Gry

Championship Manager 2010 okiem konesera gatunku

przeczytasz w 6 min.

Jako, że redakcja już od około miesiąca nie udostępniła żadnego sprzętu do mini-recenzji pomyślałem, że może warto podjąć się napisania o czymś, co sam mam w posiadaniu. Chwilę zastanawiałem się, co może zainteresować Was, drodzy czytelnicy. Spośród kilku moich pomysłów na pierwszy ogień trafił ten, który w moim odczuciu może nie zostać odebrany w sposób fenomenalnie ciepły, ze względu na jego specyfikę. Mówię w tym momencie o najnowszej odsłonie Championship Managera w wersji z roku 2010. Wahałem się, czy na pierwszy ogień powinien pójść Football Manager 2010, czy też właśnie CM, jednak zdecydowałem się na to drugie, gdyż jestem w jego posiadaniu nieco dłużej. Doskonale zdaję sobie sprawę, że takich jak ja zapalonych fanów managerów jest jak na lekarstwo, może jednak znajdzie się wśród Was osoba, która postanowi przeczytać poniższy tekst traktujący o tym, jak moim zdaniem wypadła najnowsza odsłona, nie bójmy się użyć tego słowa, jednego z dwóch najlepszych managerów piłki nożnej, jakie ujrzały światło dzienne.

Trochę historii

Pierwsza część Championship Managera wydana została w roku 1992. Stworzyli ją bracia Paul i Oliver Collyer w Shropshire w Anglii. Założyli oni później firmę Sports Interactive. W chwili obecnej jednak Sports Interactive odpowiedzialne jest za serię Football Manager. Odłączyli się oni od Eidos Interactive i podpisali umowę z Sega. Ich ostatnim wspólnym produktem był Championship Manager 4 (sezon 2003/2004). Eidos otrzymał licencję na korzystanie z nazwy "Championship Manager", SI mogło korzystać z kodu i bazy danych. Do końca nie wiadomo, dlaczego owo rozdzielenie nastąpiło. Razem z nim nastąpił podział fanów na tych, którym bardziej odpowiada seria Football Manager, oraz tych, którzy lubują się w Championship Managerach.

Technikalia

Od razu powiem o OGROMNYM przełomie w kwestii engine'u meczu w 3D. Animacje, gracze, boisko - to wszystko wygląda po prostu PIĘKNIE. Uwierzcie mi - grałem w dokładnie KAŻDEGO managera z serii FM i CM i nigdzie tak przyjemnie nie oglądało się powtórek bramek (całych spotkań nie oglądałem nigdy)! Twórcy podają, że ilość animacji każdego gracza wykonanych w technice motion capture jest równa liczbie...500! Tak! W najzwyklejszym managerze, gdzie tryb oglądania meczu 3D to tylko dodatkowy smaczek. A wszystko z włączonym Antyaliasingiem wygląda naprawdę przyjemnie dla oka i jest to wielki plus dla gry. Wreszcie 3D ma sens. Co do samego wyglądu okienek, po których się poruszamy jest standardowo - bardzo estetycznie, ładnie graficznie, nie można się do niczego przyczepić. Brakuje mi jedynie, tak charakterystycznych dla serii Football Manager zdjęć piłkarzy. Wydaje się to może "zbędnym bajerem", ale czy w grze, w której jakby nie było dominuje tekst i statystyki (a tych niestety nie ma tu AŻ tak wiele, o czym później) nie można było także i o to zadbać? Oprawa dźwiękowa nie zmienia się wg. mnie od lat. Ot zwykłe stadionowe odgłosy, przyśpiewki. Osobiście zawsze gram na wyłączonym dźwięku, ze względu na to, że zwiększam domyślną prędkość rozgrywania spotkań.

Króciutkie wideo z gry



Nowości


Twórcy gry są dumni z funkcji CM Season Live. Pozwala ona na wczytanie bieżących danych ze wszystkich światowych lig i prowadzenie drużyny od momentu, w którym znajduje się ona obecnie w rzeczywistości. Trzeba przyznać, że takie "bycie na bieżąco" robi wrażenie. Prócz kosmetycznych poprawek graficznych, jak i oczywiście zmianach w grafice trybu spotkań w 3D żadne inne rewolucyjne zmiany nie nastąpiły. Można jeszcze wspomnieć o nowym launcherze do gry, aczkolwiek jest to fakt mało istotny. Warto wspomnieć, że usprawnione i przyspieszone zostało przetwarzanie spotkań.

Rozgrywka

Gracz może wybrać drużynę z jednej z 81 dywizji z 32 krajów (tak, tak - są 2 ligi polskie :) ). Oczywiście prowadzić też można drużyny narodowe, co z pewnością też jest niemałym wyzwaniem. Po stworzeniu profilu managera i wybraniu lig, w których będziemy mogli podejmować ewentualną pracę wskakujemy bezpośrednio do gry, gdzie na samym początku wita nas zarząd, kapitan drużyny, a my przejmujemy stery nad zespołem. Możemy odpowiadać za wszystko łącznie z drużyna rezerw i juniorów, jeśli tylko takimi klub dysponuje, a my będziemy mieli taką potrzebę. O standardach takich jak wybieranie ustawienia, wyjściowej jedenastki, kupowaniu i sprzedawaniu zawodników wspominać nie trzeba. Ciekawą funkcją dodaną do gry jest edytor stałych fragmentów gry, gdzie możemy dostosować to jak ma wyglądać każdy z nich do naszego widzimisię.

