Google Pixel 7, Google Pixel 8 czy Google Pixel 9? Lepiej wybrać nowego czy starszego Piksela? [OPINIA]
Smartfony

Google Pixel 7, Google Pixel 8 czy Google Pixel 9? Lepiej wybrać nowego czy starszego Piksela? [OPINIA]

przeczytasz w 5 min.

Który smartfon od Google wybrać? Pixel 7, Pixel 8 czy Pixel 9? Jako fan i oddany użytkownik Pikseli (od modelu 4a) uznałem, że podzielę się spostrzeżeniami i pomogę w podjęciu decyzji tym, którzy chcą spróbować “mitycznego” czystego Androida.

Zacznę od rzucenia komunałem - rynek smartfonów rozwija się w zawrotnym tempie, a Google z każdą kolejną generacją Pikseli udowadnia, że ma coś do powiedzenia w segmencie premium, a przynajmniej udowodnić to próbuje. Od premiery Piksela 7 minęły już niemal trzy lata, a świat wypatruje już z wolna Piksela 10. No tak ten czas leci, co zrobić? Z racji, iż używałem lub używam Piksela 7, Piksela 8 i Piksela 9, uznałem, że zastanowię się nad tym, który z tych telefonów będzie lepszym wyborem dla tych, co to akurat szukają smartfona, akurat zerkają w stronę Pikseli i akurat nie chce im się czekać na “dyszkę”.

Google Pixel 7 – wciąż solidny, ale nagryziony zębem czasu

Premiera Google Pixel 7 w październiku 2022 roku przyniosła powiew świeżości - dekilatny względem Piksela 6, ale zawsze - oferując doskonały aparat i czystego Androida w przystępnej cenie. Dziś, w lipcu 2025 roku, to wciąż solidny smartfon, ale jego specyfikacja zaczyna odstawać od najnowszych standardów, choć nigdy jakaś wybitnie topowa nie była.

Serduszkiem Piksela 7 jest Google Tensor G2. To nadal wydajny układ, który sprawnie radzi sobie z większością zadań, ale w porównaniu do nowszych generacji jest mniej energooszczędny i oferuje niższą moc obliczeniową. Do tego żre baterię jak oszalały - normalny dzień pracy dla Piksela 7, to już wyzwanie - pamiętam, że jak jeździłem z nim jakiś czas do naszej stolicy pięknej, to wytrzymywał słuchanie podcastów, odpisywanie na maile i okazjonalne odpalanie hotspota tak mniej więcej od 6:00 do 17:00. Na oparach cały dzień by pewnie uciągnął, ale zawsze wolałem podpiąć powerbank niż działać z duszą na ramieniu w trybie oszczędzania energii.

Ekran to 6,3-calowy panel OLED z odświeżaniem 90 Hz, osiągający jasność do 1000 nitów, więc bez szału, choć fani Apple powiedzą, że 60 Hz w ich telefonach to więcej niż potrzebują. Rozumiem to, ekrany w iPhone’ach to “nadekrany”. Te panele nawet w 30 Hz byłyby daleko przed konkurencją… 

Co z aparatami? Główny sensor ma 50 Mpix, ultraszerokokątny 12 Mpix i oba nadal robią świetne zdjęcia, zwłaszcza w dobrych warunkach oświetleniowych. Brak im super zaawansowanych funkcji i inszych wodotrysków, ale nikt mi nie wmówi, że aparat Google Pixel 7 w 2025 roku nie ma czego szukać. 

Pixel 7

Google Pixel 8 – kiedy Google postawiło na ewolucję, a nie rewolucję

Zaprezentowany w październiku 2023 roku Google Pixel 8 to spory krok naprzód w porównaniu do swojego poprzednika. Google wsłuchało się w głosy użytkowników, wprowadzając szereg kluczowych usprawnień, jak choćby procesor Google Tensor G3. Jest to układ wydajniejszy i bardziej energooszczędny niż G2, a przede wszystkim radzący sobie już nieźle z AI. Z tym procesorem system w Pikselu 8 działa sprawnie (do dziś w moim leciwym Pikselu 4a system działa sprawnie, więc ten…) i płynnie, i stabilnie, a najbardziej jego możliwości widać w fotograficznym wymiarze. Przetwarzanie zdjęć jest szybsze niż w starszym Pikselu, a funkcje AI, takie Magic Editor czy Best Take, realnie wpływają na jakość edycji zdjęć.

