Internet

Patostreamy są w Polsce popularniejsze niż w innych krajach

przeczytasz w 3 min.

Ministerstwo Cyfryzacji ostrzega, że treści wulgarne i szkodliwe, które można oglądać podczas patostreamów, są w Polsce coraz bardziej popularne.

Czym są patostreamy?

Patostreamy niestety cieszą się ogromną popularnością. To udostępniane w internecie transmisje na żywo, które prezentują zachowania powszechnie uznawane za wulgarne i szkodliwe. Libacje alkoholowe, zażywanie substancji psychoaktywnych, przemoc wobec ludzi i zwierząt, niszczenie wszystkiego co wpadnie w ręce, poniżanie i wyzywanie – to tylko kilka przykładów tego, co można oglądać podczas takich transmisji.

Następnie nagranie jest montowane tak, aby pozostały same „najlepsze fragmenty” i ponownie wrzucane do sieci. Cieszy się równie wielką popularnością, ponieważ wielu widzów nie chce oglądać wielogodzinnej transmisji czekając, aż coś się wydarzy.

Polacy oglądają coraz więcej patotreści

Ministerstwo Cyfryzacji alarmuje, że popularność patostreamów w Polsce jest nieporównywalnie większa niż w innych krajach.

Dorośli widzowie są (zazwyczaj) świadomi szkodliwości tego rodzaju treści. Przekraczają one bowiem znane nam normy społeczne, prawne i etyczne. Jednak młodzież niekoniecznie widzi w nich zagrożenie.

„Niestety, dzieci i młodzież często traktują je jako dobrą zabawę i rozrywkę. Tego rodzaju przekazy wpisują się bowiem w typową dla nastoletniego wieku potrzebę eksperymentowania i podejmowania ryzykownych zachowań. Dlatego właśnie patostreamy są tak niebezpieczne.” - ostrzega Ministerstwo Cyfryzacji.

Przeprowadzone na ten temat badania niestety nie napawają optymizmem. Z raportu Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę wynika, że problem jest ogromny. Okazało się, że 84% badanych osób (w wieku od 13 do 15 lat) słyszało o patotreściach. Niestety, aż 43% nastolatków ma z nimi regularny kontakt. Ten wynik zdecydowanie powinien wzbudzić większą czujność rodziców i nauczycieli.

Badanie „Rodzice nastolatków 3.0” przeprowadzone przez NASK wykazało, że ponad 23% ankietowanych nastolatków ogląda patotreści. Jednocześnie, jedynie niecałe 12% rodziców wie, że ich dzieci mają z nimi styczność. Niestety, rodzice często nie zdają sobie sprawy, że ich dzieci oglądają takie materiały w sieci.

Młodzież widzi w patostreamingu rozrywkę

Zagrożenie jest realne, ponieważ treści prezentujące aktywności patologiczne najbardziej wpływają na dzieci i nastolatków. A sięgać po takie materiały można z czystej ciekawości lub w celu zabicia nudy. Nastolatkowie chcą być również na bieżąco z popularnymi treściami w Internecie, by móc dobrze dogadywać się ze swoimi rówieśnikami.

W efekcie, patotreści mogą stać się stałą rozrywką, a nawet oddziaływać na zachowania czy rozumienie podstawowych wartości. Psychika nastolatków wciąż się rozwija i kształtuje, zatem oglądanie materiałów prezentujących dewiacje społeczne, może wpłynąć na przekonania młodego człowieka. Oglądający może zacząć odczuwać lęk, a świat dookoła zacznie mu się wydawać bardziej niebezpieczny. Utrata poczucia bezpieczeństwa i pogorszenie nastroju to dopiero początek. Istnieje szansa, że następnie pojawi się agresja i znieczulenie na los ofiar przemocy.

W grę wchodzą również duże pieniądze

Organizatorzy patostreamów otrzymują pieniądze od swoich widzów. Wpłaty często powiązane są z określonymi zadaniami, które musi wykonać patostreamer. Zasada jest prosta: im większa przemoc lub ryzyko, tym wyższa opłata. Niektórzy internauci są w stanie płacić nawet kilkaset złotych za wykonanie określonego zadania. Najpopularniejsi patostreamerzy potrafią zarobić nawet kilkanaście tysięcy złotych dziennie.

Pojawia się zatem spore ryzyko, że nastoletni obserwator takiego zjawiska zacznie postrzegać tworzenie patotreści jako doskonałe źródło zarobku. Do tego dochodzi oczywiście sława i popularność.

Co trzeci ankietowany uważa, że patostreamy pokazują prawdziwe życie. Jednocześnie 82% badanych twierdzi, że powinny zostać zakazane w Internecie.

Nie panikuj – reaguj

Dorośli odpowiadają za bezpieczeństwo najmłodszych. Rolą rodziców jest obserwowanie i szybkie reagowanie na potencjalne zagrożenia, nie tylko te w realnym świecie. O szkodliwych treściach w sieci warto przede wszystkim porozmawiać ze swoimi dziećmi. Zarówno tymi młodszymi, jak i z nastolatkami.

