. Kolejna transmisja planowana jest na poniedziałek, 21 listopada (7:15 czasu wschodniego i 12:15 czasu polskiego), kiedy statek będzie przelatywał najbliżej powierzchni Księżyca (około 130 kilometrów).

Artystyczne przedstawienie tego, jakich fotografii możemy spodziewać się po przelocie Oriona nad powierzchnią Księżyca. 

Napchali wszystko kamerami jakby to był reality show... bo w sumie trochę jest

Artemis I zabrało ze sobą 24 kamery z czego osiem znajduje się na samej rakiecie SLS. Cztery kamery rozmieszczono wokół sekcji silnika i skierowano w stronę Oriona, dwie przeznaczono do uchwycenia separacji dopalaczy, a dwie kolejne do separacji rdzenia rakiety.

Na Orionie zewnętrzna kamera zamontowana jest na adapterze modułu załogi. To ona zapewniała popularny widok „kamery rakietowej" często widywany podczas transmisji startów. Kolejna kamera odpowiedzialna jest za widok na odrzut panelu modułu serwisowego o rozwinięcie skrzydeł paneli słonecznych. Cztery inne kamery umieszczono na końcówkach skrzydeł, dzięki czemu statek kosmiczny może robić sobie zdjęcia w stylu „selfie". Są to też najbardziej mobilne kamery z uwagi na to, że panele słoneczne są ruchome i dzięki temu można skierować widok na różne części Oriona lub na Ziemię i Księżyc.

schemat umiejscowienia kamerSchemat rozmieszczenia kamer na Orionie 

Wyspecjalizowana kamera na adapterze modułu załogi używana jest do nawigacji optycznej i pomaga określić lokalizację statku w przestrzeni kosmicznej. Zostanie też ona wykorzystana do robienia zdjęć podczas największego zbliżenia się do powierzchni Księżyca. Osobna kamera skierowana jest u dołu adaptera aby mieć widok na osłonę termiczną. Wewnątrz statku trzy kolejne kamery symulują perspektywę, jaką mogliby mieć lecący Orionem astronauci. Poza tym dwie kamery przeznaczono do obserwacji operacji spadochronowych.

Zdjęcia i filmy robione przez kamery na Orionie będą dostępne w różnych formatach, od standardowej rozdzielczości aż po 4K. Jakość obrazów w transmisji będzie, przez ograniczenie przepustowości, niższa niż jakość materiałów zapisywanych przez urządzenia na statku, które zostaną zebrane po jego bezpiecznym powrocie na Ziemię.

Źródło: NASA, space.com 

Komentarze

4
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    stanczyk
    5
    Jak mi toto drugi raz wyląduje w ogródku, tym razem nie będzie zmiłuj...
    • avatar
      piomiq
      1
      Jest tyle kamer, ale podczas startu nie pokazali wnętrza kapsuły z 3 manekinami....