Tablety

Oprogramowanie

przeczytasz w 3 min.

Testowany Nexus 7 działa pod kontrolą najnowszego systemu Android 4.3. Od czasu światowej premiery tablet doczekał się istotnej aktualizacji JSS15Q, która wyeliminowała część problemów ze stabilnością systemu. Musimy być jednak obiektywni i nie będziemy ukrywali, że choć system działa przez prawie 99,9% czasu jak marzenie, to zdarzają mu się zacięcia. Różnego rodzaju, najczęściej była to utrata responsywności na polecenia wydawane przez użytkownika i niestety nadal okazjonalne problemy z czułością panelu dotykowego. Który, podobnie jak system, przez większość czasu nie sprawiał nam problemów.

Najmniej przyjemną przygodą z nowym Nexusem 7 była utrata kontroli nad tabletem w czasie dość głośnego odtwarzania filmu wideo. Straciliśmy wizję, ale fonia niestety cały czas działała w tle. Nawet po odzyskaniu kontroli nad tabletem, nie mogliśmy przez chwilę nic zrobić z głośnością dźwięku. Sprawiało to wrażenie, jakby podsystem audio działał jak wydzielony, niezależny od reszty oprogramowania. Co gorsza, film odtwarzał się w pętli. Na szczęście był to jednorazowy epizod i mimo usilnych prób nie udało nam się zmusić testowanego tabletu ponownie do takiego zachowania.


Główny ekran Nexusa 7 i podstawowy zestaw aplikacji.


Ekran powiadomień i ekran skrótów do najważniejszych ustawień są rozdzielone.

Wspomniane problemy prawie na 100% są wynikiem niedopracowanego jeszcze systemu Android 4.3, który bardzo szybko trafił na platformę Nexus. Zastosowany system sprawia też, że opis oprogramowania to w zasadzie opis Androida 4.3 i zastosowanych w nim nowości.

Ogólna ocena płynności platformy systemowej w Nexus 7 jest bardzo dobra. Tablet działał sprawnie, nawet gdy pamięć masowa została zapełniona w ponad 99%. Wymiary tabletu idealnie pasują do przenośnego urządzenia, dla którego nie musimy wygospodarowywać sporej przestrzeni w torbie. Oczywiście na tym idealnym obrazie są pewne skazy, które mamy nadzieję będą sukcesywnie eliminowane.


Przekątna ekranu 7 cali i rozdzielczość 1920 x 1200 pikseli gwarantują doskonały komfort przeglądania informacji przy jednocześnie zachowanej poręczności urządzenia.


Z 16 GB pamięci wewnętrznej dla użytkownika pozostaje niespełna 12 GB.


Dłuższe pisanie na klawiaturze Nexusa nie jest tak wygodne jak w przypadku 10-calowego tabletu, niemniej nie mieliśmy powodów do narzekania.


Nie było także zarzutów pod adresem funkcji geolokalizacji. Po włączeniu skanowania Wi-Fi nawet bez aktywowanego GPSu dokładność położenia na terenie zabudowanym była ustalana z całkiem przyzwoitą dokładnością.


Okno tabletowego Google Earth z załadowanymi modelami 3D dla budynków w centrum Warszawy.


Niektóre aplikacje już dostępne we wcześniejszych wersjach Androida zostały dostosowane dla wygodnej pracy na średnich rozmiarów ekranie.

Odtwarzacz wideo to standardowe narzędzie Androida dostępne poprzez aplikację Galeria. Nie radzi sobie ze zbyt wieloma formatami zapisu, ma też ograniczone opcje konfiguracyjne. Niemniej w ramach swoich możliwości sprawuje się bardzo dobrze. Radził sobie z plikami zapisanymi z przepływnością nawet 50 Mbps. Dopiero przy 60 Mbps pojawiło się klatkowanie.


Na odtwarzacz muzyczny 7 cali to aż nadmiar szczęścia, ale z kolei na przenośny wideo-player Nexus to w sam raz.

Jedną z mocno reklamowanych w Androidzie 4.3 funkcji jest poprawione narzędzie profili użytkowników. Teraz w dużo większym stopniu możemy kontrolować uprawnienia każdej z osób. Na testowanym urządzeniu założyliśmy siedem kont i dla każdego z nich ustaliliśmy odpowiednie uprawnienia. Profile mogą być ograniczone lub bez obostrzeń, jednakże tylko właściciel (jest tylko jeden) ma prawo zarządzać ustawieniami profili użytkownika.

Restrykcje dostępowe widać również po podłączeniu tabletu do komputera. Z poziomu systemu widać jedynie te dane w pamięci tabletu, które są przypisane aktywnemu profilowi użytkownika.