Możemy je przetestować w meczu treningowym, który z kolei możemy zwołać w dowolnym momencie i obejrzeć go jak każdy inne spotkanie w trybie 3D. A te ogląda się nader przyjemnie. Piłkarze poruszają się z gracją, rozgrywają naprawdę ciekawe akcje. W zależności od tego jakimi piłkarzami dysponujemy widzieć możemy skrajnie różne widowiska. Widać różnicę między tym, jak kopią piłkę piłkarze włoskiej AS Romy, a polskiego GKSu Katowice. A to cieszy. Wreszcie nie ma sytuacji, w której każda drużyna kopie tak samo i w 6 lidze angielskiej widzimy bramki i akcje na poziomie Premiership. Interwencje bramkarzy są udane i bardziej logiczne, niż w niejednej grze z serii FIFA. Jest jednak małe ale. Silnik meczowy wady posiada. Dość często zdarza się sytuacja, kiedy do piłki nie biegnie nikt z naszych, jedynie przeciwnik. Jest to bardzo frustrujące zjawisko i nieraz chciałoby się zakrzyknąć, aby obrońca ruszył 4 litery do piłki, do której ma 2 metry. Zrobić tego jednak nie możemy, więc piłkę przejmuje przeciwnik, który do "łaciatej" miał 2 razy dalej. Aż tak jednak to nie boli patrząc na całokształt i pamiętając, że to tylko manager i chodzi tu głównie o tekst. Po rozegranym meczu przeanalizować można każdy aspekt gry w ProZone. Tam dowiecie się niemal wszystkiego, na czele z tym z jakiego miejsca na boisku oddano ile strzałów. Fani Jacka Gmocha będą wniebowzięci. :)



Każdy fan managerów jedną z większych przyjemności odnajduje w wyszukiwaniu młodych talentów. Istnieje wiele for, na których managerowie z całego świata dzielą się swoimi odkryciami. W najnowszej odsłonie CM wyszukiwanie ułatwia bardzo przyjemny graficznie interfejs, z mapą świata, na której kolory odwzorowują poziom poszukiwań w każdym z krajów. Do nich z kolei wysyłamy naszych skautów, wyznaczając im określony budżet, przez to determinując intensywność ich pracy. Skautów można wysyłać także do przygotowywania danych o naszym następnym przeciwniku. Podane nam zostaną kontuzje w obozie oponenta, prawdopodobna taktyka, jakiej będziemy musieli się przeciwstawić, czy też typowany wynik spotkania.


Naprawdę dużo w samej grze zależy od tego jaki trening ustawimy naszym podopiecznym, jaką taktyką będziemy grali (niekorzystnym jest zjawisko, gdy każdy z ekipy szkoleniowej preferuje co innego), jaką atmosferę utrzymywać będziemy w zespole a nawet od tego jak umotywujemy graczy przed samym spotkaniem i podczas przerwy. Dobrym przykładem może być historia, gdy przegrywając do połowy z Barceloną 0-2 udało mi się odpowiednio zmotywować piłkarzy, aby wygrali 4-2, grając w drugiej połowie zupełnie inne spotkanie.

Takie sytuacje napewno dodają grze smaczku, choć malkontenci powiedzą, że to kwestia losowości, a tej z kolei... nie ma moim zdaniem w grze aż tak wiele, choć domyślać się tylko możemy tego, jak twórcy gry napisali kod owego silnika. Mi jednak przez dwa sezony gry nie rzuciło się w oczy nic, co mógłbym nazwać skrajnie nierealistycznym wydarzeniem. Tych natomiast, którzy chcieliby ponarzekać na pojedyncze, wydawać by się może mogło dziwne, wyniki spotkań odeślę do ostatnich potyczek Realu Madryt z 3 ligowym Alcorcon w hiszpańskim Pucharze Króla, gdzie Real na wyjeździe uległ "słabszemu" przeciwnikowi...0-4 (w rewanżu wygrywając jedynie 1-0).

Nie ma wśród pasjonatów tego typu gier osoby, która nie wielbiła by się we wszelkiego rodzaju statystykach. Przecież o to chodzi w tego typu grach! Magia cyferek, dogłębna analiza. O ile na poziomie samej analizy pomeczowej wypada to nieźle, to same statystyki ligowe pozostawiają dość dużo do życzenia. Brakuje tu takich pozycji (w osobnych oczywiście statystykach) jak liczba zdobytych goli przez drużynę/liczba goli straconych i choćby takich zbędnych z pozoru dodatków jak to, ile piłkarz przebiegł kilometrów na boisku. Moim zdaniem dodałoby to tej grze jeszcze więcej uroku. Oczywiście brak tychże nie jest wielką ujmą, co więcej, część osób braków tych napewno nie odczuje.


