Monitory

Wyposażenie. Ergonomia. Menu OSD. Oprogramowanie

przeczytasz w 2 min.

W ViewSonicu co prawda mamy wejście cyfrowe VGA, ale z przykrością musimy wspomnieć, że nie w pełni standardowo zaimplementowano w nim obsługę tego DVI (a przynajmniej w modelu, który testowaliśmy). Zdarzyło nam się to na pięciu kartach: GeForce 8800GTX, GeForce 8800GTS, GeForce 7600GT, GeForce 6600GT, a nawet na Radeonie X1900, co wyklucza teorię spiskową, jakoby karty nVidii miały coś 'nie tak' ze złączem DVI.

Po podłączeniu monitora do każdej z w/w kart, właśnie przez cyfrowe złącze DVI, monitor nie 'startuje'. Można się wówczas ratować jedynie analogowym D-Sub. Być może w przyszłych rewizjach monitora zostanie to poprawione, na razie jednak złącze DVI wydaje się być mocno niepewne. Przed ewentualnym zakupem najlepiej sprawdzić, czy działa poprawnie z naszą kartą graficzną.

Na szczęście monitor dobrze i bez żadnych problemów radzi sobie z sygnałem analogowym. Nie widzieliśmy żadnych szumów czy zakłóceń - ViewSonic dobrze sobie radzi z ich usuwaniem. Rzecz jasna jakość obrazu będzie nieco słabsza niż przy podpięciu jądo grafiki przez 'cyfrę'.

Regulacja położenia matrycy ogranicza się do odchylania jej w przód i tył. Nie jest to wiele, ale w tej klasie cenowej jak najbardziej do zaakceptowania. To co najistotniejsze w takim przypadku, to wysokość matrycy nad poziomem biurka. W naszym odczuciu była ona odpowiednia.

Monitor ma wbudowane dwa dwuwatowe głośniki. No cóż, grają tak, jak większość zintegrowanych  głośników, czyli dość słabo. W zasadzie nie ma co zawracać sobie nimi głowy - chyba, że kupujemy monitor do biura, gdzie wystarczy, że emitować będą one dźwięki systemowe.

Menu OSD i oprogramowanie

Menu jest proste, ale działa szybko i sprawnie. Dzięki wygodnym, miękkim przyciskom korzysta się z niego podwójnie przyjemnie. Czasem tylko zdarza się omyłkowo przycisnąć jeden z nich, służący do zmiany źródła sygnału, co na początku jest trochę denerwujące. Ogólnie jednak menu i przyciski są wysokiej klasy - jedne z wygodniejszych, z jakimi mieliśmy do czynienia.

Interesującą funkcją w menu monitora jest ostrzeganie użytkownika o korzystaniu z nieoptymalnej rozdzielczości. To na wypadek, gdyby jego posiadacz był kompletnym laikiem i nie zdawał sobie sprawy z tego, że monitor powinien pracować w natywnej rozdzielczości 1650x1080. Pewnie wydaje się Wam to zabawne, ale sprzedawcom monitorów odbierającym skargi, że z obrazem na nowo kupionym LCD'ku jest 'coś nie w porządku', taka lakoniczna informacja wyda się czymś co zaoszczędzi im czasu i nerwów ;-)
Na szczęście odpowiedni komunikat można łatwo (i  na stałe - opcjonalnie) wyłączyć jednym przyciskiem.

W pudle z VX2025wm nie znajdziemy niestety srebrzystego krążka. Producent wyszedł prawdopodobnie z założenia, że skoro monitor nie obsługuje regulacji pod Windowsem, to po co zawracać użytkownikowi głowę niewiele wnoszącymi profilami ICM.

Zawartość menu OSD:

  • Automatyczne Dopasowanie Ekranu (tylko dla wyjścia D-Sub)
  • Kontrast / Jaskrawość
  • Wybór wejścia sygnału
  • Dopasowanie kolorów: sRGB, 9300K, 6500K, 5400K, użytkownika
  • Informacje
  • Ręcznie dostrojenie obrazu: pozycja w pionie i poziomie; rozmiar w poziomie, funkcja 'Fine Tune'; ostrość czcionki
  • Ustawienia: wybór języka; ostrzeżenie o nieoptymalnej rozdzielczości; pozycja OSD na ekranie; czas wyświetlania OSD; tło OSD.