• benchmark.pl
  • wideo
  • Jak nie dać się oszukać podczas Black Friday? Rozmawiamy z prawnikiem!
Jak nie dać się oszukać podczas Black Friday? Rozmawiamy z prawnikiem!
Ciekawostki

Jak nie dać się oszukać podczas Black Friday? Rozmawiamy z prawnikiem!

przeczytasz w 3 min.

Wszyscy czekamy na Black Friday, ale nie wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że mimo prawnych regulacji ciągle możemy natknąć się na nieuczciwych sprzedawców. Jak kupować bezpiecznie? Zapraszam na rozmowę z prawnikiem i porcję wiedzy potrzebnej przed zakupowym szaleństwem!

Black Friday za 3, 2, 1…

Za chwilę Black Friday, święto konsumpcji i dzień, w którym sklepy masowo obniżają ceny, by konsumenci mogli nabyć coś drogą kupna… Taniej niż zwykle. Niestety często przy okazji Black Friday nieświadomie wpadamy w sidła niezupełnie uczciwych działań sprzedawców, sztucznie zawyżanych przed wyprzedażą cen i innych machlojek.

Szczęśliwie, to nie jest tak, że sprzedawca sobie, a prawo sobie - mamy pewne reguły gry, które w założeniu mają chronić nas przed umiarkowanie zgodnymi z prawem praktykami. O tym, jak prawo spogląda na Black Friday i jak przepisy prawa chronią nas przed nieuczciwymi sprzedawcami, porozmawiałem z radcą prawnym, specjalistą ds. ecommerce - Kamilą Wasilewską z Kancelarii Prawnej RPMS Staniszewski & Wspólnicy. 

Jak nie dać się oszukać podczas Black Friday? Rozmowa z radcą prawnym

Czym jest Black Friday z perspektywy prawnej?

Kamila Wasilewska: Black Friday przypada co roku pod koniec listopada, a w 2023 wypadnie 24 listopada. To święto zakupów wywodzi się z USA. W Stanach Zjednoczonych koniec listopada to czas wielkich przecen w sklepach stacjonarnych i internetowych. Tego dnia sklepy oferują ogromne zniżki nawet do kilkudziesięciu procent.  Ta amerykańska tradycja rozprzestrzeniła się po całym świecie i dotarła również do Polski, gdzie od kilku lat cieszy się dużym zainteresowaniem.

W jego ramach dostępne są różne rodzaje promocji, od prostych obniżek dla wszystkich, kodów rabatowych, indywidualnie naliczanych zniżek czy też wszelkiego rodzaju kombinacje wszystkich powyższych.

Spotykamy się tutaj, aby porozmawiać w istocie o tzw. dyrektywie Omnibus, czyli eliminacji fałszywych obniżek, tj. praktyki polegającej na sztucznym podnoszeniu ceny na krótki okres tylko po to, aby następnie ją obniżyć i w ten sposób wywołać u konsumenta błędne przekonanie o atrakcyjności oferty. A takie działanie było częste przy okazji Black Friday.

Jak powinno wyglądać właściwe oznaczenie ceny w związku z obniżkami? Jak liczyć  30 dni sprzed wprowadzenia obniżki?

Poprawne obliczenie wielkość obniżki (np. „dziś -20%”) – jest liczone w odniesieniu do najkorzystniejszej ceny z 30 dni sprzed wprowadzenia obniżki, co ma pokazać konsumentom rzeczywiste korzyści płynące z oferty. 30 dni dotyczy dni kalendarzowych. Jeżeli towar nie był w ofercie przez 30 dni, zasadniczo bierzemy pod uwagę cały okres oferowania przed wprowadzeniem obniżki. Inne zasady dotyczą jedynie towarów szybko psujących się.

Czy jakichś produktów nie dotyczy takie informowanie o obniżkach?

Informowanie o obniżkach dotyczy wszystkich produktów. Dotyczy to także prezentowania cen usług.

Czy kwotę ceny regularnej należy zakomunikować kwotowo, czy procentowo?

Ceny można komunikować poprzez podanie obniżki w %, natomiast nie wyłącza to obowiązku równoczesnego podania konkretnej najniższej ceny obowiązującej przed obniżką.

Czy promocja "kup 3 towary w cenie 2" jest obniżką cen?

Promocja „kup 3 towary w cenie 2” nie jest kwalifikowana jako obniżka cen, z wyjątkiem sytuacji, w której w ramach promocji dochodzi do obniżenia ceny konkretnego towaru (np. kup dwie pary kosmetyków, a błyszczyk otrzymasz 90% taniej). W takim przypadku, konieczne jest podanie poprzedniej najniższej ceny towaru objętego obniżką.

Jak technicznie powinno się prezentować obniżkę w e-sklepie?

Dopuszczalne jest przedstawianie dwóch lub trzech cen (obniżona cena sprzedaży, najniższa cena z 30 dni przed obniżką, ewentualnie cena regularna). Prezentowanie jednak większej liczby cen powoduje, że są większe szanse na wprowadzenie konsumenta w błąd.

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką musi być prawidłowo oznaczona (podpisana konkretnymi słowami, np. „najniższa cena z 30 dni przed obniżką”), nie wystarczy samo przekreślenie poprzedniej ceny.

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką powinna być prezentowana blisko obniżonej ceny sprzedaży (np. obok, pod, nad).

Dopuszcza się wyróżnienie ceny sprzedaży (poprzez większą czcionkę, wytłuszczenie, inny kolor), o ile nie ma znaczącej dysproporcji, bo najważniejsza jest czytelność całego komunikatu.

