Gadżety

Możliwości i wrażenia z użytkowania

przeczytasz w 3 min.

Z racji osadzenia Live Gamer HD Lite w komputerze stacjonarnym funkcjonalność tego rozwiązania jest w pewien sposób ograniczona. Możemy bowiem przechwytywać obraz i dźwięk z PC i konsol, ale muszą one znajdować się w bezpośrednim sąsiedztwie maszyny z zamontowaną nagrywarką, a przynajmniej w odległości na którą pozwalają posiadane kable HDMI. Wynika to z faktu, iż także i w tym przypadku urządzenie działa na zasadzie pośrednika pomiędzy kartą graficzną bądź konsolą, a monitorem/ telewizorem umożliwiając swobodny przepływ sygnału pomiędzy nimi.

Live Gamer HD Lite

Ale wykorzystanie interfejsu PCI-Express niesie ze sobą całkiem spore korzyści. Po pierwsze komunikacja z umieszczonym na karcie dekoderem sprzętowym jest znacznie szybsza. Dzięki temu fakt zainicjowania zapisu, w szczególności w konfiguracji nagrywania z bieżącego komputera, ma tak niewielki wpływ na jego wydajność, że nie odbija się to na ilości wyświetlanych klatek gry na sekundę. Znakomicie widać to w zestawieniu z popularnym Frapsem, w którym aktywacja przechwytywania obrazu natychmiast odbijała się na obciążeniu procesora skacząc niejednokrotnie nawet o ponad 20%.


bez nagrywania


z nagrywaniem

Pod tym względem Live Gamer HD Lite deklasuje programową konkurencję, bo jego działanie jest niemal niezauważalne dla systemu. Pamiętać jednak należy, że obraz rejestrowany przez urządzenie AverMedii jest w locie kompresowany, co samo w sobie stanowi pewne odciążenie dla zasobów komputera.


bez nagrywania


z nagrywaniem

Dla osób zainteresowanych nagrywaniem rozgrywki z własnego komputera równie ważne jest zachowanie stałej płynności wyświetlanego obrazu. Przy minimalnym obciążeniu zasobów także i tutaj opisywana karta PCI-E radzi sobie świetnie. Co prawda w przedstawionym materiale wideo jej efektywność względem frapsa to jedynie od 3 do 6 klatek na sekundę, ale w ogólnym rozrachunku daje to 7-15% więcej. I to przy nie najwydajniejszej konfiguracji sprzętowej.

Jak dotąd wszystko wygląda więc nieźle. Pewne wątpliwości mogą się jednak pojawić co do jakości przechwytywanego obrazu. Zastosowana tu mocna kompresja H.264 rodzi bowiem uzasadnione obawy o utratę pewnych szczegółów podczas nagrywania. Na szczęście możliwość ustawienia bardzo wysokiego bitrate’u (60 Mbps) dość skutecznie niweluje drobne przekłamania w zapisanym materiale. Innymi słowy trzeba się postarać, aby te różnice wyłapać. Poniżej możecie sami ocenić jakość statycznych obrazków uchwyconych przy pomocy Live Gamer HD Lite w porównaniu do Frapsa. Jedna uwaga, z racji problemów z robieniem zdjęć pełnoekranowych w programie RECentral zmuszony byłem przełączyć się na tryb okna rozciągniętego na cały ekran. Nie jest to jednak zwyczajowa przypadłość, bo w sieci nie znalazłem nikogo kto użalałby się na podobne komplikacje. Należy więc uznać, że problem leży w moim komputerze i w ewentualnych konfliktach z pozostałościami oprogramowania innych, używanych przeze mnie nagrywarek. Tak czy inaczej fakt ten nie miał wpływu na jakość samych zdjęć.

Zdjęcia porównawcze:

Fraps

AverMedia Live Gamer HD Lite

Fraps

AverMedia Live Gamer HD Lite

Fraps

AverMedia Live Gamer HD Lite

Fraps

AverMedia Live Gamer HD Lite

Fraps

AverMedia Live Gamer HD Lite

A oto kilka próbek nagrań wideo zarejestrowanych w trybie bieżącego komputera PC (sygnał z karty graficznej puszczony przez Live Gamer HD Lite).

Drugą istotną korzyścią oparcia się w tym przypadku o interfejs PCI-E jest brak opóźnień pomiędzy faktyczną rozgrywką, a tym co widzimy na ekranie komputera. Docenią to w szczególności amatorzy rejestrowania zabawy z wszelkiej maści konsol. W innych nagrywarkach podłączonych do PC efekt tzw. input laga jest na tyle wyraźny, że o jakakolwiek grze bez użycia drugiego monitora/ telewizora otrzymującego sygnał z wyjścia urządzenia można zapomnieć. Tymczasem w przypadku Live Gamer HD Lite w otwartym oknie programu RECentral można spokojnie grać. Przynajmniej do czasu aktywacji trybu TimeShift czyli nagrywania wstecznego. Tu bowiem sprawa nieco się komplikuje.

Funkcja TimeShift wymaga szybkiego dysku twardego

W zależności od szybkości dysku wybranego na lokalizację docelową naszych nagrań (na której lądują również pliki tymczasowe z zapisem wszystkiego co działo się przez ostatnią godzinę na konsoli ) opóźnienie może wynieść od 1 do nawet 8 sekund!! Nim jednak uznacie, że na Waszym sprzęcie lag będzie trzymał się tych pierwszych wartości śpieszę z wyjaśnieniem, że ta jedna sekunda osiągnięta została na 2 dyskach SAS 15k rpm połączonych w RAID 0. Druga strona barykady czyli wynik 8-sekundowy osiągnięty został na zwykłym dysku 1TB SATAIII. No ale coś za coś – żeby móc cieszyć się z pełnej kontroli nad akcją dziejącą się na ekranie, możliwością jej cofnięcia w dowolnej chwili i zainicjowania nagrywania najlepszych fragmentów trzeba pogodzić się z pewnymi niedogodnościami.