Rewelacyjny robot ze stacją do usuwania kurzu. Recenzja Dreame L10s Ultra
Sprzęt AGD

Rewelacyjny robot ze stacją do usuwania kurzu. Recenzja Dreame L10s Ultra

przeczytasz w 7 min.

Dreame L10s Ultra to jeden z najlepszych robotów sprzątających na rynku. Może stanowić wzór pod względem jakości mycia podłogi, a także dokładności odkurzania. Jest cichy, działą długo na baterii, jeździ szybko i ma znakomitą stację dokującą. Odsysa ona kurz, myje mop i suszy go.

Recenzja Dreame L10s Ultra. Ten robot wymiata

Krótka piłka: chcesz mieć robot sprzątający na totalnym wypasie, który faktycznie odkurzy i umyje Twój dom i sam pojedzie wynieść śmieci? Jeśli tak, to czytaj dalej, bo Dreame L10s Ultra jest najlepszym odkurzaczem, jakiego w życiu używałem. Sądzę, że może Ci się spodobać.

Najważniejsze informacje na początek:

  • bardzo wysoka moc ssania 5300 Pa plus szeroka obrotowa szczotka i miotła boczna sprawiają, że odkurzacz radzi sobie świetnie z dywanami, a zabrudzenia na twardych podłogach nie stanowią dla niego żadnego wyzwania,
  • dwie obrotowe, automatycznie nawilżające się głowice mopów (180 obr./min) to moim zdaniem wzór w swojej klasie, taką skuteczność mopowania powinny mieć wszystkie roboty sprzątające,
  • jednoczesne odkurzanie i aktywne mopowanie,
  • automatyczne uzupełnianie wody w robocie i nawilżanie mopów,
  • robot automatycznie opróżnia kurz do stacji dokującej, więc możesz całkowicie zapomnieć o jakiejkolwiek obsłudze odkurzacza przez wiele dni,
  • stacja myje głowice mopów za pomocą detergentu i suszy je, dzięki czemu Ty nie musisz tego robić,
  • połączenie samouczącej się nawigacji AI, kamery RGB i 24 czujników sprawia, że robot szybko i dokładne mapuje pomieszczenia w 3D, sprawnie unika przeszkód, takich jak np. kable, buty itp,
  • funkcja wykrywania dywanów automatycznie podnosi oba mopy, aby zapobiec zmoczeniu tkaniny,
  • na jednym ładowaniu robot sprząta powierzchnię do 200 m2,
  • pojemność worka na kurz w stacji = 3 litry,
  • pojemność zbiornika na czystą wodę w stacji = 2,5 litra,
  • odkurzacz w zestawie ze stacją można kupić z oficjalnej polskiej dystrybucji (gwarancja, wsparcie techniczne, dodatkowa kontrola jakości przed sprzedażą, szybka dostawa).

Dreame L10S Ultra test robota

Robot - wykonanie i ergonomia

Odkurzacz ma ładny, estetyczny wygląd. Na pierwszy rzut oka może przypominać wiele innych robotów, ale wystarczy przyjrzeć mu się bliżej, aby zauważyć, że jakość materiałów i precyzja wykonania stoi na poziomie przewyższającym większość robo-odkurzaczy na rynku.

Z przodu oprócz klasycznego zderzaka są też dwa liniowe sensory laserowe (ich pracę widać gdy filmujemy odkurzacz np. telefonem).

Dreame L10S Ultra recenzja

Pomiędzy nimi umieszczono też szerokokątny obiektyw kamery. Odkurzacz potrzebuje go głównie do funkcji rozpoznawania przedmiotów, za pomocą algorytmów AI. Może np. rozpoznać kable, zabawki lub ujmując sprawę łagodnie - niemiłe niespodzianki pozostawione przez zwierzęta domowe.

Dreame L10S Ultra kamera AI

Warto pamiętać, że do prawidłowego działania kamery AI potrzebne jest włączone światło w sprzątanych pomieszczeniach. Oczywiście nie jest ono konieczne do samego sprzątania, bo robot ma też obrotowy sensor laserowy, czyli LIDAR. Zapewnia on sprawne poruszanie odkurzacza nawet w nocy. To ważna rzecz, bo zimą w domu jest ciemno już około godziny 16:00, więc jeśli robot wyjeżdża sprzątać właśnie wtedy, to LIDAR jest wręcz niezbędny.

Ponadto osłona LIDARu pełni też funkcję górnego przycisku. Gdy odkurzacz wjedzie w zbyt niską szczelinę pod meblem i przycisk ten zostanie naciśnięty, to odkurzacz nie będzie jechał głębiej, lecz wyjedzie tyłem. Dzięki temu nie ma ryzyka, że utknie.