Ekran Piksela 8, choć nieznacznie mniejszy (6,2 cala), to już solidny skok jakościowy. Mamy tu odświeżanie 120 Hz i jasność maksymalną do 1400 nitów, a szczytowo nawet 2000 nitów. Tak, tu naprawdę widać postęp w stosunku do “siódekmi”. Aparaty są z grubsza podobne (50 Mpix główny, 12 Mpix ultraszerokokątny), ale co żywo korzystają z dobrodziejstw Tensor G3 i AI, oferując ulepszoną obróbkę obrazu i autofokus w obiektywie ultraszerokokątnym, a nawet i fotę w macro potrafią zrobić, która jakoś wygląda.

Dziś, w 2025 roku największą zaletą Piksela 8 jest długaśne wsparcie. Smartfon ten dostał 7 lat aktualizacji systemu i zabezpieczeń, co czyni ten model niezwykle przyszłościowym. Dodajmy do tego kompaktowe wymiary, kwadratowaty, ale zaokrąglony tu i ówdzie design, i czas pracy na jednym ładowaniu, który nie jest już powodem do wstydu, a dostaniemy absolutny “peak” ewolucji linii stylistycznej zapoczątkowanej niegdyś przez Piksela 6.

Pixel 8

Google Pixel 9 – świetny telefon, ale taki “prawie-Pixel”

Najnowszy Pixel 9 to zwrot w kierunku, którego nie potrafię ocenić. Smartfon jest piękny, doskonale wykonany i - co tu dużo gadać - świetnie leży w dłoni oraz po prostu przykuwa uwagę płaskim designem. I to tyle, ze stylistycznych superlatywów. Google Pixel 9 estetycznie tak bardzo zbliżył się do iPhone’a 14/15/16 i serii Galaxy, że zatracił niemal swoją “pikselowatość”. Jej ostatnim bastionem pozostała wyspa na aparaty, która odznacza się na pleckach i nie jest wkomponowana w obudowę jak w poprzednich generacjach, ale ciągle jest jakimś nawiązaniem do dawnych designerskich pomysłów. 

Serduszkiem Piksela 9 jest Google Tensor G4 - dobry, szybki, bardziej energooszczędny niż poprzednie Tensory, ale ciągle nie tak szybki i nie tak energooszczędny, jak topowa konkurencja. Do tego dostaliśmy 12 GB pamięci RAM, coby napędzać AI oraz piękny ekran - 6,3-calowy OLED, odświeżany w 120 Hz, ze szczytową jasnością 2700 nitów, co brzmi nierealnie. Cyferki odstawmy jednak na bok: ekran jest piękny, super czytelny w jasnym słońcu, najlepszy spośród wszystkich Pikseli, no top po prostu. 

Na wysokości zadania staje też zaplecze fotograficzne, bo Pixel 9 jest w tym aspekcie lepszy niż Pixel 8, choć ogółem wrażenie zdaje się robić mniejsze. To przez konkurencję, która w ciągu ostatnich lat mocno się poprawiła i nawet średniaki z Nothing Phone, jak ichni CMF raczej dziś fotograficznie nie zawodzą. Pochwalę też czas pracy na baterii - tam, gdzie Pixel 7 już umierał, a Pixel 8 pokazywał, kiedy planuje się poskładać do spania, Pixel 9 ma jeszcze zwykle zauważalny zapas procentowy. A! Pixel 9 ładuje się też nieco szybciej niż jego poprzednicy, ale ciągle nie jest to jakieś mistrzostwo świata - delikatnie rzecz ujmując.

Podsumowując tę sekcję, Pixel 9 to najbardziej dojrzały Pixel i jeden z 3 smartfonów, nad którymi zastanawiałem się całkiem niedawno. Zestawiałem go i analizowałem pod kątem potrzeb i oczekiwań z najnowszym iPhonem oraz najnowszą Galaktyką. Innych smartonów pod uwagę nie brałem w ogóle, bo jak miałbym już porzucić Google, to dla czegoś, czemu mogę względnie bezgranicznie zaufać. Ot, kwestia indywidualna i proszę się tu nie doszukiwać jakiejś niechęci do telefonów innych marek.

Pixel 9

Skoro Pixel 9 jest tak dobry, to po co ten powstał ten artykuł?

Google Pixel 9 to świetny smartfon i wcale nie żałuję przesiadki z Piksela 8, który jest przecież całkiem młodym urządzeniem. Całkiem wydajny i fotograficznie kompetentny też jest. Niemniej, “dziewiątka” jest jakimś odświeżeniem linii smartfonów od Google i przykładem na ewolucję ich możliwości, co - mimo stylistycznego zblatowania z największymi konkurentami - przekonało mnie, by “odświeżyć garaż”, a “ósemce” dać drugie życie - telefon został w rodzinie, jak przekazywane z pokolenia na pokolenie Passaty w Dieslu. 