Nie można ukrywać najniższej ceny z 30 dni przed obniżką - nie może być napisana niewidoczną czcionką, widoczna dopiero po przewinięciu strony lub oznaczona gwiazdką, której wyjaśnienia konsument musi szukać.

Należy być konsekwentnym w komunikacji, np. w stosowanej kolejności oznaczeń. Próby obejścia przepisów ustawy o informowaniu o cenach (np. przez stosowanie porównań cen lub ofert wiązanych, w rzeczywistości zawierających elementy obniżki) mogą być uznane za sprzeczne z przepisami. 

Jeśli platformy i porównywarki cen prezentują przeceny, to są także odpowiedzialne za poprawne informowanie o cenie przed rabatem, w tym „najniższa cena na platformie”. Franczyzodawca także odpowiada za poprawność komunikatu o promocyjnej cenie, o ile go kształtuje.

Zgodnie z wytycznymi UOKiK, komunikat o poprzedniej najniższej cenie może być sformułowany następująco:

  • „najniższa cena z 30 dni przed obniżką”,
  • „najniższa cena z okresu 30 dni przed obniżką”, 
  • „najniższa cena w ciągu 30 dni przed obniżką”.

Uwaga: niedopuszczalne jest zastępowanie powyższych komunikatów skróconymi określeniami, takimi jak:

  • „cena referencyjna”, 
  • „cena odniesienia”, 
  • „cena omnibus”, 
  • „najniższa cena z ostatnich 30 dni”, 
  • „było X zł, jest Y zł”.

Jeżeli z powodów technicznych w sklepie nie można wyświetlić pełnego komunikatu o poprzedniej najniższej cenie, UOKiK dopuszcza ograniczenie komunikatu do słów „najniższa cena” oraz umieszczenie pełnego komunikatu w „dymku” lub w innym miejscu łatwo dostępnym dla klienta.

Jakie są wymogi stosowania kodów rabatowych -10% na wszystko z kodem BLACKFRIDAY lub kuponów promocyjnych?

Komunikatem o zmianie ceny jest także przekaz do uczestników programu lojalnościowego czy info o kuponach promocyjnych w momencie, gdy przekłada się na konkretne towary.

W związku z tym takich kodów rabatowych dotyczą te same przepisy co przy innych promocjach - w takiej sytuacji sprzedawca powinien ukazać dodatkową osobną cenę produktu przy zastosowaniu kodu rabatowego na stronie produktowej.

Bądźmy rozważni!

Wiemy już wszystko? Możemy przystąpić do zakupowej gorączki? Pewnie! Pamiętajmy tylko o tym (tak wy, jak i ja - mam tendencję do hurraoptymistycznego kupowania, jak widzę, że coś jest turbo przecenione), by kupować i rzetelnych, sprawdzonych sprzedawców i faktycznie zerknąć na cenę sprzed obniżki. W końcu kupienie czegoś w promocyjnej cenie za 100 zł, co jeszcze 2 tygodnie temu kosztowało 90 zł niewiele ma wspólnego z “czarnopiątkową promocją”, prawda?

Komentarze

9
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    pawluto
    4
    Jak sie nie dać oszukać ? - Wuj Dobra Rada - Nie kupować ! ( i wersja dla analfabetów... Nie kupywać ! )
    • avatar
      DelianoCarl
      2
      13900K w brytyjskim amazonie przeceniony o sto funtów... także kupiłem od razu ;)
      • avatar
        xxx.514
        2
        "kupienie czegoś w promocyjnej cenie za 100 zł, co jeszcze 2 tygodnie temu kosztowało 90 zł niewiele ma wspólnego z “czarnopiątkową promocją”," No właśnie o to chodziło. A brzydka Unia to popsuła. I teraz podwyżki trzeba robić 30 dni wcześniej. Niedobra Unia. Miałem taką sytuację właśnie - kupowałem sandały. W zimie. Koszt 100 zł. Oczywiście, mojego rozmiaru nie było. O butach zapomniałem na parę miesięcy, nadchodzi lato, przypomniało mi się, że miałem je kupić. Wchodzę na tą samą stronę, na ten sam model i cyk - 200 zł. Mogę zrozumieć sezonowość obniżek cen, mechanizm popyt-podaż, ale to jest przesada.
        • avatar
          Silver
          1
          Cena z ostatnich 30 dni to za mało. Powinno być 90 - akurat zakrawa o wrzesień kiedy to ceny są faktycznie niższe niż często we frajer day. Mamy taką tendencję, że jak coś jest na promocji to zwyczajnie większe prawdopodobieństwo dokonania zakupu.
          Póki co jeszcze przed słynnym piątkiem a już faktycznie trafiają się ceny więc ustawa poprawiła trochę tę dezinformację.
          • avatar
            pimpalak
            0
            NIC SIĘ NIE STAŁO POLACY NIC SIĘ STAŁO! NIIIIC SIEEE NIE STAAAALO POLACY NIC SIĘ STAAAALO!!!!

            JESZCZE JEST SZANSA BO GRAMY W BARAŻACH WSZYSCY MAMY OBOWIZEK WSPIERANIA NASZYXH PIŁKARZY!!!!
            PRZEJDZIEMY PRZEZ BARAŻE I AWANSUJEMY NA NISTRZOTWA EUROPY!!!!
            • avatar
              vacotivus
              0
              Wszystko fajnie, ale czy zgodność jest faktycznie weryfikowana, czy martwa dyrektywa?
              • avatar
                kolacjas
                0
                Warto właśnie porównywać ceny w różnych sklepach i kupić tam gdzie najtaniej. Właśnie dlatego robiłem zakupy w 3 różnych seklepach. Irobot roomba w jednym, laptop w drugim, a ekspres do kawy w trzecim ;)