„Bardzo ważne jest, aby nie krytykować dziecka, nie oceniać i nie obwiniać za zdarzenie, w wyniku którego miało ono kontakt z treściami, powodującymi u niego lęk, niepokój, czy naruszającymi jego spokój psychiczny. Daj szansę swojemu dziecku i wysłuchaj, co się dokładnie wydarzyło, z jakimi emocjami się zmaga. Wytłumacz mu sytuację, w której się znalazło” - zaleca Anna Borkowska z Akademii NASK.

Akademia NASK razem z Ministerstwem Cyfryzacji przygotowali specjalny poradnik „Szkodliwe treści w internecie. Nie akceptuję, reaguję!”. Rodzice znajdą w nim wiele przydatnych informacji. Warto poczytać o zachowaniach, które powinny niepokoić. Dodatkowe informacje o bezpieczeństwie w sieci oferuje kampania „Nie zgub dziecka w sieci”.

Osoby potrzebujące wsparcia, mogą je uzyskać u specjalistów Telefonu dla Rodziców i Nauczycieli w sprawach Bezpieczeństwa w Sieci, pod bezpłatnym numerem 800 100 100. Nadużycia w Internecie warto zgłaszać do Dyżurnet.pl.

Źródło: Ministerstwo Cyfryzacji, inf. własna

Warto zobaczyć również:

Komentarze

16
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    BariGT
    10
    Coraz bardziej sie ciesze, ze kiedy bylem nastolatkiem praktycznie nie bylo internetu i komorek.
    • avatar
      Kenjiro
      9
      Ale czemu się dziwić, skoro ministerstwo, rząd i szkolnictwo "sprzedaje" dzieciom bajki o bogu i szatanie niszcząc inteligencję, za to kształtując podległość i służalczość (bo ksiądz tak mówi!) bez żadnej możliwości dyskusji na tematy światopoglądowe. Co więcej, tworzenie sztucznych wrogów "zdrowej tkanki narodu" przekłada się na bardzo ubogie i jednotorowe myślenie przyszłych uczestników życia publicznego.
      Szkoła powinna rozwijać inteligencję i samodzielne myślenie, wspierać różnorodność, a nie wciskać wszystkich w ramy prostego i łatwego do kontroli ludu. Rządzący takim podejściem sami sobie zakładają pętlę na szyję, ale mają zbyt wąskie klapy na oczach, by to dostrzec.

      PS. Dorastałem w poprzednim systemie i dobrze pamiętam, jak wyglądało takie "wciskanie w ramy", jak również czym się czasem kończyło. Nie chce mi się wierzyć, że już ludzie zapomnieli co było ledwie 30 lat temu.
      • avatar
        brudney
        9
        Nic dziwnego skoro polskie społeczeństwo w swej masie jest bardzo średnio inteligentne, delikatnie mówiąc. Wystarczy popatrzeć, kogo od kilku lat wybierają. Troglodyci dorwali się do władzy i wykorzystują miliony innych troglodytów do jej utrzymania, trzymając ich na smyczy za pomocą łapówek, ogłupiającej propagandy i szamanów w czarnych kieckach.
        • avatar
          SadSam
          7
          Jak bylem nastolatkiem to nasze zycia to byl jeden wielki patostream NA ZYWO. Teraz nastolatkowie sa tak wycyckani i wyglaskani iz musza sobie fundowac ta dawke zycia przez internet w formie patostreama :D
          • avatar
            Altru
            2
            Jak ja lubię takie tematy zawsze pod nimi same tuzy Polskiego społeczeństwa , obrzucające innych błotem z nosem zadartym tak wysoko, ze gdyby zaczęło padać to by się potopili , którzy i tak zagłosują po raz kolejny na kogoś z bandy czworga, a potem te same narzekania i jęki tylko na inna władzę normalnie perpetuum mobile . Jak chcecie faktów to przy ostatnich wyborach do sejmu zobaczcie kto zagłosował na partie z poza bandy czworga, jak chcecie szukać inteligencji i osób, które potrafią logicznie myśleć to właśnie w tym gronie .
            • avatar
              mutissj
              0
              A co mają robić ciekawego? chodzić do pracy za 2000-2500 zł?! i potem kredyt na mieszkanie na 20-30 lat? to już lepiej pić/palić i oglądać pato-streamy, taka jest rzeczywistość dla co-najmniej połowy społeczeństwa w Polsce, aktualne rządy dożą do tego żebyśmy otrzymali socjal i byli tanią siłą roboczą i niestety im to wychodzi.
              • avatar
                xxx.514
                0
                A czego się spodziewać w kraju, gdzie patologia jest faworyzowana (chociażby programem pińćset plus), a w wielu przypadkach dzieje się na żywo w domach czy szkołach? To normalna kolej rzeczy, że młodziaki szukają dodatkowych rozrywek, a system edukacji nie jest w stanie zapewnić odpowiedniego psychorozwoju, nie mówiąc już o rzeczywistej przydatnej wiedzy.
                • avatar
                  develoop
                  0
                  Co się dziwić, ludzie lubią oglądać ludzi głupszych od siebie, w ten sposób się dowartościowują, siebie i swoje EGO. a skąd te programy w telewizji "dlaczego ja?" "ukryta prawda" itp. ? Bo ludzie lubią oglądać głupotę, smutne to strasznie jest.
                  • avatar
                    bodziokrak
                    -3
                    To trzeba zacząć od wiadomości o 19:30.
                    • avatar
                      Adrianwo
                      0
                      Bo jesteśmy głupi.