• benchmark.pl
  • Gry
  • Mikropłatności gwoździem do trumny serii PES? - Konami już musi się tłumaczyć
Gry

Mikropłatności gwoździem do trumny serii PES? - Konami już musi się tłumaczyć

przeczytasz w 1 min.

Możliwość kupowania graczy za prawdziwe pieniądze nie spodobała się zdecydowanej większości graczy czekających na ten tytuł.

PES 2015 mikropłatności

Nie chcąc nikogo urazić należałoby stwierdzić, że Pro Evolution Soccer cały czas depcze po piętach serii FIFA. Aby rażąco nie mijać się jednak z prawdą stwierdzić wypada, iż propozycja Konami wygląda przy produkcji EA tak, jak we wczorajszym meczu Brazylia na tle Niemiec. Krótko mówiąc, z Pro Evolution Soccer nie jest dobrze, a mimo tego producent zdaje się szukać sobie kolejnych wrogów.

W ostatnich dniach pojawiło się kilka informacji na temat nowej odsłony serii przygotowywanej przez Japończyków. Chociaż zapowiedziano kilka ciekawie zapowiadających się zmian, to niemal cała uwaga skupiła się na jednym, negatywnie odebranym elemencie - mikropłatnościach w trybie myClub.

Możliwość kupowania graczy za prawdziwe pieniądze nie spodobała się zdecydowanej większości graczy czekających na ten tytuł. Producent postanowił zatem zabrać głos, przemawiając ustami Jamesa Coxa, szefa europejskiego oddziału Konami. Nie trzeba chyba dodawać, że wypowiedź miała na celu złagodzenie panujących obecnie nastrojów.

"Jeśli nie masz dużo czasu to korzystając z mikropłatności możesz szybciej kupić zawodników. Można jednak zrobić to także po zebraniu Game Points. Próbujemy połączyć wszystko razem, dzięki czemu można będzie normalnie budować i rozwijać swój zespół. Chodzi o to, że staramy się po prostu dać graczom wybór, co chcą zrobić. Niektórzy ludzie mają więcej czasu, niektórzy mają więcej pieniędzy. Niektórzy mają trochę tego i tego. Tak czy inaczej, będzie wybór."

Czy takie tłumaczenie jest dla Was wystarczające? Warto pamiętać chyba o zasadach panujących w Ultimate Team dostępnym w cyklu FIFA.

Premiera PES 2015 zaplanowana jest na jesień. Gra dostępna będzie w wersji na PC oraz konsole PlayStation 4Xbox One, a także PlayStation 3 i  Xbox 360.

Źródło: vg247

Komentarze

16
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    hex3n
    10
    Przypomina mi to troszkę sytuacje z domem aukcyjnym w Diablo 3. Blizzard motywował swoją decyzję o wprowadzeniu RMOH - domu aukcyjnego na prawdziwe pieniądze dokładnie w ten sam sposób: "Jeśli nie masz dużo czasu na grę" to kupuj najlepsze przedmioty za prawdziwe pieniądze. Żyjemy w chorych czasach gdzie wszyscy się spieszą i chcą wszystko już teraz. Przez to zamiast odpoczywać i relaksować się po ciężkim dniu, tylko się stresujemy i wyzywamy wszystko dookoła ;) Ps: Jednak najgorsza w tym wszystkim jest pazerność producentów i wydawców gier ;(
    • avatar
      Konto usunięte
      5
      Nie przesadzałbym z tym "gwoździem do trumny". Mikropłatności toleruje i tolerować będę, póki nie umożliwiają zakup ekskluzywnych przedmiotów, ficzerów itp, których nie mogą kupić gracze nie korzystający z mikrotransakcji. A skoro twórcy zapewniają, że wszystko można kupić za walutę ogólnie dostępną w grze, to nie ma się czego obawiać.
      • avatar
        chrisu1982
        2
        nie wiem o co cala afera, problem bylby gdyby brak platnosci ograniczal mozliwosci, a tak faktycznie mamy wybor, ktos chce budowac zespol normalnie, ogrywajac tytul godzinami to ma, drugi ma kase i chce sobie zbudowac dream team to zaplaci, lipa bylaby gdyby np. najwieksze tuzy footballu byly tylko za real money
        • avatar
          aquadigger
          2
          "prawdą stwirdzić wypada"
          e zostało zdjedzone ;)
          • avatar
            Konto usunięte
            0
            Jak dla mnie takie wypowiedzi nie znacza dokladnie nic - i w zasadzie kazdy tytul z mikroplatnosciami moznaby w ten sposob wytlumaczyc (lub prawie kazdy).
            Kwestia zasadnicza pozostaje jak szybko bedzie mozna zarobic "pieniadze" w grze nie wydajac prawdziwych - czyli zbalansowanie mikroplatnosci....
            • avatar
              xpaxpl
              0
              Rozumiem mikropłatności w grach f2p szczególnie jeśli nie dają przewagi tym co placom nad tymi co nie płaca tak jak w LOu przykładowo ale jeżeli trzeba zapłacić za grę a potem jeszcze dodatkowo w postaci mikropłatności to mi się nie widzi 2x płacić za ta sama grę ...
              Aczkolwiek najważniejsza jest zawsze sama rozgrywka a tu wszystko wskazuje na to iż większej ilości osób przypada do gustu tak w fifie...
              • avatar
                pr0l4nd
                0
                Przecież w Fife jest to samo, to jak piszecie, że to gwóźdź to trumny.
                • avatar
                  Konto usunięte
                  0
                  Jeśli jest wybór odblokowania i kupienia to nie jest źle
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    0
                    Problem PES'a -> osiedli na laurach po wyśmienitym PES'ie 06. Fifa 07 odskoczyła od nich znacznie, później już tylko potęgując przewagę (ze spadkiem w 09 i 10), wracając na prawdziwy tron w Fifie 11 (na PC). Wykorzystali to na rozbudowę sieci i powstał tryb FUT, który już na dobre rozgościł się w sieci i raczej nic już Fify nie wygryzie. Bo nikt nie wyłoży nagle tyle pieniędzy i raczej nie będzie chciał być ~2 lata w plecy, by w końcu zarabiać.

                    Szkoda mi tylko, że dzięki temu EA ma w dupie graczy i błędy jak były, tak są. Trainerowcy, cheaterzy.. bolączka FUT'a :/ Gość gra na bocie, wychodzi z meczu sekundę po rozpoczęciu -> dostajesz 1 pkt za remis. W 1 lidze jest to nagminne. Dlaczego taka osoba dostaje punktów 3, gdy Ty nie masz szans na więcej? Ostatnio modny jest trainer na spowolnienie gry (zawodnikami przeciwnika steruje komputer, któremu "lagi" nie przeszkadzają). Ty widzisz pokaz slajdów, komputer strzela Ci gola, po czym trainer wychodzi. Ty masz 0 pkt., on pełną pulę.