Dreame L10S Ultra LIDAR

Obok LIDARu umieszczono przyciski do ręcznej aktywacji trzech funkcji: punktowego czyszczenia niewielkiego obszaru podłogi, pełnego sprzątania całej dostępnej powierzchni oraz powrotu do stacji dokującej. Przyciski są podświetlane na biało w czasie normalnej pracy robota.

Dreame L10S Ultra przyciski

Na jednym boku zderzaka umieszczono czujnik krawędziowy, służący do sprawnego poruszania się wzdłuż ściany lub innych powierzchni (np. długich mebli).

Dreame L10S Ultra sensor boczny

Całkiem sporo dzieje się też z tyłu. Dreame L10s Ultra “parkuje” tyłem w stacji dokującej oraz potrafi automatycznie uzupełnić wodę w swoim zbiorniku. Dlatego w tylnej części oprócz styków do ładowania i czujnika cofania, umieszczono też zawór do pobierania wody i dwa dodatkowe złącza dokujące.

Dreame L10S Ultra tył

Na górze odkurzacza znajdziemy też klasyczną, podnoszoną klapę, dającą łątwy dostęp do zbiornika na kurz. Rzecz jasna nie po to kupujemy robot ze stacją do odsysania brudu z odkurzacza, żeby robić to ręcznie. Jeśli jednak mamy taką ochotę lub chcemy wyczyścić zbiornik albo filtr, to mamy taką opcję.

Dreame L10S Ultra wnętrze

Dreame L10S Ultra zbiornik na kurz

Na dole robota widać dwa, duże, okrągłe, obrotowe mopy. To potężna zaleta na tle większości typowych robo-odkurzaczy. Nie jest to zwykły, pasywny mop, który nie jest niczym więcej niż tylko ścierką przyczepioną pod spodem. To są dwa aktywne, rotacyjne elementy, które nawilżają się automatycznie i nieporównywalnie lepiej zmywają brud z podłogi.

Dreame L10S Ultra obrotowe mopy

Plamy i smugi schodzą zazwyczaj za pierwszym przejazdem, a precyzja mycia jest bardzo wysoka. Odkurzacz nie pozostawia w żadnych nieumytych pasów lub placów. Obrotowe mopy znakomicie ścierają brud i lekkie plamy, takie, które są zaschnięte, ale niezbyt mocno przyklejone do podłogi. To zupełnie inna jakość i wyższa liga w porównaniu do robotów z mopem pasywnym.

Bardzo ważne jest to, że już podczas wyjazdu ze stacji mopy są nawilżone (umyte), więc czyszczenie podłogi na mokro natychmiast odbywa się z pełną mocą i jest bardzo skuteczne od pierwszego metra.

Dreame L10S Ultra mopy

W aplikacji można ustawić częstotliwość mycia mopów podczas sprzątania. Innymi słowy odkurzacz nie będzie brudnymi mopami mył całego domu. Wręcz przeciwnie. Można ustawić żeby zjeżdżał do stacy i mył je po umyciu 10 - 35 m2 podłogi. W dużym mieszkaniu odkurzacz może kilka razy myć mopy, co jest wielką zaletą. Po przejeździe tego odkurzacza podłoga jest po prostu czysta.

Do mycia mopów służy koncentrat myjący, bezpieczny dla podłóg (również drewnianych). Jest on automatycznie dozowany przez stację dokującą przy każdym myciu mopów. Jedno opakowanie takiego koncentratu znajdziemy w zestawie. Kolejne można dokupić.

Dreame L10S Ultra dół

Co ważne mopy mogą być przyczepione w zasadzie cały czas, bo odkurzacz sam o nie dba. Podnosi je o około 7 mm, żeby nie zmoczyć wykładziny dywanowej lub cieńszego dywanu. Po skończonym sprzątaniu mopy są też automatycznie suszone ciepłym powietrzem.

Myślę, że to co teraz napiszę jest oczywiste, ale na wszelki wypadek dodam, że DreameBot L10s Ultra nie jest stworzony do usuwania rozlanych napojów i stojącej wody. Ten robot może mieć wilgotne mopy, które czyści w stacji, ale nie można używać go do sprzątania np. rozlanego mleka, zupy lub większej ilości roztopionego śniegu. Nie ma własnego zbiornika na brudną wodę, a zalanie zbiornika na kurz może spowodować uszkodzenie urządzenia.

