Samochody elektryczne

Zrobił z Tesli Model S Lamborghini Huracan. Jak to możliwe?

przeczytasz w 2 min.

Właściciel elektrycznej Tesli Model S najwidoczniej nie przepadał za klasycznym wyglądem swojego samochodu. Dlatego właśnie postanowił upodobnić elektryka do… Lamborghini Huracan. Jak to zrobił?

Tesla Model S jak Lamborghini Huracan

Elektryczną Teslę i super sportowe Lamborghini Huracan trudno do siebie porównywać. Różnią się diametralnie niemal pod każdym względem, choć oba mogą pochwalić się podobnymi osiągami (ok. 2,8 s od 0 do 100 km/h).

Jak udowodnił pewien Duńczyk, można mieć Teslę Model S dla idei, oszczędności etc. i upodobnić ją do samochodu z zupełnie przeciwnego bieguna - agresywnego, palącego jak smok Lamborghini Huracan.

Tesla Model S z przodem Lamborghini Huracan

Nowy przód Tesli Model S nie pochodzi bezpośrednio od Lamborghini

Ciekawy projekt został opublikowany na Reddicie przez użytkownika @googzmo. Zdjęcia pochodzą z Danii i przedstawiają Teslę Model S drugiej generacji (z odświeżonym przednim zderzakiem) z przodem jakby przełożonym wprost z Lamborghini Huracan.

Tesla Model S z przodem Lamborghini Huracan

Niestety, jak się okazuje - zderzak nie jest oryginalny, a wykonany na zamówienie, aby pasował do elektrycznej Tesli. Trudno jednak nie przyznać, że na pierwszy rzut oka praca została wykonana doskonale. Przód wygląda na dopasowany, jakby był fabrycznie zamontowany.

Tesla Model S z przodem Lamborghini Huracan

Razem ze zderzakiem, właściciel Modelu S przełożył do swojego samochodu zupełnie nowe lampy, które jeszcze bardziej upodabniają elektryka do spalinowego Huracana.

Samochody spalinowe są ładniejsze od elektryków?

To oczywiście kwestia gustu. Niemniej, samochody elektryczne zwykle nie mogą pochwalić się tak ciekawymi bryłami, jak klasyczne spalinówki. Wynika to przede wszystkim z ograniczeń i wymagań, jakie auta z konwencjonalnymi silnikami stawiają projektantom.

Tesla zdecydowała się usunąć osłonę chłodnicy ze sztucznymi otworami wentylacyjnymi w Modelu S od 2016 roku.

O ile spalinówki muszą posiadać wloty powietrza w przednim zderzaku, które są niezbędne do chłodzenia, tak elektryki dają większą dowolność inżynierom w tym zakresie, którzy wykorzystują to w 100% i decydują się na niemal płaskie, wolne od jakichkolwiek otworów przody samochodów.

Jak widać - takie rozwiązania projektowe nie odpowiadają wszystkim, którzy decydują się nadać nieco „klasycznego” charakteru tym nowoczesnym konstrukcjom.

Jak Wam się podoba taki projekt? Oryginalny Model S wygląda lepiej, czy konstrukcja Duńczyka robi większe wrażenie? Dajcie znać w komentarzach.

Źródło: Reddit r/WeirdWheels

Komentarze

4
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    zack24
    1
    Szkoda, że zabrakło parapetu na żarcie z MD. Słabo, ale w Dani też chyba mają zwolenników tego typu tuningu.
    • avatar
      mgkiler
      0
      Nie lubię atrap. Uważam atrapy za kicz.
      • avatar
        tokacz
        0
        mógł na bazie tesli zbudować pełną replikę lambo to wtedy szacun... a tak to agro tuning