Technologie i Firma

Wacom Cintiq 22 - duży tablet piórkowy dla projektanta z ograniczonym budżetem

przeczytasz w 2 min.

Duży rozmiar i niska cena – tak najkrócej można opisać Cintiq 22, a więc najnowszy ekran piórkowy firmy Wacom, kierowany do inżynierów, projektantów i artystów.

Cyfrowe szkicowanie, tworzenie ilustracji i sporządzanie rysunków technicznych to trzy najważniejsze zastosowania, jakie firma Wacom przewidziała dla ekranu Cintiq 22. Urządzenie to jest kierowane do tych osób, dla których modele z serii Pro są zbyt drogie, a którym wciąż zależy na wysokiej jakości i precyzji.

21,5-calowy wyświetlacz tabletu oferuje rozdzielczość Full HD (a nie 4K, jak w przypadku wspomnianej serii Pro), kąty widzenia 178/178 stopni i pokrycie przestrzeni barw NTSC w 72 proc. Takie parametry nie są może imponujące, ale faktem jest, że powinny okazać się w zupełności wystarczające przy wspomnianych wcześniej zadaniach.

Wacom Cintiq 22 wygląd

Ważniejsza od rozdzielczości jest w tym przypadku precyzja. Zapewniać ma ją dołączone do zestawu piórko Pro Pen 2 z 8192 poziomami czułości na nacisk i reakcją na nachylenie. Dodatkowo akcesorium wykorzystuje technologię EMR, co oznacza, że nie wymaga ładowania ani stosowania baterii. 

Tablet Wacom Cintiq 22 to także regulowana podstawa, pozwalająca na ustawienie ekranu pod kątem z zakresu 16 – 82 stopnie. Dzięki temu każdy użytkownik może zapewnić sobie dogodne warunki do pracy z aplikacjami spod takich znaków jak Autodesk, Pixologic, Calsys, Corel czy The Foundry.

„Bierzemy wszystko, czego nauczyliśmy się od zawodowców, i oferujemy nieporównywalną radość z pracy bezpośrednio na ekranie i wszelkie korzyści twórcze z tym związane szerszej grupie odbiorców – skomentował Falk Karaoglu z Wacom. – Wprost nie możemy się doczekać, kiedy znów zaczniemy pomagać ludziom na całym świecie w tworzeniu niesamowitej sztuki cyfrowej”.

Wacom Cintiq 22 piórko

Wacom Cintiq 22 – specyfikacja:

  • typ: ekran piórkowy
  • przekątna ekranu: 21,5 cala
  • rozdzielczość: 1920 x 1080 pikseli
  • kąty widzenia: 178/178 stopni
  • kontrast: 1000:1
  • jasność: 210 cd/m2
  • jakość kolorów: 72% NTSC, 96% sRGB
  • temperatura barwowa: 5000/6500/9300 K
  • złącza: HDMI, USB 2.0, AC
  • pióro: Pro Pen 2 (8192 poziomy nacisku + 60 poziomów nachylenia)
  • podstawa: regulowana, 16-82 stopnie
  • pobór mocy: 0,5-48 W
  • wymiary i waga: 570 x 359 x 40 mm, 5,6 kg

Ekran Wacom Cintiq 22 powoli trafia już do sklepów na terenie Europy. Jego sugerowana cena wynosi 999 euro. Jeżeli szukacie czegoś mniejszego i tańszego, sprawdźcie bliźniaczy, lecz 16-calowy model Wacom Cintiq 16.

Źródło: Wacom, Alstor

Warto zobaczyć również:

Komentarze

3
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Gorodecki
    0
    Dobra, ale Panowie z Wacoma nadal nie odrobili lekcji. 999$ to daje po obecnym kursie 3800zł a z VAT około 4650zł. Oczywiście zakładając, że w Polsce do tej ceny nikt sobie nic nie doda. Chyba trochę przeholowali. Mając konkurencje w postaci tabletu Kamvas pro 22 z tymi samymi parametrami i dodatkowo wygodnymi przyciskami. No właśnie. Żeby na paru przełącznikach po 50 groszy oszczędzać...? Tworzenie sztucznego podziału na PRO i Amatorów.
    • avatar
      leto1987
      0
      około 5 klocków to atrakcyjna cena? nie wydaje mnie sie..
      • avatar
        yamata
        0
        Zarówno Chińczycy, jak i co najśmieszniejsze - Japończycy! z konkurencyjnych firm, oferują równie dobre (jak nie lepsze) produkty w znacznie lepszych cenach. Od Wacoma nic już nie wezmę, bo to się zwyczajnie nie opłaca. Firma która jedzie już tylko na swojej marce. XP-PEN czy HUION mają dla mnie znacznie lepszą ofertę...
        Bo taki przykładowy tablet XP-PEN Artist Display 22 Pro (21.5inch HD IPS Display, 8192 levels of pressure sensitivity) kosztuje $380.00...

        Jakby nie liczyć, nie jest to 1000$, a technicznie jest to praktycznie to samo. Można? Można. Ale Wacom woli opowiadać bajki, jaki to jest wspaniały i niezastąpiony. Oczywiście duże firmy kupią swoim grafikom co tam będą chcieli, może być nawet Wacom i Apple Pro. Ale nikt normalny na umyśle, a niecierpiący na nadmiar zbędnej kasy, raczej już Wacoma nie kupi...

        Problemem jest jeszcze mała rozpoznawalność konkurencyjnych marek. Ale to się zmienia. I mam nadzieję, że Wacom albo obniży swoje chore ceny, albo pójdzie z torbami... Amen.

        PS. Mam Wacoma. Żeby nie było. Ale już ostatniego... ;)