Na dole widoczne są też dwa duże koła napędowe, z zawieszeniem o dużym skoku, plus małe koło skrętne. Odkurzacz nie ma problemu z przejeżdżaniem przez progi.

Dreame L10S Ultra koło

Szczotka główna jest szeroka i gumowa. Dobrze zbiera piasek, kurz, a nawet sierść. Można ją łatwo wyjąć i umyć.

Dreame L10S Ultra szczotka główna

Miotła boczna jest jedna, ale tyle wystarczy. Realna dokładność sprzątania jest po prostu bardzo dobra.

Dreame L10S Ultra szczotka boczna

Na spodzie robota umieszczone są też czujniki upadku i czujnik dywanu. Ten ostatni daje sygnał do zwiększenia mocy ssania po wjechaniu na dywan lub wykładzinę dywanową.

Dreame L10S Ultra koło przednie

Stacja - jakość i ergonomia

Stacja dokująca ma trzy główne funkcje. Po pierwsze automatycznie opróżnia zbiornik na kurz w robocie. Robi to za każdym razem, gdy odkurzacz przyjedzie do stacji, nawet jeśli robi to tylko w celu uzupełnienia wody i umycia mopów. Oczywiście na końcu sprzątania też.

Dreame L10S Ultra - stacja

Do zbierania kurzu służy wymienny worek o pojemności maksymalnej 3 litry. Jest on umieszczony w środkowej części stacji, za zdejmowanym, srebrnym panelem.

Dreame L10S Ultra - stacja

Drugą funkcją jest wspomniane czyszczenie mopów i ich odświeżenie przed dalszym etapem mycia podłóg. Samo mycie odbywa się w części dolnej - tutaj przyjeżdża i dokuje robot.

Dreame L10S Ultra - stacja

W tym miejscu widoczne są otwory do wysysania kurzu z robota, zawór do uzupełniania czystej wody, odpływ do odbierania brudnej wody, czujniki oraz wypustki dokujące, do precyzyjnego ustawiania robota.

Dreame L10S Ultra - stacja

Zbiorniki na czystą i brudną wodę, a także opakowanie detergentu, znajdują się pod klapą na górze stacji dokującej. Oba mają pojemność 2,5 litra, co wystarcza na dłuższy czas. W czasie testu podczas jednego, pełnego sprzątania pomieszczeń o całkowitej powierzchni około 60 m2 odkurzacz ustawiony był tak, aby myć mopy trzy razy. W tym czasie zużywał około 350 ml wody. Moim zdaniem, w zależności od częstotliwości mycia podłogi, wody wystarczy na przynajmniej tydzień, a może nawet dwa. To dobry wynik.

Dreame L10S Ultra - stacja

Dreame L10S Ultra - stacja

Aplikacja na telefon - Xiaomi Home

Wiele osób, które korzystały już z robotów sprzątających z ekosystemu Xiaomi, dobrze zna ten program. Na ekranie głównym widzimy mapę pomieszczeń, a także wszystkie najważniejsze informacje i opcje. Jest tutaj powierzchnia i czas pracy w czasie jednego sprzątania, poziom naładowania akumulatora, podstawowe tryby sprzątania (wszystko, wybrane pokoje, zaznaczona strefa). Można również nałożyć informacje o strefach zakazanych, obszarach bez mopowania oraz ustawić wirtualne ściany, za które robot nie może przejechać.

Xiaomi Home aplikacja na telefon  do robota odkurzaczaXiaomi Home aplikacja na telefon  do robota odkurzacza

Xiaomi Home aplikacja na telefon  do robota odkurzaczaXiaomi Home aplikacja na telefon  do robota odkurzacza

Mamy też dostęp do ustawień trybu czyszczenia. Można włączyć sprzątanie tylko na sucho, tylko na mokro lub na odkurzanie i mopowanie jednocześnie. Są cztery poziomy mocy ssania: cichy, standardowy, mocny i turbo, a także trzy tryby intensywności nawilżania mopów, od słabego, do mocnego. Co ciekawe, można nawet ustawić inną moc ssania dla różnych pomieszczeń. Bywa to przydatne, bo np. korytarz lub przedsionek często jest bardziej zabrudzony piaskiem lub błotem. Można również ustawić parametry samoczyszczenia, np. co ile metrów kwadratowych robot ma zjeżdżać do stacji i jak długo ma trwać suszenia mopów.

Xiaomi Home aplikacja na telefon  do robota odkurzaczaXiaomi Home aplikacja na telefon  do robota odkurzacza

W innych ustawieniach aplikacji znajdziemy też język (również komunikaty głosowe po polsku), automatyczne dodawanie detergentu, blokadę rodzicielską, harmonogram sprzątania, zużycie akcesoriów, aktualizację firmware i identyfikację przedmiotów.

