Ciekawostki

Nowe fotoradary przy polskich drogach. Nic się przed nimi nie ukryje

przeczytasz w 2 min.

Przy polskich drogach pojawia się coraz więcej fotoradarów Mesta Fusion RN. Supernowoczesny sprzęt został zaprojektowany pod kątem jeszcze lepszego identyfikowania zagrożeń, ale jego możliwości znacznie wykraczają poza standardową kontrolę prędkości.

Bezpieczeństwo na polskich drogach jest systematycznie poprawiane dzięki zwiększonej liczbie fotoradarów, które monitorują przekroczenia prędkości i podnoszą świadomość kierowców o konsekwencjach nadmiernej prędkości. Dzięki temu rozwiązaniu obserwuje się spadek liczby wypadków drogowych oraz poprawę ogólnego bezpieczeństwa na drogach.

Na polskich drogach trwa akcja wymiany starych fotoradarów, które nie zawsze potrafiły dobrze zidentyfikować powstałe zagrożenia. W miejsce wysłużonych urządzeń pojawiają się nowsze konstrukcje Mesta Fusion RN, które zostały naszpikowane elektroniką.

Nowe fotoradary przy polskich drogach

Fotoradar stacjonarny działa poprzez emisję fal radarowych lub laserowych w kierunku nadjeżdżających pojazdów. Gdy pojazd przekracza ustaloną prędkość, urządzenie rejestruje ten fakt i automatycznie dokumentuje naruszenie, co może skutkować wystawieniem mandatu karnego.

Mesta Fusion RN

Mesta Fusion RN został wyposażony w 24-gigahercowy, szerokoemisyjny, dopplerowski radar śledzący, który może monitorować ruch 32 pojazdów na kilku pasach ruchu jednocześnie, bez konieczności zmiany ustawień. Kamera pozwala analizować trajektorię ruchu każdego śledzonego pojazdu. Urządzenie to jest w stanie wykryć pojazdy już z odległości 200 metrów, więc próba gwałtownego zwolnienia tuż przed fotoradarem jest nieskuteczna.

Ponadto, Mesta Fusion jest zdolny do identyfikacji typu pojazdu, co jest kluczowe na drogach z różnymi ograniczeniami prędkości dla samochodów osobowych i ciężarówek. System ten potrafi również wykrywać odstępy między pojazdami poruszającymi się po tym samym pasie, w tym niebezpieczne jazdy "na zderzaku", oraz nieprawidłowe korzystanie z pasa awaryjnego.

Łącznie w naszym kraju ma pojawić się 147 takich urządzeń (z czego 127 trafi w miejsce starych modeli, a 20 pojawi się w nowych lokalizacjach). Najwięcej ma pojawić się ich w województwach: wielkopolskim, mazowieckim, małopolskim i lubelskim.

Źródło: Autokult, Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym

Komentarze

14
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    kkastr
    7
    Czy ktoś kiedyś faktycznie udowodnił, że fotoradary zmniejszają liczbę wypadków, czy nadal żyjemy w świecie zabobonów? Fotoradary monitorują punktowo, pokrywając znikomy ułameczek dróg w Polsce, więc ich wpływ wcale nie jest taki oczywisty. Spowolnienie ruchu jest tylko w obszarze od 200m przed fotoradarem do fotoradaru, a dalej wpływ jest żaden. A nawet może negatywny bo po minięciu fotoradaru wszyscy natychmiast przyspieszają.
    • avatar
      KENJI512
      5
      Nowi, zautomatyzowani poborcy pieniędzy od obywateli...
      • avatar
        OBoloG
        3
        Dla mnie ma to sens tylko w newralgicznych miejscach jak przedszkola, szkoły, szpitale etc.
        • avatar
          lkozierowski
          1
          Polskie ku.wy
          • avatar
            PosangelHalias
            1
            i to wszystko z naszych podatków :|
            • avatar
              Michał Starzyk
              -2
              Sypie się budżet, idzie duże bezrobocie to szukają pieniędzy gdzie się da.
              • avatar
                jura69
                -2
                Beda sie dobrze palic