Acer Iconia Tab A510 to tablet dobrej jakości, który oferuje wysoką wydajność. Sprawdź ceny i wyniki testów.
Plusy:
Minusy:
bardzo długi czas pracy na baterii bardzo wydajny procesor główny i układ graficzny dwie zintegrowane kamerki wyjście micro HDMI funkcjonalność systemu rozszerzona o kilka przydatnych funkcji interfejs działa wystarczająco płynnie system wzbogacony o przydatną nakładkę Ring UI wysoka moc podświetlania LED dobra jakość zdjęć i filmów z kamerki głównej
brak łączności komórkowej (3G/4G) obudowa silnie się nagrzewa plastikowy panel tylny podatny na zarysowania słaba jakość zdjęć z kamerki przedniej
Acer Iconia Tab A510 to jeden z najbardziej liczących się zawodników w klasie tabletów 10-calowych. Urządzenie zapowiada się bardzo obiecująco - integruje w sobie świetny procesor mobilny Nvidia Tegra 3, dwie kamerki, port micro HDMI i czytnik kart micro SD, a wszystko to zarządzane przez nowego Androida 4.0 ICS wzbogaconego o szereg dodatkowych funkcji. Zasilanie również nie zawodzi – akumulatorek ma pojemność aż 9800 mAh. Pytanie więc czy jest to tablet idealny? Niezupełnie. O jego mankamentach piszemy w dalszej części artykułu.
Acer Iconia Tab A510 to jeden z najnowszych tabletów z Androidem. Konkurować ma bezpośrednio z takimi tuzami jak Samsung Galaxy Tab 10.1, Asus Transformer Prime, a nawet Apple iPad 3. Urządzenie docelowo miało być jednym z najwydajniejszych, a przy okazji najtańszych tabletów ultramobilnych.
W USA Acer Iconia Tab A510 według deklaracji producenta dostępny jest w cenie około 450 dolarów, co w przeliczeniu na naszą rodzimą walutę dawałoby kwotę ok. 1400 zł. Przyznać trzeba, że jest ona całkiem interesująca, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że Acer umieścił w tablecie najnowszy, bardzo wydajny procesor Tegra 3. Realia polskie nie są jednak aż tak piękne. Mimo że średnio zarabiamy mniej, to często musimy płacić więcej. Dlatego Iconię A510 dostaniemy typowo za 1800-2100 zł. Taka cena nie wygląda już tak atrakcyjnie, zwłaszcza że w tej kwocie możemy dostać już najnowszego iPada wyposażonego w genialny ekran o bardzo wysokiej rozdzielczości.
Tablet firmy Apple podniósł poprzeczkę bardzo wysoko pod względem jakości obrazu wyświetlanego na ekranie. Już w tej chwili możemy napisać, że pod względem szczegółowości i jakości obrazu, Acer Iconia Tab A510 wypada wyraźnie gorzej niż iPad. Przesiadkę z ekranu IPS o rozdzielczości 2048x1536 px na wyświetlacz TFT LCD o rozdzielczości 1280x800 px można porównać do przejścia z nowiutkiego Maserati Quattroporte S do świetnie odrestaurowanego Poloneza Caro. ;-)
Nie oznacza to jednak, że Iconia Tab A510 jest z góry na przegranej pozycji. Nvidia Tegra 3, znana wcześniej pod nazwą kodową Kal-El, to po prostu genialny procesor. W trybie wielordzeniowym pracuje z częstotliwością 1,3 GHz na każdy rdzeń (40 nm, ARM Cortex-A9 MPCore). Oprócz tego do akcji wkracza również piąty rdzeń pomocniczy, przeznaczony do najmniej wymagających zadań i aż 12 rdzeni układu graficznego.
Pod tym względem Acer może spokojnie konkurować z iPadem, zwłaszcza że jego ekran nie stawia tak wygórowanych wymagań układowi graficznemu. Do tego dochodzi duża bateria, która nie jest co prawda aż tak pojemna, jak w nowym iPadzie, ale i tak robi wrażenie. Producent deklaruje, że użytkownicy mogą spodziewać się czasu pracy wynoszącego nawet 15 godzin (czyli dłuższego niż w iPadzie). Sprawdzimy to w dalszej części recenzji.
Warto wspomnieć również o tym, że Acer nie oferuje modelu A510 w wersji wyposażonej w łączność komórkową 3G, co jest sporym mankamentem w odniesieniu do niektórych konkurentów.
W przypadku iPada 3 zrobiło się głośno na temat nagrzewania jego obudowy po długim czasie pracy z wysokim obciążeniem procesora. Informowaliśmy wtedy, że nagrzewanie w iPadzie, jakie zaobserwowaliśmy w czasie kilkudniowych intensywnych testów w czasie grania i oglądania filmów, było dalekie od niekomfortowego. Obudowa robiła się ciepła w określonym miejscu, ale zdecydowanie nie była gorąca.
W przypadku Acera Iconia Tab A510 również mamy do czynienia z nagrzewaniem. Wewnątrz umieszczony jest wydajny procesor, który poddany obciążeniu będzie się grzał, a jeśli to obciążenie jest długotrwałe - znaczna część tego ciepła rozchodzić będzie się po obudowie.
Tutaj jednak mamy do czynienia z obudową wykonaną z tworzyw sztucznych, a nie z metalu, więc wymiana ciepła następuje wolniej. Co za tym idzie? Obudowa Acera ma większą tendencję do gromadzenia ciepła niż iPad. W czasie długotrwałego grania potrafiła się nagrzać do wyższych temperatur. Tym bardziej potwierdza to naszą opinię, że nagrzewanie aluminiowej obudowy iPada nie jest niczym nadzwyczajnym i z pewnością nie stanowi problemu.