Xiaomi Home aplikacja na telefon  do robota odkurzaczaXiaomi Home aplikacja na telefon  do robota odkurzacza

Xiaomi Home aplikacja na telefon  do robota odkurzaczaXiaomi Home aplikacja na telefon  do robota odkurzacza

Identyfikacja przedmiotów działa skutecznie. Odkurzacz rozpoznaje np. pozostawione na podłodze buty, przewody, a także stojące podstawki (np. od wentylatora lub lampy). Może też zidentyfikować “niespodzianki” pozostawione przez zwierzęta domowe i je ominąć.

Xiaomi Home aplikacja na telefon  do robota odkurzaczaXiaomi Home aplikacja na telefon  do robota odkurzacza

Oczywiście mapy można edytować, a pomieszczenia dzielić lub łączyć. Odkurzacz obsłuży do 4 kondygnacji w domu (4 różne mapy).

Głośność pracy

  • Cichy - 46 dB (pomiar z odległości 2 m) - Jest bardzo cicho, a mimo to robot radzi sobie dobrze z usuwaniem luźnego kurzu i sierści. Dobry tryb, gdy odkurzacz ma sprzątać, ale nie przeszkadzać nam w oglądaniu filmu.
  • Standardowy - 49-50 dB- To najlepszy tryb do odkurzania na co dzień. W pełni uniwersalny i wystarczająco cichy. Dobry do kurzu, sierści, piasku i w zasadzie wszystkiego, co leży na podłogach twardych.
  • Mocny - 55 dB - Ten tryb jest moim zdaniem przydatny tylko na wykładzinach dywanowych. Tutaj spisuje się lepiej od standardowego, ale trochę gorzej od mocnego. 
  • Turbo - 59 dB - Bardzo wysoka moc ssania - pełne 5300 Pa. To bardzo dużo jak na odkurzacz automatyczny. Jest wyraźnie głośniej, ale wciąż całkiem nieźle, a jednocześnie otrzymujemy bardzo dobrą skuteczność sprzątania dywanów i wykładzin dywanowych.

Dreame L10S Ultra góra

Czas pracy na baterii

Widać duże różnice w zużyciu energii między zwykłym odkurzaniem, a sprzątaniem 2 w 1 (odkurzanie + mopowanie). Podstawowe odkurzanie, zwłaszcza w trybie cichym lub standardowym nie zużywa wiele energii. Faktycznie może sprzątnąć duże mieszkanie powyżej 100 m2 i jeszcze wróci do stacji z zapasem energii. Teoretycznie w trybie cichym może działać aż 3 - 3,5 godziny bez przerwy.

Natomiast jeśli będziemy używać mocnego trybu ssania i jednocześnie mopować, to sprzątnięcie pomieszczeń o powierzchni łącznej 60 m2 zużywa około 60% energii. Mopy są bardziej energochłonne, ale mają tę zaletę, że są super skuteczne. Nie są tylko pozycją w specyfikacji, lecz po prostu się przydają.

Dreame L10S Ultra wygląd

Czy warto kupić Dreame L10s Ultra?

Jeśli zadasz mi pytanie czy Dreame L10s Ultra jest dobrym robotem sprzątającym, to moja odpowiedź brzmi: tak, jest fenomenalny. Jeździ szybko, manewruje sprawnie, odkurza dokładnie i mopuje podłogi tak dobrze, że w zasadzie nie jest to zwykłe mopowanie, lecz pełnoprawne mycie. Samoczynnie zjeżdża do stacji, która odsysa kurz, czyści jego mopy, suszy je i ładuje akumulator robota.

Dreame mówi też po polsku, ma łatwą w obsłudze aplikację na telefon, może działać według zaplanowanego harmonogramu i jest cichy. Mówiąc krótko: ma wszystko czego trzeba. To jeden z najlepszych robotów sprzątających, jakich kiedykolwiek używałem.

Dreame L10S Ultra opinia

Trzeba jednak wspomnieć o cenie. Dreame L10s Ultra kosztuje około 5000 zł. Owszem, robot jest bardzo dobry w tym co robi, ale wydatek jest dość znaczny. Jeśli chcesz realnie kupić odkurzacz automatyczny za te pieniądze, to polecam go szczerze. Uważam, że warto go kupić. A jeśli szukasz tańszych alternatyw, to zajrzyj do naszego rankingu robotów sprzątających.

