Ciekawostki

Smartfony premium z tworzywa z odzysku

przeczytasz w 2 min.

Nowe smartfony Samsung Galaxy S będą bardziej eko. Producent z Korei wykorzysta do ich produkcji tworzywo sztuczne wyłowione z oceanu. To kolejny krok w dobrym kierunku.

Smartfony Samsung z plastiku z odzysku (częściowo)

Już w najbliższą środę Samsung zaprezentuje najnowsze urządzenia z linii Galaxy S. Mają być sporym krokiem naprzód zarówno w kwestii zastosowanych podzespołów, jak i designu. Smartfony zyskają poważnie odmieniony wygląd, ale na tym nie koniec. Południowokoreański producent zapowiedział, że ich charakterystyczną cechą będą również obudowy wykonane częściowo z tworzywa sztucznego z odzysku. 

Nie dość, że będzie to tworzywo z recyklingu, to jeszcze pochodzące z wyłowionych sieci rybackich. Te – jak podkreśla Samsung – są nawet większym zmartwieniem dla morskich biologów niż plastikowe butelki czy foliowe torebki. Nie dość bowiem, że zaśmiecają naturalne środowisko, to jeszcze stanowią fizyczne zagrożenie dla zwierząt, które wplątują się i nie mogą się wydostać. A problem jest niemały, bo szacuje się, że każdego roku wyrzucane jest ponad 640 tysięcy ton sieci. 

Eko-inicjatywy. Jest ich coraz więcej

Coraz większa liczba firm zwraca uwagę na problem, jakim jest zaśmiecanie mórz i oceanów jednorazowymi produktami wykonanymi z tworzywa sztucznego. Samsung nie jest też pierwszym producentem elektroniki, który próbuje coś z tym zrobić, wykorzystując odzyskany plastik w swoich urządzeniach. W ubiegłym roku Microsoft zaprezentował myszkę Ocean Plastic Mouse, której obudowa jest wykonana w 20% z takiego właśnie tworzywa. Dopiero co na rynku pojawił się też laptop Acer Vero z obudową z tworzywa z recyklingu.

Nie jest to także pierwsza tego typu inicjatywa ze strony Samsunga. Od 2019 roku zamyka swoje urządzenia w pudełkach, które są znacznie bardziej przyjazne środowisku (zwykłe, kartonowe, bez zbędnych naklejek i nadruków), zachęcając przy okazji nabywców do ich ponownego wykorzystania. Faktem jest też, że ma w swojej ofercie jedne z najbardziej energooszczędnych urządzeń AGD. 

Oczywiście jak każdy producent Samsung przyczynia się też do konsumpcjonizmu, no ale trudno winić producenta, że chce sprzedać swoje urządzenia. Niemniej jednak dobrze widzieć, że firmy coraz częściej obierają właśnie taki, zielony kierunek. Oby tak dalej.