Błędy

Niestety nie ma róży bez kolców. Nie sposób nie wspomnieć o ogromnym zamieszaniu jakie towarzyszyło grze od momentu jej premiery. Olbrzymia grupa użytkowników (i to nie tylko ta korzystająca z kopii nielegalnych) donosiła, że gra w połowie miesiąca sierpnia wyświetla błąd i użytkownik przenoszony jest do Windowsa. Producent dwoił się i troił, do każdej sprawy podchodząc INDYWIDUALNIE (co zasługuje na uznanie), prosząc o umieszczanie plików z zapisanym stanem gry na ich oficjalnym forum. Pliki naprawione odsyłano. Pytanie jednak czy nie można było wypuścić patcha. Otóż wypuszczono takowy. Tzw. "september update" nie naprawił NIC. Dopiero wydany 15 października "october update" pozwolił wszystkim bez wyjątków cieszyć się grą. Nie sposób za to nie odjąć całej gwiazdki w ostatecznej ocenie, a szkoda.

Galeria



PODSUMOWANIE

Championship Manager 2010 jest grą naprawdę dobrą. Podchodziłem do niego z dystansem, jak do każdej kolejnej części serii, gdyż samo odświeżenie transferó i awansów i spadków to dla mmie za mało. Zostałem jednak pozytywnie zaskoczony m.in. przez wspomniany przeze mnie silnik 3D, który śmiało można nazwać rewolucyjnym, jeśli chodzi o managery. Mimo kilku niedociągnięć z nim związanych jest naprawdę dobrze. Jest to gra, która potrafi wciągnąć na wiele wiele dni, bo nie można tu mówić o godzinach. Jak to bywa w przypadku tego typu gier jedni ziewają, inni poświęcają każdą wolną chwilę spędzoną przed komputerem, żeby rozegrać kolejne kilka spotkań. A satysfakcja z wprowadzenia teoretycznie słabszej drużyny o klasę rozgrywkową wyżej, bądź nawet skromna wygrana, tudzież remis ze znacznie silniejszym przeciwnikiem dają ogromną satysfakcję. Polecam tą odsłonę serii każdemu wielbicielowi gatunku, gdyż będzie się czuł jak ryba w wodzie. Należy porzucić przekonanie, jeśli takowe wykreowaliśmy, że FM > CM i po prostu spróbować. Inni mogą być nieco znudzeni. :)

 Moja ocena: Championship Manager 2010
 
 

plusy:
Strasznie wciąga
Świetny silnik meczowy 3D
Niewygórowana wymagania sprzętowe
Ogromna baza danych zawodników i drużyn


 
 

minusy:
Niektórych będzie nudzić
Błąd z wyrzucaniem do Windowsa bez patcha
Momentami dziwne zachowanie piłkarzy w 3D
Brak możliwości przejścia z newsu za pomocą kliknięcia wewnątrz niego do piłkarza/klubu/pucharu

Orientacyjna cena w dniu publikacji testu: 60~90 złotych

Komentarze

12
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Damian Szymański
    0
    Co do gry, to muszę powiedzieć ,że jest to z pewnością najlepsza odsłona CM oczywiście od części 2005 kiedy to Eidos pożegnał się z SI, mimo to ciągle jest zauważalnie w tyle za FM, czyli za prawowitym spadkobiercą CM.
    Niewątpliwym atutem tej gry jest z pewnością silnik meczowy 3D, w FM też jest jednak wyraźnie kuleje i brak mu płynności.
    Do minusów to liczne bugi, niekiedy nieaktualne składy, czasami zdarzają się duplikaty zawodników, przez brak researcherów, czasami tez widać typowe "przepakowanie" niektórych grajków którzy w rzeczywistości nie mieszą się nawet na ławce.

    Co do recki, to jest ona na prawdę dobrze wykonana (choć chyba jeden screen nie jest twojego autorstwa ;) ) ale to szczegół, daje zasłużoną 5.

    Pozdrawiam
    • avatar
      cza12ster
      0
      5+
      • avatar
        mICh@eL
        0
        Ode mnie 1 z plusikiem na zachętę, bo artykuł oczywiście beznadziejny ;)
        • avatar
          koziro
          0
          Chyba nie zrobiłeś miniaturek screenów i pudełka gry, bo jakieś takie niewyraźne ;P
          Jak przeczytam recke to dopiero wtedy dam ocenę ;), bo na razie mi się nie chce ;P
          • avatar
            grzesiekmos
            0
            "Fani Jacka Gmocha będą wniebowzięci. :)"
            to zdanie mnie rozłożyło :P
            Recenzja super, ciekawy wydaje się edytor stałych fragmentów gry, ale mimo wszystko jakoś bardziej lubię FM-a. 5
            • avatar
              Konto usunięte
              0
              lipna recenzja nawet nie oceniam.
              • avatar
                0
                Eh znów jakiś idiota dał 1 :P...
                • avatar
                  Konto usunięte
                  0
                  Recka świetna - 5!! Choć ja również wolę FM :P