Artykuł popełniłem zaś, gdyż poczułem - jako fan smartfonów od Google, a nie jako tester smartfonów, którym w zasadzie nie jestem - że w świecie Pikseli zaczęły obowiązywać realia znane ze sprzętowych dynastii Apple i Samsunga. Chodzi o to, że dziś ktoś może sobie, ot tak, przy niedzieli, pomyśleć: a może by tak spróbować tego Piksela? Zachęcam, a jakże! Niemniej nie każdy musi od razu wydawać hajs na najnowszy model, tak jak i nie każdy potrzebuje smartfona z “Pro”, “Ultra” czy tam “Plus” w nazwie. Innymi słowy, uznałem, że podzielę się opinią i rzucę radą, jako ten, co to z Pikselami żyje od dawna.

Google Pixel 7, Google Pixel 8 czy Google Pixel 9?

Przechodząc do prawie podsumowania, wyłóżmy na stół oczywistości: wybór między tymi trzema smartfonami zależy od priorytetów i budżetu. Już wyjaśniam!

  • Google Pixel 7 to opcja dla tych, którzy szukają najtańszego wejścia w świat Pikseli z ciągle względnie niestarym smartfonem. “Siódemka” nadal oferuje bardzo dobre aparaty i czystego Androida, ale trzeba liczyć się z krótszym wsparciem oprogramowania, gorszym ekranem i mocno niewybitnym czasem pracy na jednym ładowaniu. Idealny jako smartfon na “tu i teraz", bez dużych oczekiwań na przyszłość.
  • Google Pixel 8 to złoty środek. Oferuje znaczące ulepszenia w wydajności, ekranie i funkcjach aparatu wspieranych przez AI. Kluczową przewagą jest aż 7 lat aktualizacji, co sprawia, że jest to inwestycja na długie lata. Jeśli szukasz optymalnego połączenia ceny, jakości i długoterminowego wsparcia w dość kompaktowej formie, Pixel 8 jest świetnym wyborem.
  • Google Pixel 9 to flagowiec pełną gębą, choć to określenie w 2025 roku, kiedy niemal 3-krotnie tańsze urządzenia potrafią zachwycić relacją ceny do jakości i możliwości, można odebrać jako dyskusyjne. Wracając! Pixel 9 to najlepszy smartfon, jaki Google do tej pory wypuściło, naprawiający błędy poprzedników i bez kompleksów podchodzący do bardziej jednak uznanych wśród klientów konkurencyjnych marek. Pomijam tu, rzecz jasna, wersje “Ultra”, “Pro” i inne takie wynalazki. 

Piksele
Od lewej: Google Pixel 7, Google Pixel 8, Google Pixel 9

Którego Piksela wybrać?

Czas na nieoczywiste podsumowanie, a może nie tyle nawet nieoczywiste, co kontrowersyjne. Jak przedstawia się odpowiedź na zadane w tytule tego tekstu pytanie? Przy całej sympatii, którą darzę Piksela 9 i dobrych wspomnieniach z Pikselem 7, dziś zdecydowanie najlepszym wyborem jest moim zdaniem Pixel 8. W cenie oscylującej gdzieś w okolicach 1700 zł (można znaleźć taniej, można drożej) otrzymujemy stosunkowo niewielki (jak na dzisiejsze standardy) smartfon, który fotograficznie radzi sobie cudnie, działa jak marzenie i otrzyma od Google aktualizacje systemowe do 2030 roku. 

Telefon przekonuje do siebie ceną, wsparciem, możliwościami i nieudawaniem czegoś, czym nie jest. Nie jest klonem iPhone’a i/lub serii Galaxy. Nie sugeruje, że jego przełomowe wsparcie dla AI będzie czymś, co zmieni nasze życie. Nie obiecuje, że ma najlepszy ekran na świecie, że pracuje na baterii 2 tygodnie, że odpala wszystkie najnowsze gierki na wypasie. Google Pixel 8 to po prostu ze wszech miar rozsądny telefon, dobrze spasowany i racjonalnie wypozycjonowany, czyli coś, co winno spodobać się wszystkim fanom Androida odpornym na magię i czar benchmarków oraz autorskie rozwiązania producentów, które mają niekiedy na siłę poprawić nam życie.

Komentarze

0
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.

    Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!

Witaj!

Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

Połącz konto już teraz.

Zaloguj przez 1Login