Źródło: Engadget

Komentarze

14
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    McBseb
    4
    Zwykłe ekopierdolenie, aby jeszcze mniejszym kosztem zedrzeć z ludzi pieniądze.
    Ja tam wolę aluminium/stal nierdzewną. Nie dosyć, że telefon dobrze się prezentuje to metal zapewnia sztywność konstrukcji i dobre odprowadzanie temperatury, a dodatkowo, szkło ogranicza ilość zarysowań. Mój poprzedni Galaxy S8 po 4 latach wygląda jak nówka pomimo braku etui czy innych naklejek na ekran.
    • avatar
      silvver
      4
      Trzeba po prostu przestać wyrzucać śmieci do rzek, mórz i oceanów. Odrobina plastiku z odzysku w telefonach to jest nic. Są np. analizy "czyje" są śmieci w wielkiej plamie śmieci pływającej w oceanie. Głównie są to niezbyt bogate kraje Azji, ale również np. Indie (a ci mogą sobie pozwolić na program kosmiczny) - ale nikt z tym nic nie robi (nawet na niektórych zdjęciach satelitarnych było widać z jakich rzek wypływają śmieci). Kolejna sprawa, bardzo dużo opakowań to nie tylko plastik, ale również folia aluminiowa i papier, do tego lakiery, farby. U nas zakazuje się plastikowych sztuców bo plastik w ocenach, no ciekawe ile z EU trafiło do morza/oceanu. Inny bank z kolei reklamuje się, że karty już nie są z plastiku lub ich nie ma pokazując spot, który sugeruje, że te karty zaśmiecają oceany... u nas ekolodzy są przywiązują do drzewa jak miasto chce zbudować obwodnicę, ale już sytuacja w Azji/Afryce ich nie obchodzi zupełnie - np. na Malediwach utylizacja śmieci wygląda tak, że zwożą na jedną wysepkę i podpalają. W niektórych krajach łata się dziury i pęknięcia w drogach zasypując je śmieciami z plastiku i podpalając.
      Zamiast sensownych działań co mamy? Polska nie umie nawet wdrożyć dyrektywny plastikowej, pełno greenwashingu (przykład z bankiem) czy choćby elektryczne autobusy, które kopcą bo mają ogrzewanie na ropę, spalinowe lokomotywy wyjeżdżają w trasy bo elektryczne przestają być opłacalne z uwagi na wzrost cen prądu. Polska zrobiła mld na sprzedaży certyfikatów emisji CO2 i nawet połowy z przychodu nie zainwestowała w zielone źródła jak powinna tylko wsypali do worka pt. budżet. Rząd woli się kłócić, robić ping-pong odpowiedzialności czy obsadzać stołki pociotkami i powujkami.
      EU nie umie nawet zrobić sensownego standardu liczenia śladu węglowego przedsiębiorstwa/produktu, przez co możesz się chwalić że ci spada CO2eq/kg produktu (który każdy może liczyć inaczej) a w między czasie mieć nominalnie znacznie większą emisję większym wolumenem (ale tym już nie trzeba się chwalić). Wymyślili tzw. taksonomię, ale na razie nic to nie daje a większość o tym nic nie wie.
      • avatar
        Agresor
        1
        Jestem za, nie lubię szkła, metalu też nie za bardzo, włókno węglowe jest tylko lepsze dla mnie.
        • avatar
          BariGT
          1
          Plastik z odzysku ale cena jak zawsze/wyższa. Ekologia kosztuje XD
          • avatar
            Kropeczka
            1
            W Polsce od lat nie można wprowadzić skupu plastikowych opakowań. Ba połowa producentów piwa daje butelki bezzwrotne. Tym się ekolodzy niech zajmą. Szkłem i plastikiem a nie piciem piwa - ;P
            • avatar
              Wenezo
              0
              A ukręcony z gówna ile będzie droższy i czy też fajny:D
              • avatar
                Aquagen
                0
                Bardzo dobra inicjatywa, nie miałbym żadnych oporów kupić flagowca z plastikiem z recyklingu.

                Pozostaje tylko jeden problem: czy tworzywa sztuczne, nowe bądź z odzysku, zapewniają właściwe odprowadzenie ciepła - tu chyba nie jest rewelacyjnie. Swoją drogą, czytałem kiedyś, że problemem odprowadzenia ciepła z elektroniki smartfonów NIE jest limitowany przez przewodnictwo cieplne materiału, ale raczej przez ograniczoną konwekcję do otoczenia, tzn. nawet jak zrobimy z czystego aluminium, które przyjmie wydzielone ciepło, to i tak niezbyt prędko będzie przebiegać przekazanie ciepła w powietrze.
                Dobrym przykładem są zimne ognie. Zazwyczaj te druciki są aluminiowe. Podczas spalania (azotanu baru i sproszkowanego aluminium) rozgrzewa się tylko jedna połowa a drugą można trzymać. Chociaż drucik przyjął ciepło, to mamy problem z ostudzeniem go na powietrzu.