A jeśli wolisz coś trochę tańszego, to może spodobać Ci się Dreame W10, który też świetnie mopuje i odkurza.

Kup Dreame L10s Ultra

Aktualną cenę robota sprzątającego ze stacją Dreame L10s Ultra znajdziesz w poniższym sklepie.

Artykuł powstał we współpracy z Dreame.

Opinia o Dreame L10s Ultra

Plusy
  • bardzo wysoka moc ssania 5300 Pa,
  • dwa obrotowe mopy o wysokiej skuteczności mycia,
  • jednoczesne odkurzanie i aktywne mopowanie,
  • szybkie tworzenie dokładnej mapy i sprawne manewrowanie,
  • automatyczne uzupełnianie wody w robocie i nawilżanie mopów,
  • automatycznie opróżnianie kurzu do stacji dokującej,
  • stacja myje głowice mopów za pomocą detergentu i suszy je,
  • funkcja wykrywania dywanów automatycznie podnosi oba mopy, aby zapobiec zmoczeniu tkaniny,
  • dobry czas pracy na baterii,
  • odkurzacz w zestawie ze stacją można kupić z oficjalnej polskiej dystrybucji (gwarancja, wsparcie techniczne, dodatkowa kontrola jakości przed sprzedażą, szybka dostawa),
Minusy
  • dość wysoka cena.

  • Wyróżnienie "Super Produkt" - benchmark.pl
  • Wyróżnienie "Super Jakość" - benchmark.pl

Dreame L10s Ultra - ocena końcowa

100% 5/5

Komentarze

18
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Tuluza
    2
    Ja osobiście jestem sceptyczny względem robotów sprzątających, ale odkurzacze pionowe dreame ma świetne i niektóre do 1k cebulionów. Przy tej cenie nie boisz się go używać.
    • avatar
      JOŁJOŁ
      1
      Witam... do tej pory jeździłem irobot i5 kupionym jakieś 6 lat temu dodam ze akurat na rynek wchodził roborok 50 czy jakoś tak, rumba przez te lata ani razu nie zawiodła sprząta co dziennie rano 5 dni w tygodniu... po tylu latach tego typu odkurzacze stały się niesamowicie wielofunkcyjne są też małymi mebelkami do tego ładnie wyglądającymi kupując rumbę byłem sceptyczny co do takiego odkurzacza a tym bardziej do produkowanych w chinach obecnie uważam to za super sprzęt który przynajmniej w moim przypadku wyeliminował klasyczne odkurzanie w 95% po zakupie L10 s ultra za niecałe 3100 uważam że to najlepiej wydana kasa na tego typu sprzęt mam go 2 tygodnie i powiem że jest o niebo lepszy od i5 wiem że to jak porównanie hybrydowej toyoty do dużego fiata ale zachęcam do kupna jest rewelacyjny porównywałem 5 robotów i ten okazał się być najlepszy i w testach też tak wypadł.
      • avatar
        _taurus_
        0
        Dodano mopowanie i stacje dokujaca ktora niby "usuwa kurz" i cena powindowala do prawie 6k :D niezle, pozostane przy moim xiaomi mijia 1s za 230 dolarow...
        • avatar
          Mariola_3
          0
          O tym pierwsze słyszę. Sama mam roborock S6 Max V miał być niby taki super, ale totalnie nie jestem z niego zadowolona. Wręcz uważam, że pieniądze na marne wydałam. No cóż..
          • avatar
            Konto usunięte
            0
            Niby wszystko super, ale ja jednak nie mam zaufania do takich nieznanych firm, a przynajmniej ja jej nie znam, dlatego dla siebie wybrałam irobota, bo to jednak już sprawdzony przez wielu ludzi sprzęt i nie mam mu czego zarzucić.
            • avatar
              Rysiu54
              0
              Świetna, szczegółowa recenzja. Cena wysoka, ale skoro to jedyny minus tego robota to nie jest źle :)
              • avatar
                maciejowski
                0
                Kupiłem ostatnio Dreame L10s Ultra, no i co tu dużo mówić, warto :D
                • avatar
                  stardust666
                  0
                  No sprzęt mega, u nas śmiga ręczny t30 neo też od dreame, ale może z czasem i robota się kupi :P
                  • avatar
                    kaktus
                    0
                    Mam od dreame robota, ale W10 i jest świetny, więc ten to pewnie kosmos :D
                    • avatar
                      helkie
                      0
                      Przyznam, że myślałem o nim, bo wygląda atrakcyjnie, ale koniec końców padło na model D10s Pro - tańszy, bardziej budżetowy, ale opcje ma takie, że nie żałuje wyboru